fretka

Włączyłam na chwilę w momencie jak groziła (?) „hejterom”. Nudna jest z tymi hejterami, niestety „lajwa” nie da się przewinąć, więc długo nie zabawiłam. Jeśli dobrze zrozumiałam, to powiedziała, że gdyby ktoś skrytykowałby ją osobiscie, to pobiłaby taką osobę (?) Mentalność drecha. Taka mądrala chyba powinna wiedzieć, że za naruszenie nietykalności cielesnej grozi odpowiedzialność karna. Dla mnie jest stereotypowym przykładem kozaka w necie.

Może zbyt często nakłada olej i niedokładnie zmywa? Na moje cienkie włosy mogę nakładać olej co 2 tyg, kiedyś próbowałam co tydz i skończyłam z obciążonymi kluchami. Nie jestem włosomaniaczką jak Miszmaszka, nie wiem jaki typ włosów ma, ale wydaje mi się, że chyba nawet grubym włosom częste nakładanie oleju może nie służyć.

Woli gorzką prawdę od słodzenia. I dlatego nienawidzi kafeterii. Oprócz kilku trolli, głównie sensowne wypowiedzi tu są na jej temat. A na youtubie moderuje komentarze i dopuszcza tylko słodzenie, jaka to jest cudowna, piękna i zgrabna. Tak mnie zastanawia, dlaczego osoby z zerowymi osiągnięciami w życiu ciągle mówią o zazdrości innych. Rozśmieszył mnie jej opis profilu na insta. Że kocha zdrowe jedzenie (breje z przyprawą curry i surowe buraki), sport (10 min truchtu w futrze), książki (literatura z marketu) i podróże (starachowicki Tony Halik).

Oni na porządne wakacje czy meble nie mają, a dom spłacili. Znowu ściemnia. Jeśli na górze rzeczywiście mieszka ciocia, to jej współczuję. Pewnie do ich przeprowadzki miała spokój, a te dzieci zawsze koszmarnie drą się jak jakieś dzikusy.

Pewnie Bułgarzy Calvina Kleina i Guessow nie noszą.

Ile razy wrzuci to zdjęcie w tych spodenkach? Pewnie pozowała z godz, żeby zrobić to jedno zdjęcie. Ona chyba myśli, że nadmierne wychudzenie równa się atrakcyjność. Jedyne czego można jej pozazdrościć, to nadmiar pewności siebie, bo ani jest ładna, ani zgrabna, ani mądra, a ma się za piękność i chodzącą wyrocznię. Kolejne wakacje ‚zagranico’ będą. Znowu cztery dni w samochodzie, bagażnik pełen wałówki, żeby nie daj boże nie wydać złotówki na napój w restauracji (pamiętamy aferki!), ale ważne, że powie, że w Chorwacji była.

Masz problem, napisz do Miszy. Przewijałam(jak zwykle) i tylko słyszałam, ze faceci do niej piszą. Cóż za rozchwytywana przez mężczyzn osoba publiczna. Znowu o wyzywaniu mówi, tym razem przez teściową. Czy ona żyje w zagłębiu patologii? W normalnych rodzinach teściowe nie wyzywają synowych nawet jak majà odmienne poglądy.

A skąd wiadomo, że jej matka ma 5 dzieci? Powiedziała to w filmiku? Nie słucham dokładnie jej wywodów, bo w kółko powtarza to samo. Jej siostrę Ankę kojarzę z podstawówki, czasem wspominała jakiegoś brata, skąd nagle 5cioro dzieci?

Obejrzałam najnowsze żale, ależ gada jak potłuczona (mniej kulturalne określenie ciśnie się na usta, ale nie zniżę się do poziomu Miszmaszy). W kółko powtarza, ze nie pokazuje dzieci - wywala całe ich dzieciństwo w necie i twierdzi, że jak twarzy nie widać, to znaczy, że ich w internetach nie ma. Nie da się nie zauważyć, ze Miszmaszka inteligencją nie grzeszy, ale teraz to już chyba troluje widzów, bo niemożliwe, że nie rozumie tak prostej sprawy, ze dzieci składają się nie tylko z twarzy. Jakoś potrafi kręcić tak, by Vaneski w ogóle nie było widać. W ogóle te wszystkie youtuberki są żałosne, oczekują tylko peanów na swoją cześć, każda drobna krytyka, czy jakaś uwaga, to dla nich zaraz hejt. Niech pokaże te komentarze, jak ktoś wyzywa ją i dzieci, chyba rzeczywiście po tych pigułach zwidy ma, bo zazwyczaj widuję komentarze, że Marika przerasta ją intelektem, jest kreatywna itp. A hitem dla mnie było jak powiedziała, że najbardziej pouczają ją matki nie mające dzieci. Ciągle sobie obiecuję, że nie będę oglądać jej twórczości, ale ta laska to chodząca komedia.

