Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Pospieszny

Zarejestrowani
  • Zawartość

    108
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Pospieszny


  1. Piszę z dziewczyną już trzy miesiące praktycznie codziennie. Czy jak ona za każdym razem gdy ma okres informuje mnie o tym, to już jestem skazany na jakiś friendzone ze względu na to? Pytam bo nigdy się nie spotkałem z czymś takim biorąc pod uwagę, że dopiero raz się widzieliśmy i w planach dopiero drugie spotkanie. O takich rzeczach zazwyczaj dowiadywałem się będąc już w związku, a nie na etapie poznawania. 😅


  2. Chodzi mi o to czy ludzie już na początku takich znajomosci mówią wprost, że to tylko znajomość albo samo pisanko czy to samo wychodzi w praniu? Często mi się zdarza, że zaczynam pisać z jakąś dziewczyna z Tindera i nie wiem w którą stronę ma to iść, bo niby w opisie jest „szukam przyjaciół, nie FWB”, ale ja nie wierze w takie rzeczy, wiec pytam czy to możliwe.


  3. 1 minutę temu, Bennie1 napisał:

    Prawdę mówiąc to miałem całkiem sporo takich znajomosci i nadal czasem z niektórymi piszę. Nie tylko pisze, bo zdarzyło się nawet gadać przez telefon. Żałuję dwóch osób, z którymi niestety do spotkania nie doszło, a drogi się rozeszły. 

    Ale żałujesz, bo liczyłeś na coś więcej?


  4. 14 minut temu, Qwerty82 napisał:

    Nie wierzę w takie deklaracje. Nie spotkałam sie aby ktos był zainteresowany przyjaźnią na portalu, raczej akcja się toczy w kierunku łóżka. Przyjaciół można szukac na forum tematycznym, np czy na takim dyskusyjnym jak tu, ale na randkowym nie liczyłabym na takie zamiary

    Czy do takich portali zaliczałabyś apki typu Tinder albo Badoo?


  5. Pytam, bo na portalach randkowych, czy też aplikacjach, w wielu opisach ludzie piszą „szukam przyjaciół”. Oczywiście żeby nie było, ja to szanuję i nic mi do tego. Ale ciekawy jestem ile osób wchodząc na portale randkowe z zamiarem znalezienia przyjaciela, rzeczywiście wychodzi z tego z sukcesem 😅


  6. Zdarzyło się wam kiedyś, że poznaliście dziewczynę/chłopaka na internecie z zamiarem zbudowania czegoś więcej, a skończyło się na wieloletniej znajomosci/przyjaźni internetowej? 

    Lub inaczej

    Czy poznaliście kiedyś dziewczynę/chłopaka na internecie z zamiarem zwykłego popisania sobie, a skończyło się na wieloletniej znajomosci/przyjaźni internetowej?

    Jestem ciekawy czy coś takiego istnieje, czy takie kontakty i tak się urywają po paru miesiącach jak nie tygodniach, ze względu na kontakt jedynie internetowy.


  7. 10 godzin temu, Niburdiama napisał:

    Zawsze jest w nim jakiś haczyk. Po pysznych smakołykach czekoladowo-kokosowych Kitek oznajmil mi, iż będzie dopiero za 3 miesiące przy korzystnym obrocie spraw...

    Co byscie zrobili? Pytanie głownie do Panów, bo sadze, ze ich wypowiedzi sa bardziej konstruktuwne i mniej nacechowane emocjami. Ale rozsadne kobiety też zapraszam poza Kirke, Boni i Lola, Kulfona, bo żyja w innym swiecie niż ja i raczej nie dojdziemy do konsensusu, a dyskurs jest niewskazany z przyczyn oczywistych 😎😀

    1. Zostawic Kitka i znaleźć innego

    2. Nie zostawiać Kitka i wytrzymywać? 

     

