Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Ona przed 30

Zarejestrowani
  • Zawartość

    81
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

10 Good

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. Ja urodziłam w czwartek 16.09 o 21:16 przez CC Syna ważącego 4200g, dostał pomimo komplikacji 10 punktów . Mialam zaplanowana cesarkę na kolejny dzień na rano, ale nie doczekaliśmy. Przestałam czuć ruchy, brzuch byl postawiony tak, że myslalam że zaraz nie będą musieli go ciąć bo wybuchnie. Na KTG tętno bardzo rosło i spadało lekarz gdy to zobaczył od razu powiedział o cięciu no i moje objawy i jeszcze piszące się porządne skurcze których ja nie czułam... Syn nie mógł wyjść SN poniewaz jak się okazalo mam bardzo mała miednicę. Dlatego nie mogli dopuścić do porodu naturalnego. Urodziłam w 39tc a wody były zielone, byl okręcony a dodatkowo co lekarz był w szoku na pępowinie byl węzeł. Uratowali Nam Syna. U Nas żółtaczka, ale wszyscy mówią że jutro do domku. Tata już naszykowany :)
  2. Jeju! Cześć! Jak ten czas leci... Ja byłam na wizycie dzisiaj więc mam dokładnie 29+1 tc i Nasze Dziecko waży już 1691g Ja jestem już na końcówce wyprawki. Brakuje chusteczek i pampersów oraz ubrania dla mnie tzn koszul i biustonoszy. Koszule planuje kupić w tym lub przyszłym tygodniu, a jeśli chodzi o biustonosze to czekam do ostatniej chwili bo nie wiem czy piersi jeszcze się zmienią. Ja się nie wypowiem odnośnie kołysek... My kupiliśmy drewniane łóżeczko. Planuje troszkę Synka trzymać w Naszym łóżku w kokonie, ale ogólnie bardzo byśmy chcieli aby spał w swoim łóżeczku w swoim pokoiku. Wstępnie rozmowy o porodzie są prowadzone z moim lekarzem... Wie że wolę CC, a co będzie to zobaczymy. Chociaż sugerując się wagą to zdecydowanie chcę CC. Dopiero dowiedziałam się że jestem w ciąży, a teraz mam już taki fajny duży brzuszek. A te kopniaki w nocy, rano, w dzien to takie wspaniałe uczucie
  3. Troszkę się pochwalę, tak się dzisiaj cieszę i mam dobry humor. Kupiliśmy dzisiaj brykę dla Naszego Malucha Wybór padł na MUUVO QUICK 2.0 🥰
  4. Nie szczepie się. A na pewno nie w ciąży. Przechorowalam Covid.
  5. Mierze codziennie. Pomiar jest rano na czczo i mam nie przekraczać 90. A później godzinę po śniadaniu, obiedzie i kolacji i nie mogę przekroczyć 140. Ja nie przekraczam. Pani diabetolog powiedziała że jeśli nie będę przekraczać to mam przyjść do niej teraz w czerwcu. Zapisuje wszystko w telefonie, mam aplikacje mnie też czasami teraz najdzie ochota na coś słodkiego. Nie dajmy się zwariować... No dzisiaj na czczo miałam 87, na śniadanie zjadłam jajecznice z dwóch jajek, do tego dwa pomidory malinowe i pół ciabaty bo okropnie mi się chciało białego pieczywa. Po tym zjadłam małego batonika i wypiłam kubek herbaty bez cukru. Po godzinie cukier 90. Te cukry to też zależy od dnia widzę... Ogólnie po jedzeniu mam dobre cukry. Na czczo mam w górnej granicy, ale zobaczymy co będzie dalej. Ogólnie nic się nie martw. Taką cukrzyca ciążowa to nic strasznego. Jeśli ten cukier jest troszkę wyższy czasami bo sobie pozwolisz na coś co ma dużo cukru w sobie to zarzyj trochę ruchu. Tak kazała mi robić moja diabetolog. Pomiary na początku mogą być uciążliwe, ale później wchodzi do w krew i już robi się to z automatu. Ja na przykład teraz lody wodne mogłabym jesc kilogramami... A najlepiej kwaśne... Więc czasami zjem sobie jakiegoś solo czy kaktusa i cukry są ok. Musimy tylko pamiętać że często jest tak że wysoki cukier możemy mieć nie po batoniku, a po jakimś obiedzie. Wszystko teraz ma cukier niestety... Ja teraz już nie wykonuje krzywej...
  6. Dziękuję Ci za te miłe słowa 🥰 Właśnie to tak jest. Jednego dnia daje czasu, a później tak delikatnie, albo wgl...i człowiek szaleje... ale te Nasze maluchy mimo wszystko w brzuchu szaleją i sobie świetnie radzą ale bardzo się cieszę, że u Ciebie też jest wszystko dobrze. Powiem szczerze, że czekam na ten ciągle ruszający się brzuch, na te boleści gdy będzie się ruszał... Naprawdę. Na ból jestem odporna a czuje że to będzie dla mnie taka radość oj ta zgaga... To dokładnie masz rację... Uciska i pali... Ale też wytrzymam. Właśnie wczoraj byliśmy u lekarza i potwierdzona płeć i będziemy mieli synka. 