Lulu7

Nie wiem czy się odezwie. Zawsze to ja się prosiłam i błagałam. Teraz chce ,żeby zobaczył jak to jest,gdy nie ma mnie obok 24godziny na dobę. Bo nic nie zrobiłam,zwykła błachostka z której zrobił awanturę.Poprostu nie mogę mieć swojego zdania. Ciężko mi powiedzieć,nadal mam do niego bardzo dużą słabość A Twoja koleżanka nadal jest z tym chłopakiem?

U mnie to bardzo skomplikowany temat. Nie wiem czy wiesz ,czym się taka osoba charakteryzuje. Pierwszy raz w życiu krzyknełam na niego, bo już nie wytrzymałam. Powiedziałam,że go nienawidzę co oczywiście,nie jest prawdą i wyszłam z samochodu. Teraz jest cisza,ale Oni tak robią. Ja jestem w innej sytuacji,ale poprostu wiem co Twoja koleżanka poczuła. 

Mój mi powiedział po dwóch latach w związku,ale to jest osobowość narcystyczna, więc ciężki temat. Współczuję, bo wiem jak się czuje.

Z nowości polecam The Crown,osobiście uwielbiam wracać do Narcosa.

No to tym bardziej...może on szuka kobiety przy której nie będzie musiał pracować? Nie rozumiem. 

Ten żart jest tak prawdziwy oczywiście czasami stwarzał pozory,że mi w czymś pomaga,ale to tylko zwykła zmyłka,na pewno to nie było od serca. To jest Bóg wszystkiego,a najbardziej uważa się, że jest Bogiem seksu...

14 minut temu, KLAUN96 napisał:

Ag- Ok spk Rozumiem. Masz racje. Ten 45latek sam Mi powiedzial ze ...On z rowiesniczkami Nie ma o czym gadac. (Dodam ze jest Bezdzietnym rozwodnikiem i ma ogloszenie na lento ze szuka pani Ukrainki dla obywatelstwa...cos takiego...(On moze jej dac obywatelstwo chyba?)  Wiem ze to Nie jest normalne ale jakos on zwleka (juz 3razy mial do Mnie przyjechac) ze zobaczeniem sie w Realu. Pozatym on by chcial zebym do Niego ja przyjechala do Zyrardowa. I pare dni pobyla u Niego np w Sylwestra. Mieszka sam. Tylko Nie mam pojecia jak te mieszkanie jego wyglada i z czego on zyje jak Nie pracuje ani Nie ma zadnej renty itp Jego matka niedaleko jego mieszka i Rzekomo ona Jest troche zamozna osoba bo Rzekomo pracowala za granica. 

Skoro facet, lat 31 nie pracuje i nie ma żadnych perspektyw, to Ty sobie odpuść. To nie chodzi o to,żeby facet zarabiał miliony,ale żeby chodził do pracy, bo potem to Ty będziesz musiała utrzymywać takiego pasożyta. 

2 minuty temu, Whit napisał:

Może być ciężko, ale warto leczyć. Z jakiegoś powodu stanął na Twojej drodze. Jeszcze mu podziękujesz, jak nie osobiście, to w myślach. 

Oj jest ciężko. Tym bardziej, że tacy ludzie są czarujący,charyzmatyczni a potem równają Cię z ziemią,gdy tylko im się lekko sprzeciwisz, bo przecież ,taki osobnik ma zawsze rację. Szkoda tylko,że Ja naprawdę miałam prawdziwe intencje wobec niego i z mojej strony wszystko było prawdziwe. 

14 godzin temu, KLAUN96 napisał:

Lulu- Ja Nie bylam w zwiazku z Narcyzem... Ale spotykalam sie do sierpnia tego roku z Narcyzem, az w koncu po 4tym spotkaniu odwazylam sie i zerwalam z Nim kontakt :-X A Psycholozka na szczescie Mnie uspokoila itp itp Chlopak lat 31 Jest z mego miasta  / Na 1wszej randce juz chcial chodzic ze Mna za reke...( ), a po roku Znajomosci chcial ze Mna wziasc slub... ( )      Desperat...:-X 

Ja niestety nie miałam takiej odwagi i trwało to dwa lata. Chodziłam na palcach,żeby tylko Pana władcy nie obrazić,a jak już sprzeciwiłam się to był wybuch agresji i wyrzucanie z domu. Więc dobrze, że tak zrobiłaś, jeśli zauważyłaś u niego jakieś cechy narcystyczne, ponieważ to okropne przeżycie, które teraz będę bardzo długo leczyć.

Szkoda. Bo bardzo chciałabym na ten temat porozmawiać. Opowiedzieć od A do Z jak to wszystko wyglądało i czy moje przypuszczenia są prawidłowe w stosunku do mojego byłego partnera.

Witam, szukam osoby która miała do czynienia z osobowością narcystyczną, czy jest ktoś taki kto był w związku z taką osobą i chciałby mi pomóc?