Maskotka.

Ha ha ha

A ta tylko o dowodach, niczym siwa, weźcie zróbcie motylkowi prezent i potraktujcie jak powietrze, chociaż raaaaz

Motyl podobno ceni swój czas, za dużo go dziś ma...

Yhm, z telefonu

No, taki co ma dwie lewe ręce i dwa paluszki!

Jak tu ją dodać na ignora...

Chłop się na zakrętach nie wyrabiał, po czterech literach nie mógł się podrapać, bo woził po tigerach, dilzach, śniadanko, wyprowadzka psa i tych innych i jeszcze miał obrazki poprawiać? Bo dama rąk do góry podnieść nie mogła?

To jest jak piżama, ale ona jest przeświadczona o swojej zayebistości! Świetnym guście i w ogóle

Wg niej na terapię, chociaż nigdy tego nie potwierdziła. A ja tak z tyłu głowy mam, że może musi się codziennie meldować na posterunku, za ten porąbany samochód czy inny występek

Ubrałybyście się w taki strój, jaki dziś damessa zaprezentowała?

Nie mam reakcji, ale

I ty jej w to wierzysz? Widzę, że nie tylko w to, ale we wszystko

Vlogasek" mąż komentuje zakupy z Tigera " Lełon mówi jej wprost po co tyle tego kupujesz... A ona, a co kupuję za swoje pieniądze, wolno mi. A on jej tłumaczy, ale zawalasz pół domu... Jej było wolno wszystko! Czy w związku czy po, nadal jej wolno wszystko...

Liczę na to

Ona trzymała się jego rękami i nogami. Z...o ją walnęło jak ośmielił się zostawić ją na tych mazurach. A w styczniu jak się wyprowadził i nie było go i każdy pytał, gdzie lew... To do końca miała nadzieję, że wróci. Wrócił, ale ile wytrzymał? Mściwa siwa, ona mu tego nie podaruje. Wcale bym się nie zdziwiła jakby go nagabywała telefonami i innymi rzeczami. A już kulminacyjny punkt był jak się dowiedziała o spłacie. Siwa chyba złą bajeczkę wymyśliła dla widzek, powinna skupić się na tym, że to był alkoholik. Długi by temat miała, dłuższy niż narcyzm.

Ha ha ha

Wleciało już 100 tyś wyświetleń, najs

Siwa wstanie około 15 i możemy pożegnać ten wątek...

Właśnie właśnie, myślę, że po pani Tatianie znajdzie kolejną pasję!

A pamiętam jeszcze taką jej mądrość, kiedy na początku jak wróciła z Mazur, nie pamiętam który to vlog, ale znajdę. Mianowicie chodziło jej o to że, nie chciałaby spotkać się na ulicy z Leonem i przechodzić na drugą stronę bez słowa z głową do dołu. Chciała pogodzić się z klasą. To były jej słowa! Klasa zamieniła się w nienawiść jak się dowiedziała, że Leon chce spłaty, diabeł w nią wstąpił i wściek macicy. I tak ciągnie ten wózek.

Nie mam już reakcji

Dokładnie!