Joasik11

Ja podchodziłam do KD w Gyncentrum Katowice . Koszt 21 tys . Dostałam 6 świeżych komórek. Gwarancja zarodków jest ale przy dobrym nasieniu, mój mąż miał słabe wiec się nie kwalifikowaliśmy. Dobraliśmy do zapłodnienia FertilChip. Dotrwało 5 zarodków do 5 doby ( nie dopłacaliśmy za dłuższa hodowle ) Wszystkie klasy AA. Transfer udał się za drugim razem z Atosibanem bo za pierwszym razem miałam skurcze.

Mam pytanko do dziewczyn po prentalnych i pappa . Pomyliłam się przy badaniu i zamiast podać wiek dawczyni 23l. Podałam 26 . Jakoś ze stresu źle policzyłam roczniki itp … myślicie ze będzie to mieć duże znaczenie na statystykę przy pappa ? Zadzwonić lepiej do kliniki ?

Bardzo dobry najlepiej jak w dniu transferu jest pow. 20 Najniższa wartość w dniu transferu zazwyczaj kliniki przyjmuja 10 .:) ja miałam 11 i transfer się udał za drugim razem Kochana przed przyjmowaniem proga czyli np. 5 dni przed transferem ( zależy ilu dniowy jest zarodek ) prog powinien być poniżej 1 . Natomiast w dniu transferu to tak jak napisałam wyżej . Ja brałam bardzo duże dawki proga , a i tak rósł ledwo ledwo

Ja mam , u mnie sprawdzały się plastry system 50 plus 10 dni w miesiącu progesteron besis

Ja miałam w Gyncentrum Katowice 6 komórek. . Czego 5 się zaplodnilo i 5 przetrwało do 5 doby Fantastycznie gratulacje który to dpt ? Ja jutro tez usg i mega się stresuje aż wariuje żeby wszystko było Ok

U mnie akurat bez stymulacji nie ma okresu wgl. Wiec tez endo mam cienkie . Ale ogólnie w normie . Kiepsko u mnie z progesteronem. W tym cyklu od 1-szego dnia cyklu brałam estrofem po kilku dniach doszłam do dawki 4*1 , plus co drugi dzie. Zmieniam plaster system 50 , do tego wieczorem biorę prolutex i neoparin, cyclogest 2*1 , duphaston 3*2. co do nasienia męża to przy zapladnianiu dopłacaliśmy jeszcze do podłoża wapniowego i fertilchip

Wizyta u urologa 250 ale u lekarza apropo procedury każda kolejna 100 zł z USG my tez mieliśmy wyniki z innej kliniki i kazali powtórzyć u nich i dobrze zrobiliśmy bo ogólnie morfologi plemnika była słaba .. odesłali nas do urologa . Miał zrobione badania okazało się ze ma jakaś bakterie… i wyniki po leczeniu 3 miesięcznym poprawiły się diametralnie ja jestem zadowolona chodzę do dr. K. Weglarz . Wszystko na spokojnie tłumaczy u mnie z amh 0.01 i już menopauza od 11 lat ( od 18 r. Z) w gre wchodziły tylko Kd . Korzystaliśmy ze świeżych komórek wiec dopasowanie trwało max miesiąc … potem byłam na bieżąco informowana jak wyglada stymulacja dawczyni itp . Miałam tez w między czasie sztucznie pobudzane endometrium bo dr chciała wiedzieć jak reaguje na leki itp. pierwszy transfer nie ruszyło nic . A drugi już widzisz pyklo. Miałam tez atosiban bo poprzednio miałam skurcze i bóle .

Igiełką Pięknie rośnie beta !:) ja kolejna w środę już robię a w czeartek 16dpt idę. A usg ja miałam KD w Gyncentrum w Katowicach . Dostałam 6 komórek , 5 się zapłodnilo i przetrwało do 5 doby ( lekarz od razu mówił ze czekamy do 5 doby ) . Klasa AA. pierwszy transfer nic nie ruszyło drugi teraz już tak mam nadzieje ze teraz będzie się tylko pięknie rozwijać 🥰

1 zarodek , 5 dniowa blastka teraz miałam embrio glue i wlew z atosibanu . Bo ostatnio miałam zaraz po skurcze i bóle .

Hej , mam podobnie .. teraz w gyncentrum drugi transfer pod rząd i ja patrzę a tu beta w 8 dpt 183 ! zrobiłam test dla potwierdzenia bo pomyślałam zd może coś pomieszali z wynikami a tu pyk dwie kreski . Wczoraj powtórzyłam betę 11dpt 971 ! a myślałam ze ten transfer to jie będzie to bo od 5dpt miałam bóle okresowe i musiałam brać nospe . Do tej pory mnie ciągnie i dalej jakieś. To nie wierze . Chyba tak będzie dopoki nie zacznę czuć ruchów dziecka hehe

Tak, moje pierwsze podejście i myśle pozytywnie to ze będzie udane . Beta w pt … nie robię wcześniej i nie porównuje bo wtedy to bym zwariowała Hahah.. robię tylko co dwa dni progesteron . . Mój ze względu na meno to ciężko go ruszyć .. ale teraz mam nadzieje ze z tymi końskimi dawkami będzie szło do góry jak u was wyglądał progesteron w poszczególnych dniach po transferze??

podchodziłam w Gyncentrum w Katowicach .

Od 18 r. Życia mam potwierdzona menopauzę czyli już 11 lat ze mną , wszystkie wyniki nie wskazywały abym mogła zajść sama . Lewy jajniki już ledwo funkcjonuje . I prawy tez nie najlepiej . Brak owulacji . Wiec decyzją kilku lekarzy było jedynie KD . Szczególnie ze i już przy najmocniejszych lekach nie dostawałam okresu. Na szczęście endometrium w normie .

Ja mam 29 lat , AMH 0.01 od razu decydowaliśmy na KD , jednak najpierw musieliśmy poprawić nasienie aby było jak najlepsze . Mieliśmy 6 komórek od dawczyni . Z czegoś 5 przetrwało do 5 doby , klasa AA. Jednak dopłacaliśmy jeszcze za selekcje plemnika i podawane na podłożu wapniowym. Podobno miało to zwiększyć szanse . W tym przypadku się nam udało. Jestem po pierwszym transferze j przebieram nogami z nadzieja ze się uda. Przy moich badaniach itp lekarz od razu sugerował ze najlepiej aby były 5-dniowe ze to zwiększa szanse implantacji …

Ja mam 28 od 10 lat już mam stwierdzone przedwczesne wygasanie .. bierzesz stałe hormony ? Ja już przeszłam chyba przez wszystkie. Bo mój organizm szybko odrzuca i nie czuje się najlepiej ..:(.a muszę brać .