Zerwij z nim, podaj o alimenty i nie pozwalaj do siebie wracać błagam. Zniszczy cię psychicznie i możliwe że fizycznie bo całkiem dobre widzę perspektywy na przemoc fizyczną w przyszłości. A wtedy tym bardziej nie odejdziesz bo wmówi ci że bez niego jesteś nikim i sobie nie poradzisz. Im dłużej tkwi się przy przemocowcu (to co on wobec ciebie robi to przemoc psychiczna) tym trudniej odejść.