

niejestemsportowcem
Zarejestrowani-
Zawartość
173 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez niejestemsportowcem
-
Wisłą do Tworek.
-
Ona to bardziej Tyrolską i to mielonkę.
-
-
Mi się wydaje, że to dziewczyna Adama prowadzi ten profil.
-
Kolejna pseudo współpraca z firmą od wody w papierku.
-
Wydaje mi się, że presja mamy i Magdy + właśnie kwestia wychowania. Magdzie chyba po prostu "odpuścili" i stwierdzili, że niech sobie robi co chce, bo dobrze się tym bawi. Myślę, że nie traktują prowadzenia przez nią "firmy" na poważnie. Dobrze wiemy, że najwięcej hajsu to leci ze współprac, a nie z wyświetleń i reklam. Magdzie wysłali wodę w papierku, niech to mówi samo za siebie.
-
Kwestia wychowania, podejścia do życia i charakteru. Po starszych zdjęciach widać, że u Prezes się w domu raczej nie przelewało, ojciec zmarł gdy była małym dzieciakiem i całe wychowanie spadło na mamę, która nie była zbytnio "nowoczesna" jak na tamte czasy - mam wrażenie, że to podejście "co ludzie powiedzą". Świat poszedł mocno do przodu i u Bu było widać, że rodzice mocno cisnęli ją, żeby radziła sobie w życiu mimo choroby. Bapka została zostawiona sama sobie, miała ewidentnie wpajane od małego, że nikt się nią nie zaopiekuje tak dobrze jak mama i (później) siostra, co można było wywnioskować po jednym z filmów, w którym mówiła, że nie ufa Pawłowi (swoją drogą wtf) i teraz są efekty. Bapka siedzi zastraszona w domu, w mini-saloniku i obsrywa zbroję za każdym razem jak musi wyjść z domu lub nagrywać w miejscu publicznym - zwróćcie uwagę jak się denerwuje, ucieka wzrokiem, nawet mówi dużo szybciej niż normalnie. Bu się nauczyła żyć (nie mówię, tutaj ogromnym plusem była wyprowadzka z domu), ma pomysł na siebie i tak realnie jej poziom nie odbiega od tego, który pokazują pełnosprawne jutuberki.
-
U niej zawsze są jakieś szczątkowe ilości komentarzy patrząc na stosunek wyświetlenia-komentarze.
-
-
Pod koniec tamtego roku (o ile dobrze pamiętam) ktoś tutaj groził wszystkim, że sprawa jest już w prokułaturze i pójdziemy siedzieć. Pisałam o tym do phezeski i stwierdziła, że nie ma czasu bawić się w sprawy sądowe z ludźmi z internetu.
-
Ja zawsze pokazuję i dostaję darmowe itemki.
-
Zwróćcie uwagę na to jak się zachowywała w Starbucksie, totalna nerwówka, rozglądanie się na boki, bo ludzie się pojawili i ona stres lvl 4983757.
-
Ona ma specjalistkę od PR tak samo jak ma chłopaka i firmę w Gdyni. Niby tak ale jednak nie.
-
Gdyby się okazało, że faktycznie to pracownik i by do niej podszedł albo co gorsze ją akurat obsługiwał to cały wózek byłby do mycia tak by obsrała zbroję.
-
Ona lubi robić ze swoich widzów de/bi/li, tak po prostu, ona myśli, że oglądają ją ludzie gorsi i głupsi od niej, mniej ogarnięci życiowo, którzy łykną każdą bajeczkę. Przykłady? - mówienie o tym jak ciężko kupić herbatę Lipton - upieranie się, że do remontu przedpokoju potrzebny jest architekt - sugerowanie, że Adam był jej partnerem (no co najmniej, że coś "iskrzyło") - wciskanie kitu, że robi większość rzeczy sama, jest prawie samodzielna i prawie wcale nie potrzebuje pomocy - od wielu lat mówienie "domownicy", "pewne osoby" - używanie słów, których nie rozumie albo używanie ich w złym kontekście I wiele, wiele innych.
-
Nie maska tylko tonik!!
-
Nic, ona uważa, że ma lepsze życie niż 99% ludzi w Polsce, bo jakaś firma przysłała jej wodę w papierku.
-
Kosz na śmieci w tle jest idealnym odniesieniem do wartości treści, które prezentuje na kale.
-
No mówię, ona jest taką kalką Magdy tylko bardziej szczerą i się nie pierdzieli ze słownictwem. Odpowiedzi Magdy wyglądają tak samo tylko mają delikatny wydźwięk pasywno-agresywny i są napisane innymi słowami.
-
Nie robisz tego CODZIENNIE?! To jak ty grasz w te Simsy?
-
No przecież się mieści w 900kcal, bo to tylko 100g więc 100kcal, więc jest jeszcze miejsce na domowe ciasto ale tylko PÓŁ KAWAŁECZKA. Te tulipany pewnie też podgryzała dlatego zdechły.
-
Ale ty weź nie zdradzaj tajemnic przedsiębiorstwa, co?
-
Pierwsze z wyróżnieniem!
-
Dyplom pewnie nadal wisi w mini-saloniku.
-
To był "mistrz klawiatury"?