Ksanta
Zarejestrowani-
Zawartość
17 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Reputacja
0 NeutralOstatnio na profilu byli
Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.
-
Aż mi Was szkoda, pewnie sami jecie mięso, macie skórzane portfele, buty itd. Ale niektórych zwierząt Wam nie szkoda
-
Co masz na myśli?
-
No niestety, cena niby już "w promocji" przez to, że to z lisa polarnego czy coś. Ale prawie, jakby było skrojone na mnie
-
Skomplikowana sytuacja z kolegą/przyjacielem/może przyszłym chłopakiem
Ksanta odpisał Zafira na temat w Życie uczuciowe
Chętnie się z Tobą zamienię, mój już były zaproponował, że mam wziąć na siebie połowę kosztów + tysiąc zł, żeby pomagać mu spłacać kredyt, bo nie znajdę nic tańszego. -
Naprawdę fanie w nim wyglądam, tylko ta cena
-
Czy mamy szansę na związek, jest w zasadzie jedyną osobą, która w pełni mi odpowiada
-
W pracy poznałam kolegę, z którym po czasie dość się do siebie zbliżyliśmy. Dziś nie pracujemy już razem, ale rozmawiamy codziennie, zawsze to jemu mówię o problemach, o wszystkim. Wiem też dość sporo o nim. Na chwilę obecną tylko z nim mogłabym mieszkać, wyjeżdżać na wakacje itd. Czy jestem jakaś chora? Przecież nawet nie jesteśmy razem.
-
Poznaliśmy się w pracy, w zasadzie bardziej podczas dojazdów do niej. Pracowaliśmy razem prawie 4 lata, po czym zwolniłam się. Już wtedy rozmawialiśmy dość sporo, w zasadzie był jedyną osobą, z którą utrzymywałam kontakt po pracy. Po jakimś czasie zwolniłam się, ale nadal byliśmy w kontakcie i nawet jeździliśmy razem na wakacje. Potem znowu on się zwolnił, wyprowadził do Warszawy. Po pewnym czasie sama dostałam pracę w Warszawie i zaproponował mi wspólne zamieszkanie. Dziś mamy po 30 pare lat, mieszkamy razem, jemy razem śniadanie, gotujemy itd. Ale nawet nie jesteśmy parą! Czasami ja gdzieś pójdę na randkę, czasami on, ale nic z tego nie wychodzi. Kurcze, dziwna sytuacja, on kiedyś mnie podrywał, ale byłam wtedy po rozstaniu i byłam dla niego oziębła. Ale teraz może warto by spróbować. Jak go przekonać?
-
Jakich złudzeń??
-
Mikołaj też, ale w Mikołajki Przecież nie przychodzi dwa razy
-
Rodzice chcą mi coś kupić do 500 zł, a ja ciągle nie ma pomysłu. Macie jakieś podpowiedzi?
-
Kolega z pracy proponował mi kiedyś wspólny wyjazd na narty. Napisałam mu, że chętnie wyjadę z nim na tydzień do Włoch, gdy tylko skończą się obostrzenia. No i fajnie byłoby jeszcze wyjechać na wakacje. Czy nie przesadziłam z pokazywaniem, że mi zależy?
-
Znowu dzisiaj do niego zadzwoniłam i co? Namawia mnie na wspólny urlop. Jestem rozdarta, raz chce, żebym wyjechała, a raz, żebym z nim wyjechała. Chore
-
To co powinnam teraz zrobić wg Ciebie? Jestem kompletnie w kropce
-
Tak, mówiłam mu o wszystkim de facto