Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Bert

Zarejestrowani
  • Zawartość

    3
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Bert

  1. Bert

    Trudna sprawa

    Witam. Taka sprawa jest i nie wiem co z tym zrobić. W pracy szef mnie atakuję ze nie zartuje do niego i się z nim nie wygłupiam. Normalnie z nim rozmawiam jak inni. A on wypala do mnie przy innych pracownikach juz któryś raz ze co taki jestem smutny czy jaki. Ze wole pierdnąć niż z nim pożartować. Dodam ze robie tam tydzień. A dwa tyg temu zmarła mi babcia i za drugim razem jak mnie tak naskoczyl to mu powiedziałem ze mam żałobę świeża ale normalnie się zachowuje z mojego punktu widzenia. Noi dzisiaj kolejne naskoczenie na mnie i to przy wszystkich o ten sam powód. Juz zgłupiałem. Miał ktoś taka sytuację? Nie wiem co robić.
  2. Bert

    Trudne sprawy

    Witam. Mam taki problem. Pracowałem w pewnej firmie ok 2 lata. Zwolnilem się bo nie dałem rady znosić prezesa i jego tyłkowłzaów. Nic nie robili, fałszywie donosili na mnie i na innych, a w razie czego to opier dostawalem ja i inni szeregowi pracownicy. Złożyłem wypowiedzenie z wyjaśnieniem ze odchodzę z powodów rodzinnych i zmiany miejsca zamieszkania. Prezes powiedzial na odchodne ze jak cos to moge wrocic. Problem w tym ze po długich poszukiwaniach innej pracy trafiłem w jeszcze gorsze miejsce... Straciłem wiare ze gdzies moze byc lepiej. Rozważam powrót do poprzedniej pracy. Ma ktoś takie doświadczenia? Nie wiem jak mogę zostać potraktowany przez szefostwo i tych współpracowników. Z niektórymi miałem dobre kontakty a z niektórymi paskudne. Zakładam ze szef zgodziły się na powrót. Czy takie powroty dobrze się kończą? Pozdrawiam Forumowiczów.
  3. Witam. Mam taki problem. Może miał ktoś podobny. Mieszkam z żoną od roku w mieszkaniu w bloku. Mieszkanie jest wynajęte. Żona chce żebyśmy w najbliższym czasie kupili mieszkanie. Chce zeby zona miała dobrze ale ja porostu duszę się w bloku, nie dam rady tak mieszkać. Spróbowalem i wiem ze to nie dla mnie Wychodzę z propozycją kupna działki ale zona jest przeciwna całkowicie. Miał ktoś tak?
×