Stara koza
Zarejestrowani-
Zawartość
123 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Reputacja
226 ExcellentOstatnio na profilu byli
934 wyświetleń profilu
-
Że wyolbrzymia i drobiazgom nadaje rangę załatwiania spraw których inni nie potrafią załatwić to wszyscy wiemy, ale nadal nie zmienia to faktu, że nawet załatwienie jednej małej sprawy jest dla osoby która, prawie nic sama nie może zrobić, czymś istotnym. Ja naprawdę jej się nie dziwię
-
Może nie chce? Póki pogoda dopisuje to korzysta, a w domu niewiele będzie mogła zrobić, poza jakimiś drobiazgami, a dzięki tym wyjściom ma poczucie sprawczości.
-
Właśnie pokazała, dwa placuszki z jogurtem naturalnym. Placuszki z bananami które zostały jej że szpitala, bo, uwaga, nie miała apetytu
-
Cześć produkują, część zlecają, kosmetyki są produkowane w Polsce
-
Właśnie ostatnio w komentarzu stwierdziła, że ona nie patrzy na sprawność partnera
-
To było do przewidzenia, tym bardziej mnie dziwi że Magda tak bardzo olewała i olewa ćwiczenia. Wiadomo że cudów nie będzie, ale im sprawniejsza będzie, tym dłużej nie będzie potrzebowała coraz większej pomocy. Mam nadzieję że to jej w końcu da do myślenia, jeszcze nie wszystko stracone. Wszystkich ich mi szkoda, mamy bo łatwego życia nie miała, siostry skazanej na opiekę nad nie współpracującą siostrą, i to jeszcze w takim momencie, i samej Magdy. Jest wredna, złośliwa i arogancka, ale przede wszystkim jest człowiekiem i po ludzku mi jej szkoda
-
Tamten to był chyba Maciek albo Tomek, raczej nie ten
-
Jakiś kolega Magdy, ale nie kojarzę żeby kiedykolwiek mówiła skąd się znają, grane zawsze były Ala, Merta, Martyna, kiedyś Adam, a, no i Paweł sto lat temu
-
Może i racja, to byłoby zwariowane, a przecież tylko wariaci są coś warci.
-
I będzie wyglądała rewelacyjnie, bo taka już jest. Mam nadzieję że nie przyćmi siostry w dniu jej ślubu, ale może być trudno z tą alabastrową, świetlistą cerą, świetnymi włosami, pięknymi oczami. Martwię się też o suknię, już w dniu przymiarek miała problem, żeby nie wyglądać lepiej od siostry. Co do gościa, to albo wydobyty w niebytu Paweł ( w co szczerze wątpię), albo najnowsza ofiara, ten kolega z Sopotu którego pokazywała we vlogu
-
Czyli się nie przesłyszałam z tą dietą Loł kał i epiczną burzą. ogólnie Madzia jest zmęczona jak mówi, że jest od dawna zmęczona, później pełna wigoru, a jeszcze później chyba sobie przypomina, że jednak ma być słaba, bo mówi głosem mdlejacej gazeli. Jest zdziwiona słabymi wynikami, mnie też to dziwi, dieta fast foodowa i testy słodyczy przecież nie mogły mieć na to wpływu, tak jak żłopanie herbaty na problematyczne nerki. Ogólnie kłamkoli jak najęta, naprawdę mogłaby sobie zapisywać co i kiedy mówi, bo się gubi. Najezdzala na ludzi którzy pisali o badaniach, żeby se zrobiła, bo przecież jest zdrowa, a teraz nagle od dawna słaba i źle się czuła, ale nie chciała się skarżyć
-
Podejrzewam kompilację tych wydarzeń, ale na prowadzenie wybije się ślub siostry. No, może jeszcze dyskretne zaznaczenie działań w sprawie kolejki. Generalnie istne Kongo
-
Świeże info, błyska cekinami w Sopocie na festiwalu. Poza tym ledwo żyje, później wyjaśni dlaczego. Czy ktoś jest zdziwiony?
-
O rany, faktycznie ale może była na Pink Party na 18. Pudelka? To byłoby dla nas fajne
-
Marzenie się spełniło, 50000 subskrypcji czy jakoś tak. Zapewne skleci coś na szybko jak przeczyta forum, do teraz była zajęta ogarnianiem