    Niburdiama, nie pisz głupot, sama dwa dni temu pisałaś mi, że związek na odległość ma realne szanse. Jako przykład dałaś właśnie swój związek z Kitkiem. Tak pisałaś, że serio w to uwierzyłem. Z tego co pisałaś to jest to miłość, więc prześpij się z tym i idź z nim pogadaj. Powiedz co czujesz, że ta rozłąka to już za dużo, że musicie coś z tym zrobić. Nie wymagaj od niego rzucenia wszystkiego, ale po prostu spróbujcie dojść do jakiegoś rozwiązania które obojgu będzie pasowało. Mega trzymam za was kciuki! 🙂 Wiesz, że nie jestem specjalistą od związków na odległość, ale jednak wiem, że Ty znasz odpowiedź na pytanie które tu zadałaś, tylko szukasz kogoś kto Ci to potwierdzi. Ja potwierdzam! 😎 Powodzenia!

    • Thanks 1

  8. 11 godzin temu, Lejzi napisał:

    Myślę że to sprawa bardzo indywidualna i warto być tutaj sobą 🙂  Jeśli czujesz że kwiatek i propozycja bliższej relacji są dobre, to właśnie tak powinieneś to zrobić, to będzie szczere bo wyjdzie od Ciebie.

    Wydaje mi się, że to będzie jasny znak z mojej strony, ale nie będzie też to wyznanie od razu miłości, a jedynie chęci poznawania jej lepiej i lepiej na żywo.

    11 godzin temu, Lejzi napisał:

    Zakładając pozytywny scenariusz, kolejną kwestią jest jej faktyczne zaangażowanie. Pewne rzeczy powinny zmienić się naturalnie wraz z wejściem w nową fazę związku. Jednak jeśli jej postawa dalej ograniczy się do przyjmowania Cię jako gościa, to bym się nad tym zastanowiła. O ile bierną postawę "bo jest to świeża sprawa" można przeczekać i spróbować nad nią popracować, trzeba wziąć pod uwagę czy nie uznała że w związek na odległość jednak nie opłaca się inwestować.

    Wydaje mi się, że po pozytywnej reakcji i po pewnym czasie w którym być może się nic nie zmieni z jej strony, będę miał odwagę na szczerą rozmowę z nią. Już mieliśmy jedną poważną rozmowę z której wywnioskowałem, że zdecydowanie zależy jej na dalszym rozwijaniu relacji, jednak cały czas jest ta nutka niepewności czy relacji przyjacielskiej, a może coś więcej.

    Wydaję mi się, że nie ma co drążyć dalej tematu. Jak się z nią zobaczę przytulę, dam różyczkę i powiem, że mi się podoba to dalej samo z siebie wyjdzie i będę wiedział w którą stronę to wszystko idzie.


  9. 2 godziny temu, Lejzi napisał:

    Hej. Myślę że dziewczyna widzi że Ci na niej zależy i wie że chciałbyś kontynuować tą znajomość - dałeś je już kilka sygnałów. Z drugiej strony sama się nie angażuje. Owszem, ma pewne wymagania, ale przyjęła bardziej bierną postawę  i czeka aż napiszesz/przyjedziesz/przeprosisz.. Nie musisz oczekiwać od niej żadnych deklaracji, wiadomo to świeża sprawa, ale może jej właśnie to pasuje że o nic nie pytasz, tylko jesteś, bez żadnych wymagań w stosunku do tej relacji. Myślę że warto zweryfikować jej zaangażowanie zanim wejdziesz w to głębiej.

    Lejzi, jak na spokojnie o tym wszystkim myślę to wydaje mi się, że jest dokładnie tak jak myślisz. Jest to "świeża sprawa", więc przyjęła bardziej bezpieczną bierną postawę. Interesuje mnie tylko jak zweryfikować jej zaangażowanie? Szczerze wierzę, że kwiatek i powiedzenie jej, że mi się podoba i że chcę się częściej z nią spotykać, wystarczająco "zmusi" ją do jakichś kroków. Co o tym sądzisz?


