Najpierw to wydaje mi się że obie osoby powinny się obdarzać głębokim uczuciem. Ufać sobie, kochać nawzajem swoje zalety i wady. A sam ślub - dla mnie to jest i była czysta formalność - coś bez czego można było się obejść, ale wygodniej dla dzieci, żeby jednak formalności zostały dopełnione. A w Polsce formalności można dopełniać na dwa sposoby - ślub cywilny, albo kościelny (konkordatowy - tak to się chyba nazywa ). Ale to tylko papierek. Dziękuję bardzo za związek w którym bije mnie mąż, ale za klękaliśmy przed ołtarzem ( nawiasem mówiąc, nie klękałam, oczywiście rodzina ma mi to za złe )