Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Laguna9

Zarejestrowani
  • Zawartość

    15
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

3 Neutral

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. Nie, nic sie nie przyznalam w panstwowym szpitalu, ze bylam umowiona na cesarke w prywatnej placowce. Balam sie, ze jak sie przyznam, to zostane gorzej potraktowana. Mialam juz nauczke po mojej pani ginekolog prowadzacej ciaze. Gdy poinformowalam ja, ze zamierzam rodzic w prywatnej klinice byla dla mnie bardzo niemila. Tak samo moj diabetolog byl zly i probowal mnie przekonac do szpitala panstwowego. W panstwowym szpitalu oczywiscie namawiali mnie na porod naturalny, mimo tego, ze mialam wskazania do cesarki. Ja tez bylam gotowa jechac te 500 km do Bielska, pomimo, ze odeszly mi wody. Niestety rodzina bala sie mnie zawiezc, zebym im czasem w samochodzie nie urodzila. Gdyby mi w panstwowce odmowili jednak zrobienia tej cesarki, to gotowa bylam stamtad uciec i wsiasc w pociag do Bielska:) Spokojnie bym zdazyla dojechac, bo pomimo odejscia wod plodowych rozwarcie bylo zerowe. Wody odeszly o 3 w nocy, a cesarke zrobili mi o 13.00. Tak wiec spokojnie zdazylabym dojechac. Termin z miesiaczki mialam na 5 stycznia, a na cesarke w Eskulapie umowiona bylam na 23 grudnia - bylby to dzien 38+3. Moje dziecko urodzilo sie 13 grudnia - dzien 37+0. Na szczescie pomimo tego, ze jest wczesniakiem jest zdrow jak ryba:)
  2. Ja mialam cukrzycę ciążową. Brałam insulinę na noc. Nie było to przeciwskazaniem do porodu w Eskulapie. Pani w recepcji powiedziala mi, że z cukrzycą ciążową na insulinie jak najbardziej można u nich rodzić. Potwierdził to później dr Witowski, kiedy rozmawiałam z nim telefonicznie i ustalił mi termin cesarki. Niestety nie dotrwałam do terminu w Eskulapie, gdyż przedwcześnie odeszły mi wody płodowe. Z racji tego, że do Bielska mam ponad 500 km i w dodatku była to noc z soboty na niedzielę, to byłam zmuszona udać się do szpitala państwowego w moim mieście.
  3. Czesc Dziewczyny! Ja niestety nie dotrwalam do terminu. Bylam umowiona w Eskulapie na 23 grudnia. W nocy z soboty na niedziele (z 12 na 13 grudnia) odeszly mi wody plodowe:( Szybko pojechalismy do panstwowego szpitala w moim miescie. Na szczescie zrobili mi cesarke, ale rozwazali zakwestionowanie mojego wskazania do cc i proponowali mi porod sn (bez znieczulenia zewnatrzoponowego oczywiscie, bo nie maja anastezjologow). Ostatecznie zdecydowali o cc pod pelna narkoza. Synek urodzil sie zdrowy. Ale z racji tego, ze przyszedl na swiat jako wczesniak z waga 2754 g, to jeszcze nas trzymaja w szpitalu, aby Maly troche przytyl. Powiem Wam, ze opieka poporodowa na minimalnym poziomie, jestem zdana sama na siebie. Polozne nie pokazuja jak trzymac takiego maluszka, jak przebrac, czy zmienic pieluszke. W pierwsza noc, gdy bylam cala obolala po cc przywiozly mi malego do sali, aby byl w nocy ze mna. Nie bylam w stanie podniesc sie o wlasnych silach z lozka, a co dopiero zajac sie nim w nocy. W koncu po moich prosbach zabraly go do siebie. Jedyne co dobrego moge powiedziec to to, ze zarowno lekarze, jak i polozne sa bardzo mili. Ale co z tego, ze sa mili i z usmiechem na ustach wykonuja swoja prace, jak jest zero pomocy z ich strony i czlowiek jest zdany sam na siebie. Z tego, co niektore z Was pisaly, to w Eskulapie opieka poporodowa rowniez sie popsula. Tak wiec sama nie wiem czy wyszlo dobrze, czy zle, ze urodzilam w szpitalu panstwowym. Zycze Wam wszystkim, abyscie dotrwaly do terminu!
  4. Dziewczyny, które są już "po", powiedzcie proszę w której dobie po urodzeniu dzieciaczki są szczepione na WZW B i gruźlicę? Czy szczepione są od razu po urodzeniu, czy nie od razu, ale jeszcze tego samego dnia, czy na drugi dzień?
  5. To dobrze, że w razie czego mama i dziecko mogą zostać w klinice dłużej bez dodatkowej opłaty. Bo zastanawiałam się ile mamy wziąć ze sobą gotówki. Mi doktor Witowski już przez telefon powiedział, że prawdopodobnie będzie mnie i dziecko musiał dłużej potrzymać w klinice ze względu na to, że mieszkamy bardzo daleko od Bielska.
  6. A czy jeżeli istnieje potrzeba, aby zostac w szpitalu dodatkową dobę, to pobierają za to opłatę?
  7. Z tego, co ja się orientowałam, to w okolicach Warszawy nie ma placówek tego typu. Najbliżej będziesz miała Białystok. Tam są dwie prywatne kliniki: Klinika Tomaszewski i Poliklinika Arciszewscy. Cenowo tam poród jest nawet tańszy niż w Eskulapie w Bielsku-Białej. Później masz Gdańsk i klinika Swissmed, ale to już dosyć daleko od Warszawy.
  8. Laguna9

