-
Zawartość
26 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Gioia
-
Ah. Tak. Przepraszam. 16 lat. Więc póki nie skończysz 18 lat nie możesz nawet wyprowadzić się z domu. Co to znaczy... "mama ma swoje życie". Nadal jesteś jej córką. Co mama myśli o tym wszystkim?
-
Nieliczni. Na prawdę...
-
Zazdrość jest w porządku, ale w granicach rozsądku... A tutaj średnio widzę ten rozsądek... Ja nie mam nic przeciwko mieszanym związkom. Mam dwie koleżanki, które są z partnerami z Rumunii i nie wyobrażają sobie innego faceta. Mam też koleżankę, która ma męża Turka i też jest szczęśliwa. Tylko, że on ma myślenie bardziej europejskie. Każdy człowiek jest inny. Czy tu w Polsce, czy w innym kraju. Trafić możesz różnie...
-
Czy mama wie? Dlaczego nie możesz mieszkać z mamą i jej partnerem? Ile masz lat przede wszystkim?
-
Nie, ponieważ w tym roku jeszcze wszystko może Nas zaskoczyć.
-
Nic dodać, nic ująć. Zgadzam się z tym Panem
-
Kiedyś było zupełnie inaczej. Zupełnie inaczej funkcjonował ten komunikator Czasy się zmieniają
-
20 lat a już chcę zdechnąć. Jestem totalnym zerem, żal mi moich rodziców
Gioia odpisał Porazkatotalna na temat w Dyskusja ogólna
Całe życie przed Tobą... Masz 20 lat i jeśli rozumiesz powagę sytuacji możesz wszystko zmienić. Studia.. skoro dostałeś się na zarządzanie to znaczy, że wcale nie miałeś złych wyników w nauce. Jeśli ten kierunek Cię nie interesuje może nie warto w to brnąć? Zmienić na taki z którego byłbyś zadowolony. Dlaczego uważasz, że jesteś zerem? Przed Tobą najlepsze lata życia, kiedy wkraczasz w dorosłość. Możesz jeszcze udowodnić sobie, że stać Cię na wiele. -
a jak mam to inaczej nazwać?
-
Ja myślę, że tutaj Pan bardzo dobrze mówi. Zrób tak. Aczkolwiek sama byłam w sytuacji, kiedy powiedziałam, tak mojemu chłopakowi, że potrzebuję sobie przemyśleć parę spraw. Tylko, że moja sytuacja znacznie się różni od Twojej. Jedyne podobieństwo to ta przerwa i to, że my odbyliśmy rozmowę twarzą w twarz. Mogę jedynie powiedzieć, że mój chłopak starał się trochę wtedy o mnie. On był odzwyczajony od czegoś takiego, więc z wielkim trudem mu to szło.
-
Nie no. Nie mówię o czymś takim. Zawsze mam swoje zdjęcie lub nie mam zdjęcia. Nie wstawiam profilowego ściągniętego z internetu. Ale to tylko na moim przykładzie. Wiem, że wiele osób tak robi. Ale też z drugiej strony staram się trochę to zrozumieć.. właśnie przez pryzmat tego, że nigdy nie wiesz z kim masz do czynienia. Jeśli ma odwagę się przyznać do tego to jest to trochę plus... Może mam dziwne myślenie...
-
A dlaczego mam się otwierać przed osobą, która po kilku godzinach rozmowy będzie chciała ode mnie informację jaką pozycję seksualną lubię albo mało tego dostanę zdjęcie.... (już wiesz czego-nie muszę kończyć). Dla mnie to nic dziwnego. Z doświadczenia po prostu przestałam mówić o sobie dokładne dane póki nie przekonam się, że ktoś ma normalne intencje. Póżniej jak najbardziej...
-
Mnie się jeszcze podoba to, że mogę być na GG anonimowa Najczęściej po prostu badam sytuację , żeby mieć pewność, że rozmawiam z normalnym człowiekiem, a nie zbokiem.
-
Nie zwróciłabym na to uwagi. Dlaczego mam oceniać kogoś przez pryzmat samochodu? To by było straszne... Przecież najważniejszy jest charakter i oczywiście wygląd zewnętrzny, bo chemia i przyciąganie musi być.
-
Ile masz lat, autorze postu?
-
W internecie nigdy nie wiesz na kogo trafisz, ale faktycznie GG słynie z tego typu sytuacji...
-
Ja mam konto, ale korzystam rzadko bo banda erotycznych napaleńców jest na tym komunikatorze Jakiś czas temu zrezygnowałam, bo stwierdziłam, że nie chce się irytować. Ale mam tam kilku znajomych, których kiedyś poznałam przez ten komunikator i czasami wchodzę aby dowiedzieć się czy wszystko u nich w porządku
-
To prawda. Czyli po prostu nie zwracać uwagi... Albo powiedzieć coś takiego, że ta osoba przestanie się w stosunku do Ciebie tak zachowywać.
-
Po prostu się spotkaj. Jeśli sporo pisaliście to... najwyższa pora. Bądź sobą, bo udawać kogoś i obawiać się, że zrobisz coś nie tak nie ma sensu. Post napisałaś w poniedziałek... Daj znać jak było, bo jesteśmy (?) ciekawi
-
Staram się odizolować od tej osoby, bo to jest toksyczne. No chyba, że to... jednorazowy wybryk.