Bo stanowisko starachowickiej królowej youtuba już jest zajęte. Poza tym szanuję prawo do prywatności moich kotów. A tak serio, mimo iż obiektywnie moje życie jest dużo ciekawsze niż wielu youtuberek, nie sądzę, że kogoś mogłoby obchodzić jak żyję, co kupuję, jem, itd. Wolę być anominową ‚hejterką z kafeterii’.

Wykropkowało mi s.z.m.a.t.ę, nazwijmy to płachtą.

Nie wierzę, że ten pies jest ze schroniska. Mitomanka. Pasy zapięła jak policję zobaczyła. Kolejny raz pokazuje jak bez pasów jeździ, co za bezmózg, w takim gracie to pewnie poduszki też nie ma. A ta ... zwisająca z dachu to też potencjalne zagrożenie, oberwie się do końca i wypadek gotowy.

Bo nie chce się z Tobą wiązać ślubem. Proste.

Mieli opcję nie brać kredytu, na który ich nie stać. Gdyby sytuacja była w drugą stronę, to nazywaliby frajerami tych co wzięli kredyt w zlotówkach. Nikt ich z bronią przy czole nie zmuszał, dobrowolnie i świadomie podpisali umowę, więc niech teraz płacą. Na tym polega bycie odpowiedzialną za swoje decyzje, dorosłą osobą.

Nie ma co się dziwić chłopu, ze uciekł do innej. Tylko dziecka szkoda, ze musi obserwować toksyczne zachowania matki.

Zostawi starą i będzie retro lodówka. Smeg kolo 5tyś kosztuje, więcej niż ten cały remont.

I pisze sobie komentarze z fejkowych kont, że jest przepiękna. Zajrzałam na jej instastory, niech ktoś zatrzyma tę karuzelę śmiechu! Te „zabawne” obrazki są mega żenujące.

Co się wydarzyło, że wątek zniknął?

Niemal każdy Polak jest ekspertem w każdej dziedzinie. Faceci w szczególności. Panuje przekonanie, że dobrą pracę możesz mieć tylko po znajomości, a każdy bogaty to leń i złodziej. Kobiecie po 30tce niemal nic „nie wypada” - nosić długich włosów, krótkiej spódnicy, trampek, itd. Najlepiej, żeby obcięła włosy na krótko i przyrosła do garów czekając na śmierć.

Ojciec może nawet pokrywać 1000% utrzymania dziecka jeśli ma taką ochotę. Dokładasz się do tych alimentów? Jeśli nie, to nie masz nic do gadania. 1000zł to nie majątek a jęczysz o to jakby matce dziecka co miesiąc Porsche kupował. A jeśli nawet, to jego prawo, nie każdy po rozstaniu musi się nienawidzieć i żałować kilku groszy dziecku/byłej żonie.

Jak Ci przeszkadza, że płaci na dziecko, to sobie znajdź bezdzietnego. Facet porządny, nie płaci ochłapów, to mu się chwali. Powiedział, żebyś się nie wtrącała, więc nie ma z tą kwotą problemu. Miejmy nadzieję, że przejrzy na oczy jaka z Ciebie harpia i Cię pogoni.

Najbardziej się chwalą ci co pokończyli jakieś Wyższe Szkoły Czegośtam. Porządnie wykształcony człowiek z klasą tak się nie zachowuje. W trakcie studiów dorabiałam pisaniem prac dyplomowych dla takich ‚inteligentów’.

Przykro mi. To naturalny odruch, gdy umiera zwierzę, które było dla nas ważne. Nie daj sobie wmówić, że przesadzasz z żalem, bo to „tylko kot”. Po śmierci mojego kota płakałam kilka dni, przez jakiś rok jak o nim mówiłam miałam łzy w oczach. To był nasz mały przyjaciel, ważniejszy dla nas niż wiele osób.

Wesele w środku pandemii to mało rozsądny pomysł. Nie rozumiem jak można ryzykować swoje życie i zdrowie dla kilku godzin tandetnej imprezy. Do sierpnia dużo może się zmienić.