Witam każdego kto to czyta i tych co odpowiedzą, czy ma ktoś podobnie do mnie czy jestem ewenementem? 20lvl studiuję zaocznie ... kierunek (ale to nie studia siedzieć przed kompem) moi rodzice są ogarnięci, przedsiębiorczy, inwestują i widzę jak planują różne przedsięwzięcia aby mogli mi coś zostawić w życiu, fakt faktem mam dobrze w życiu ale przykro mi i szkoda moich rodziców że mają takiego barana za syna. Powinienem robić coś aby byli oni ze mnie dumni a Jestem po liceum nie mam nic, to już byl dla mnie mocny cios przy starcie w dorosłość (olewałem szkole i nic z niej nie wyniosłem), nie wiem co ja mam w zyciu robić, jak myślę że mam teraz iść do pracy za śmieszne 2000 zl to już wolę chyba umrzeć niż uganiać się i kombinować w tym wyścigu szczurów. Na dodatek musieliśmy się rozstać, ja z moją miłością bo niby leci na hajs. Nie wiem, rozkładam ręce i użalam się nad sobą.