  10. 4 godziny temu, Czerwone korale napisał:

    Jak dziewczyna nie jest w stanie poświęcić ci 2 godz. na spotkanie to ja bym odpuściła taka znajomość. Znajdziesz taka ktorej będzie zależało na tobie, a nie na tym, żebyś to ty musiał jeździć do księżniczki 200 km. Na początku znajomości to raczej ludzie chcą z soba spędzać jak najwiecej czasu. Radziłabym ci odpuścić. 

    Ja to rozumiem i też tak o tym myślę gdy rozważam za i przeciw, ale to dlaczego chce się spotykać w mieście w którym studiuje? Wykorzystuje mnie? Czemu nie powie, żebym nie przyjeżdżał?


  11. 7 minut temu, Lola14 napisał:

    A moze “zamiera “ ze wzruszenia i czeka na ciag dalszy? Jak pisze ci serduszka i buziaczki, to idziesz w dobrym kierunku😁

    Lolu, patrząc na to co pisze i jak, to jest dużo więcej znaków mówiących mi o tym, że coś się dzieje w którąś stronę, tylko nie wiem jaką, internetowej przyjaźni czy może czegoś więcej. Jeżeli masz ochotę to zerknij na temat "Zbyt dużo myśli głowie", tam dokładnie opisałem w poście jak i w komentarzach jak to wszystko wygląda. Tu jedynie chciałem się odnieść do tematu jako, że czuję iż ta dziewczyna utrzymuje ze mną taki kontakt z jakiejś litości lub po prostu jest miła lub co gorsza chce się mną dowartościować.

     

    2 minuty temu, Lola14 napisał:

    I wiesz dlaczego “zli chlopcy” maja takie powodzenie? Bo bez specjalnych przemyslen wala ledwo poznanej dziewczynie “boze jaka ty jestes sliczna, moglbym z toba spedzic reszte zycia”. Kobiety uwielbiaja wierzyc w takie rzeczy. 

    Co do tego to powiem wam, że tacy mili goście jak ja chcą od razu wam powiedzieć, że jesteście piękne, inteligentne i wartościowe, ale boimy się jednak odrzucenia jak i szanujemy kobiety przez co najpierw wręcz chcemy wam pokazać, że nam na was zależy. Z mojej obserwacji powiem tylko, że ci badboye to zazwyczaj chodzą od dziewczyny do dziewczyny i tak mówią, aż trafią na taką co powie im tak. Jest to spoko metoda dla osób które szybko się nie przywiązują i spływa po nich to co się dzieje. Ja i inni mili Panowie tak nie umieją 😞 


  12. 19 minut temu, Czerwone korale napisał:

    Wy faceci macie tak samo lubicie kłamać mydlić oczy, byle by nie powiedzieć prawdy, skąd to sie u Was bierze? Ja zawsze mówię wprost jak mi coś nie pasuje, by zaoszczędzisz sobie i drugiej osobie czasu. 

    Ja raczej tez jestem z tych osób które, choć może mi nie wierzycie, mam trochę empatii i nie chcę wpuszczać kogoś na minę czy się dowartościowywać kimś na siłę i nie lubię gdy ktoś takie akcje wykonuję na mnie. A tutaj wystarczy powiedzieć "Słuchaj widzę, że tobie zależy na czymś więcej. Mnie niestety nie, przepraszam, jeżeli źle zrozumiałam twoje intencje, jesteś fajnym chłopakiem i blablabla, ale nie" 


  13. 3 godziny temu, KorpoSzynszyla napisał:

    To pozwól jej się że sobą oswoić... A komplementów bym nie szczedziła. Kobieta to też taki drugi człowiek 

    Chyba muszę sam trochę zluzować, bo jednak przez tą odległość nasza relacja serio rozwija się dużo wolniej, a moje wątpliwości tak naprawdę wynikają z analizy jej zachowania na komunikatorze co jest dość głupie jak teraz o tym myślę. Przecież to tylko słowa i emotki.


