Yoka
Zarejestrowani-
Zawartość
93 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Yoka
-
Tak, widzę ze bardzo podobne doświadczenia i przypadki. Tym bardziej, ze naturalnie się udało, a nie rusza nic z in vitro. Mi beta nawet nie drgnęła po sierpniowym transferze.
-
Jestem tu nowa, nie znam Twojej historii i chciałabym Ci powiedzieć, ze bardzo mi przykro. Wiem co czujesz, bądź silna!
-
To moja pierwsza procedura, mieliśmy dwa mrożaki. Pierwszy crio w sierpniu nieudany i teraz podchodzę do drugiego. Moja druga i ostatnia szansa, jeśli się nie uda to zaczynam od nowa procedurę. staramy się od 5 lat, tysiące badań, ciąża pozamaciczna i poronienie po drodze.
-
Hej kochana, żeby wprowadzić encorton musza być ku temu podstawy, tak bynajmniej twierdzi mój immunolog. Pewnie badania na chlamydie, ureaplasma oraz mycoplasma miałas robione badania przed transferem? Ja tez jestem po ciąży pozamacicznej, lekarze stwierdzili - pech. Z immunologii miałam robione cytokiny, subpopulacje limfocytów (tu lekarze zwracają uwagę na komórki NK). W cytokinach głównie na IL 10 i IL6, dobrze gdyby były wysoko, bo sprzyjają zagnieżdżeniu. Dodatkowo ANA (jak coś wyjdzie to trzeba rozszerzyć o Ana1,ANA2). Białko s, białko c, antykoagulant tocznia, ACA, przeciwciała b-glikoproteinie. Ponadto kariotypy, mutacje, homocysteina. Oczywiście nie sugeruj się moimi badaniami, ale warto porozmawiać z lekarzem, żeby szukać rozwiązania. Ja przed transferem miałam badanie na kurczliwość macicy, podali mi atosiban, nie udało się. Mi się nie udaje mimo dobrych wyników, już nawet lekarz stwierdził ze dobrze by było gdyby coś wyszło to wiedzielibyśmy co leczyć. co do insulinooporności to ma wpływ, według niektórych lekarzy i należy unormować gospodarkę cukrowa przed zajściem w ciąże. Ale znam dużo dziewczyn które mimo insulinooporności, hashimoto i bez problemu zachodziły w ciąże.
-
Trzymam kciuki!
-
Hej, prawdopodobnie progesteron. Bo będąc dwa razy w ciąży (niestety I pozamaciczna, II poronienie) miałam niski progesteron.
-
Ja także miałam embryo glue. Teraz tez będę miała, zreszta poprosiłam o wszystkie możliwie dodatkowe opcje, które mogą pomoc.
-
Wiele dziewczyn pisało o ananasie w okolicach transferu. Ja jadłam dużo, ale nie pomogło
-
Tak, dobrze że szybko zareagowałam estrofem wpływa na kurczliwość macicy ponoć, ja miałam podwyższona i kroplówkę atosiban przed pierwszym transferem. Ale jak pisałam powyżej, moje hormony szaleją na sztucznym cyklu.
-
Tfu! Poprawiam się, wprowadziłam Cię błąd bo sprawdziłam, estrofem ma poprawiać endometrium.
-
To trzymam kciuki, niech rośnie! Mi lekarz mówił, ze estrofem właśnie wpływa na to, ze endo gorzej rośnie. Ja w ogóle podchodzę na naturalnym, bo reaguje „za bardzo” na hormony i wyniki są kosmiczne. Co ponoć rzadko się zdarza.
-
A jakie masz endo? Lekarz Ci coś na to przepisał?
-
Jak się nie uda, tez podejdę od razu do kolejnej procedury, ale trochę się boje bo źle zniosłam hiperkę:( 3 mrożaczki uda się!
-
To trzymam bardzo, bardzo mocno kciuki! Ja pierwszy miałam w sierpniu, ale się nie udało. Szczerze mówiąc lekarze wciąż szukają przyczyny, bo wszystkie kariotypy, immuno itp jest u mnie ok. U męża średnie nasienie, ale mieliśmy dwa mrozaczki, wiec już powinno być ok, ale się nie udało. Zobaczymy jak będzie tym razem
-
Dziękuje, ja za Ciebie również;) to pierwszy transfer?
-
Martuśka, transfer dopiero przewidziałby na 13-15.12. Wiec testowanie w okolicy świąt, ja mam mrożaczka, jeden nieudany transfer za sobą i górę badań. Yoka
-
-
Jest nas 7! Witajcie;)