Hej, pierwszy raz w moim życiu dopadło mnie to badziewie i trzyma od końca lipca z małą przerwą. Antybiotyki średnio pomagają ( fakt, że może brałam je za krótko i oczywiście bez antybiogramu ). Obecnie biorę Tavanic no i zobaczymy. Ponieważ mieszkam za granicą i zrobienie tutaj porządnych badań graniczy z cudem ( 4 miesiące walczyłam o posiew w który w końcu wyszła e coli ) chciałabym Was zapytać o jakieś domowe sposoby, albo sprawdzone kurację, którymi mogłabym się wspomóc.
Pozdrawiam