

fretka
Zarejestrowani-
Zawartość
347 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Posty napisane przez fretka
-
-
Współczuję, niestety nie wygrasz, bo „to tylko dziecko”, na dodatek jeszcze niby chore. Zakładam, ze skoro słyszysz kłótnie, to rodzice się kłócą, a nie dziecko? Generalnie rodzinki są nietykalne, mogą ci zakłócać spokój całymi dniami i nocami, a jak np. ty obudzisz dzieciaka, to zrobią aferę.
-
-
Nie wiesz tego. teraz to już wszyscy są mądrzy Tylko że 10-20 lat temu zupełnie inaczej to przedstawiono.
Weź jeszcze pod uwagę to, że banki wmawiały ludziom że zdolność kredytową mają wyłącznie na kredyt we frankach. De facto dostawali przecież tę kwotę w złotówkach, więc tak - padli ofiarą szwindlu. niektórzy po prostu nie mieli żadnego wyboru i nie brali kredytu w złotówkach nie z wyrachowania ale dlatego że banki nie dały im innej opcji.Mieli opcję nie brać kredytu, na który ich nie stać. Gdyby sytuacja była w drugą stronę, to nazywaliby frajerami tych co wzięli kredyt w zlotówkach. Nikt ich z bronią przy czole nie zmuszał, dobrowolnie i świadomie podpisali umowę, więc niech teraz płacą. Na tym polega bycie odpowiedzialną za swoje decyzje, dorosłą osobą.
-
1
-
-
Ojciec może nawet pokrywać 1000% utrzymania dziecka jeśli ma taką ochotę. Dokładasz się do tych alimentów? Jeśli nie, to nie masz nic do gadania. 1000zł to nie majątek a jęczysz o to jakby matce dziecka co miesiąc Porsche kupował. A jeśli nawet, to jego prawo, nie każdy po rozstaniu musi się nienawidzieć i żałować kilku groszy dziecku/byłej żonie.
-
1
-
-
Jak Ci przeszkadza, że płaci na dziecko, to sobie znajdź bezdzietnego. Facet porządny, nie płaci ochłapów, to mu się chwali. Powiedział, żebyś się nie wtrącała, więc nie ma z tą kwotą problemu. Miejmy nadzieję, że przejrzy na oczy jaka z Ciebie harpia i Cię pogoni.
-
3
-
2
-
-
Zamiast się klocic lepiej zatrudnić kogoś do pomocy raz w tygodniu. Szkoda życia, zeby tracic czas na bezsensowne przepychanki.
Bratowa męża, od początku były problemy. Ma ktoś tak jak ja?
w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Napisano
Przerąbane mieć taką bratową jak autorka, nic nie można zrobić, bo zazdrośnica i frustratka zaraz dopisze historię o kopiowaniu. Swoją drogą niezłe masz mniemanie o sobie, skoro myślisz, że twoje życie jest tak cudowne, że inni cały czas cię naśladują. Dziwnym trafem bratowa nie skopiowała męża skąpca.