Tak,mamy z TŻ pewne doświadczenie.... początki były trudne,ale gdy zaczęliśmy mówić o tym,okazało się,że oboje chcemy spróbować... No i spróbowaliśmy. Zaczęliśmy od kulek analnych (dla mnie),bo partnerowi prawie od razu włożyłam cztery palce,do kciuka. Potem poszło dalej, chciał ,żebym włożyła mu całą dłoń i tak zrobiłam. Mówił,że jest mu cudownie i też chciałam,ale wiecie,jak to jest- "i chciałabym,i boję się". W końcu (tak po tygodniu) dałam się namówić i nie żałuję - zrobił mi pełny fisting analny. Wierzcie mi dziewczyny - nie to,że namawiam,ale wrażenia niesamowite. Wspaniale, jak wkłada mi dłoń,potem obraca i potęguje wrażenia!