🥰🥰 Waży obecnie 439g mój mały duży człowiek. Doktor powiedział, że Synio zdrowy, ale ze względu na moją cukrzycę zaleca wykonać echo serca płodu więc na początku czerwca już zaklepany termin i jedziemy. Wgl nie spodziewałam się że tak mało lekarzy ma uprawnienia i specjalizację do wykonywania takiego badania. Badanie też do najtańszych nie należy... Wczoraj też rozmawialiśmy o porodzie i wiecie co? Mimo tego że jakoś nie mam obaw przed porodem to jeszcze mój lekarz mnie dodatkowo podniósł na duchu. Już się nawet nie martwię położną, bo będzie ze mną mój doktor. Wgl moje badanie wczoraj trwało prawie 40 minut. Doktor tak dokładnie Synka mierzył i wszystko sprawdzał. I Mąż ma aż 3 zdjęcia z różnej perspektywy na potwierdzenie, że to mężczyzna ale na koniec powiedział że wszystko jest w porządku, wszystko jest w normie, główka, narządy, kończyny. Wizytę miałam na 15, a moje dziecko od rana tego dnia grało chyba w piłkę, bo pierwszy raz nawet udało mi się uchwycić kopniaka żeby Mąż zobaczył. Tak się martwiłam tyle dni, a On w dniu wizyty u lekarza urządził rozgrywki. Teraz już koniec z zamartwianiem. Wiem już wszystko ze jeszcze może mieć miejsce i nie zawsze może mnie trafić, ale jest zdrowy. To cóż... Teraz chyba zaczynamy wyprawkę 🥰🥰🥰 cos już macie? Najbardziej mam problem z rzeczami takimi aptecznymi. Aby za dużo albo za mało nie kupic...
  7. Ja miałam parę razy takie silniejsze ruchy, a czasami takie słabiutkie i znowu mam jakieś myśli czy maleństwo żyje jedni mówią że mam już duży brzuszek, dzisiaj usłyszałam że mam mały i przez moje myśli się załamałam. Ale jak porównuje zdjęcia brzuszka to niby jest coraz większy. Dobrze że wtorek idę już do lekarza. Jestem strasznie płaczliwa... Mąż leży i trzyma rękę na brzuszku a ja zaczynam tak płakać że nawet on nie potrafi mnie uspokoić... Męczy mnie też zgaga... Ale ogólnie nie mogę przestać myśleć co u maleństwa... Jest tam, ale martwie się tymi ruchami... Moze się obróciło... Jutro mąż ze mną w domu więc dam radę a we wtorek już będę się szykować tylko do wizyty... Ja z każdym milimetrem cieszę się że rosnę... Ten większy brzuszek jest tak ogromnym szczęściem. Szczerze to zakładam dopasowane ...enki i jak widzę ten brzuch to czuję się taką sexi. Ale dzisiaj nie odpuszczają mnie myśli i cały dzień skupiam się czy czuję ruchy 🥺 a przecież dziecko czuje że ja się stresuje...
  8. Ja z kolei mam niskie ciśnienie... A u lekarza mam wręcz idealne, bo właśnie lekko mi się podniesie. Właśnie może szaleje ale jakoś nie w tą stronę aby poczuć... ja to sie tak kiepsko znam bo to moja przeciez pierwsza ciaza. Ja zapytam na kolejnej wizycie jeśli nadal będzie jakoś słabo czuć. A ja połówkowe mam już 11 maja. Staram się myśleć pozytywnie. U mnie np znowu nasilił się objaw nadwrażliwości na zapachy a masz jakieś leki na to ciśnienie? Mój się martwił że będę miała za wysokie, a tu pomimo nerwów, strachu nie jest. Chociaż ja jestem od zawsze niskociśnieniowcem, ale to też nie dobre bo ostatnio aż słabo mi się zrobiło...
  9. Podziwiam za energię. Naprawdę 🥰
  10. Czuje czasami takie jedno, dwa puknięcia. Moja siostra gdy była w ciąży i miała podobny termin porodu poczuła ruchy w maju. Wobec tego mam nadzieję, że po prostu tak mamy i porządne ruchu poczuje już niedługo a jak u Ciebie?
  11. Ja dzisiaj totalnie się nie czuję. W nocy spać nie mogłam. Ciśnienie mam dzisiaj niskie. Leżę i siedzę na zmianę cały dzień. Spisuje sobie tylko rzeczy do wyprawki. Brzuszek mi rośnie. Zgaga męczy... Jej już bym tak bardzo chciała moje dziecię mieć przy sobie. Ogólnie jedynego dnia tryskam energia a innego leżę cały dzień...
  12. Temat imion to temat rzeka... My dla dziewczynki mieliśmy wybrane, a dla chłopaka to już tyle pomysłów ale żadnego na 100%. Cieszę się że u Was dobrze i rośniecie. Ja na takie konkretne kopniaki czekam, ale teraz już spokojnie. Ale jak będzie chciał to niech kopie jak chce i gdzie chce, ja wszystko zniosę dla Malucha. Teraz Aby do prenatalnych kolejnych...
  13. Dziewczyny u Nas sporo zawirowań dlatego mnie nie było... Mąż musiał zmienić prace, z tym sporo stresu... Później też problemy... Ale teraz powoli wszystko wraca do normy. U lekarza wszystko dobrze. Wyniki dobre, cukry w miarę w porządku. Dodatkowo na USG zobaczyliśmy piękne jajeczka więc chyba będzie chłopak. Prenatalne II trymestru mamy 11 maja. Wierzę że już będzie spokój u mnie w rodzinie muszę teraz poczytać co u Was 🥰
  14. Ja już chyba za bardzo obserwuje ten mój brzuszek. Sama nie wiem co to było. Tak już bym chciała wtorek. Wierzę że maluszek rośnie i dobrze mu tam w brzuszku 🥰 A z tymi chłopaki to szok ja też ciekawa jestem co tam jest
  15. Ja ciągle spadam z wagi... I z kolei tym też się martwię... Chociaż w moim przypadku to nie mogę dużo przytyć...wiesz może teraz szybko przybrałas ale teraz waga będzie stala.
×