    Imię Emma

    Imię bardzo ładne. Międzynarodowe, krótkie i łatwe do zapisania. Ja obecnie spodziewam się chłopca. Będzie miał na imię Robert. Gdyby była dziewczynka, to byłaby Emma. Jeżeli kolejna będzie dziewczynka, to nadamy jej właśnie to imię. Mieszkam w Polsce i u nas to imię jak na razie nie jest zbyt popularne. Na świecie Emma jest jednym z najpopularniejszych imion (obok Sary). Moim zdaniem dokonałaś dobrego wyboru, bo gdziekolwiek Twoja córka by nie pojechała, to jej imie będzie znane i nikt nie będzie miał problemu ani z wymówieniem jej imienia, ani z zapisaniem:)
  9. Nie trzeba u nich podpisywać wcześniej umowy na poród. Dzwonisz do nich na miesiąc przed porodem i umawiasz się na rozmowę kwalifikacyjną z anestezjologiem i ginekologiem. Koszt obu wizyt to 300 zł. Za poród (obojętnie czy sn czy cc) płacisz w dniu porodu, przed samym porodem 4200 zł. Jeżeli jesteś z daleka, to nie musisz jechać do Bielska na rozmowę kwalifikacyjną. Rozmawiasz lekarzem telefonicznie i telefonicznie on ustala Ci termin cc. Przyjeżdżasz do kliniki w umówionym dniu, wpłacasz całą kwotę, wypełniasz dokumenty, odbywasz rozmowę kwalifikacyjną, po czym masz cesarkę. Ja jestem z kujawsko-pomorskiego, wiec telefonicznie mam ustalony termin cc. Nic nie musialam wczesniej podpisywac, ani nic płacić. Wszystkie formalności będą załatwione w dniu cesarki. Gdyby nie koronawirus, to też bym wybrała poród sn i po prostu wynajęła sobie jakiś hotel na 2 tygodnie przed porodem i czekałabym na poród. Ale z powodu koronawirusa nie pojadę wcześniej do Bielska, bo hotele pozamykane. Nawet jeśli znalazłabym tam kwaterę prywatną, to i tak bym się bała zarażenia wirusem. Z wirusem już by mnie do kliniki nie przyjęli. Tak więc ja ostatecznie na cesarkę się zdecydowałam. Mam też neurologiczne wskazania do cesarki oraz cukrzycę ciążową na insulinie. Co do Medikoveru, to ma on drugi stopień referencyjności, więc raczej sprzęt do ratowania noworodków ma. Tylko w bardzo ciężkich przypadkach przewożą niemowlę do szpitala państwowego. Eskulap w Bielsku-Białej też ma dobry sprzęt. Ja na szpital państwowy nie zdecydowałabym się, gdyż jest to jak dla mnie za duże ryzyko. Nie ma się pewności na kogo się trafi i jak zostanie się potraktowanym. Wolę zapłacić i być godnie potraktowana. I w prywatnej klinice mam większą pewność, że nie będzie komplikacji przy porodzie. A na zdrowiu dziecka i "wydobycia" go ze mnie bez szwanku najbardziej mi zależy.
  10. W Warszawie to chyba tylko Medicover. Też brałam pod uwagę ten szpital. Ostatecznie jednak zdecydowałam sie na prywatną klinikę Eskulap w Bielsku-Białej. Ale ja mam planowaną cesarkę. Na poród sn nie wiem czy zdażyłabyś dojechać z Wawy do Bielska, gdyby akcja porodowa już się zaczęła.
  11. 23 grudnia będę w 38+3, a 28 grudnia byłabym w 39+1. Też odpoczywam, żeby nic się wcześniej nie wydarzyło:) Bo nie chcę "wylądować" w państwowym szpitalu, do Bielska mam ponad 500 km, bo jestem z kujawsko-pomorskiego.
  12. No mi wlasnie doktor też najpierw 28 grudnia proponował:) Ale bałam się, że nie dotrwam aż tyle, więc wyznaczył mi 23 grudnia. Gdybym jednak tego 28 grudnia wzięła, to byśmy się spotkały:)
×