Nie kłócicie się, bo się mu podkładasz i robisz z siebie męczennicę byle tylko Jaśnie Pan nie narzekał. Strasznie to przykre i naprawdę nie rozumiem dlaczego w ogóle chcesz być z kims takim. Jest beznadziejnym ojcem i mężem, własnym dzieckiem nie raczy się zająć, a z Tobą nie ma ochoty spędzać czasu. Równie dobrze mogłabyś kupić nasienie z banku spermy i drugie dziecko miałoby tyle samo kontaktu ze swoim ojcem, co pierwsze:/