  14. 2 godziny temu, gaja napisał:

    Z mojej obserwacji wynika, że domniemana dziewczyna nie jest tobą zainteresowana na poważnie i po prostu tracisz czas na coś co nigdy się nie wydarzy. W sensie miłość.

    Cieszę się, że wreszcie ktoś napisał jednak, że może nie jest zainteresowana, ale powiedz mi bo tak to nie rozumiem. Piszesz z gościem codziennie, rozmawiasz, wysyłasz zdjęcia w czym dobrze wygląda i którą ...enkę kupić, gość przyjeżdża 200km do Ciebie, umawiasz się na kolejne spotkanie, kiedy on chce dać Ci odsapnąć to Ty piszesz, że jak tylko się obudzi to ma do Ciebie napisać, piszesz do niego kochanie, misiu ,dziubku itd. Serio myślisz, że ona to robi wszystko, żeby się dowartościować moim kosztem? Może tak być, nie mówię nie, ale powiedz mi dlaczego? Tak samo mówienie o wspólnych spotkaniach przyszłych i o kłótni jako "naszej pierwszej poważnej rozmowie" w której powiedziała, że piszę tylko ze mną i z nikim innym (nie licząc koleżanek). Mogła kłamać nie mówię nie, ale to wtedy po tym wszystkim musiałaby być serio wredna chyba 😞 bo nie wierzę, że jest takim głuptasem i myśli o tej relacji jako o przyjaźni 😕


  15. Powiem wam czego boję się najbardziej. Boję się, że ona doskonale wie, że chciałbym czegoś więcej, ale sama nie wie. Dlatego ona nie proponuje spotkania czy też zakładam, że jak zapytam ją o spotkanie następnego tygodnia to odpowie coś w stylu "Nie wiem czy będę miała czas" itd. Nie wiem czy ze względu na taką odległość nie posunę się do odpowiedzi na to srogim "Chcesz czy nie chcesz". Niby nie ma co, przecież jak nie jest pewna to najprawdopodobniej to znaczy, że nie jest zainteresowana. I tu pojawia się moje pytanie: Dlaczego wy kobiety nie możecie wprost powiedzieć chłopakowi, że to nie ma sensu? Nie chcecie nas skrzywdzić? Serio? Czy jak nie mówicie nie to znaczy, że tak? 😛 Już mi się odpalają głupie myśli haha


  16. 2 godziny temu, Girl napisał:

    Myślę, że jeśli spotkaliście się tylko raz, to lepiej nie pytać o szansę na bycie jej potencjalnym chłopakiem. Dziewczyna może się przestraszyć i wycofać, bo pewnie chce cię najpierw lepiej poznać

    Może w takim razie dam jej tą różę i powiem, że mi się podoba i chciałbym spotykać się częściej na przykład następnego tygodnia. To chyba nie jest wyznawanie miłości czy deklarowanie się. Sam jeszcze nie czuję miłości, ale czuję, że chcę spróbować poszerzyć naszą relację. Jednak nie chcę tego robić bez świadomości, że jest jakakolwiek szansa na coś więcej. Niestety jestem chłopakiem który dosyć szybko się zako...e.


  17. 16 minut temu, KorpoSzynszyla napisał:

    A jakie są twoje intencje? co ty chcesz od tej dziewczyny? 

    każdy boi się takiej sytuacji że wpusci kogoś do swojego życia, zaangażuje się,  zainwestuje uczucia i okaże się że znowu to nie to.... ludzie mają jakieś swoje wyobrażenie o związkach i chcą sobie oszczędzić rozczarowań ....

    Jeżeli to pytanie czy chce wskoczyć jej do łóżka to nie, nie jestem taki. Myślę swoją głową, a nie mojego członka.

    Chcę zbudować z nią relacje która przerodzi się w coś więcej.

    • Like 1
×