Nadzieja1993
Zarejestrowani-
Zawartość
316 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Nadzieja1993
-
No ma prawo jeszcze jakis czas bolec podbrzusze jak i jajniki , mnie to okolo miesiaca bolalo, wiadomo z kazdym dniem co raz mniej ale czułam do miesiaca, takze nie martw sie, to przejdzie
-
No wlasnie nie, kazal dzisiaj zrobic progesteron i estradiol , jutro monitorujaca wizyta i 15 lub 16 transfer 1 zarodka z glue . Dlatego czytam i jeszcze bardziej sie stresuje tym jutro mam wizyte i na 100% bede pewna .
-
Przeraża mnie to . 5 dni po owulacji transfer ? Ja mam wyznaczony transfer na dzien owulacji, czy to jakas różnica??
-
Czytam twoje wpisy, i zastanawiam się podchodzisz na cyklu sztucznym czy naturalnym? Pytam bo jutro mam wizyte przed transferem, transfer poniedzialek albo wtorek, masz cczęsto monitoring cyklu, dlatego stąd moje pytanie?
-
Trzymamy kciuki!
-
Ja jadlam ananasa od transferu ale nic to nie dalo.
-
Czy któraś może wypowiedzieć się na temat lekarza Krzysztof Preis? Zależy mi na opiniach prywatnych a nie z internetu, choc znam 1 opinie znajomej,ktora leczyla sie u niego z pozytywnym skutkiem.
-
❤❤❤❤❤
-
Nie wiem czy mam jakąś dobrą rade ale ja też nie miałam ochoty na seks, też myslalam że coś nie tak jest ale myślę ze w moim przypadku to byla decyzja o tej całej procedurze in vitro, wszystkie leki, zastrzyki, punkcja, transfer spada w całości na nas to wiafomo stres, mysli i to też nie sprzyja. Też możesz miec niedobór witamin ale nie powiem Ci dokladnie jakich bo moja dietetyczka pytala sie jak z moim libido to wtedy takze mialam niskie i też podto kierowała moje witaminy, ale niestety w tym nie pomogę PS. Zapytac zawsze mozesz lekarza, a może pomoże a jesli nie to nie myśl o tym za dużo, będzie ok
-
Powiedzcie mi czy faktycznie to wino pomaga przy endometrium ?? I czerwone musi byc? Ja wino lubie także za kare bym nie piła ha. Wiadomo im lepsze endometrium tym lepiej
-
Anestezjolog powiedzialmi przed Punkcja ze zero pomalowanych paznkoci.
-
Dziekuje Wam kochane, chociaz tutaj można sie wygadać, bo tlumimy te emocje i mysli w sobie bo nie mamy komu tego powiedzieć. A tutaj każda jest w tej sytuacji i rozumie w 100 %
-
Dziekuje . Ja już swiruje, 2 transfer a denerwuje sie o wiele bardziej niż za pierwszym mam same negatywne mysli staram myśleć pozytywnie ale coraz wieksze wątpliwości czy jest mi dane zostac matką, "aż matką "! . .
-
Dziewczyny potezebuje rady! Dzisiaj kolo 13 dostalam okres i od 3 dnia mam zaczac brac leki, lekarz powiedzial ze 1 dzien okresu musi byc krwawienie a nie plemienie, czy jesli dzisiaj juz mam obfity okres to liczy sie jako 1 dzien ?
-
Na pewno, tez mialam po punkcji transfer i wszystko bylo juz ok. także odpoczywaj ile sie da i oby do niedzieli
-
Normalne, ja nawet nie mogłam wstac z łóżka bo tak mnie podbrzusze bolało, wszystko przejdzie kochana
-
Robilam tylko raz i byla w normie a teraz to nie wiem, lekarz nie kazał robic a ja nawet też sama dla siebie nie robilam .
-
Ja mam "planowo" dostać @ jutro, mam nadzieję że dostane i bd mogła zacząć brac leki i w koncu transfer.
-
Ja także, trzykrotnie wyższa, dostalam tabletki i sie wyrownalo
-
I racja!! Ja dzieki in vitro nauczylam sie patrzeć tylko i wyłącznie na siebie aby mi bylo dobrze i przestalam sie przejmowac ludźmi, bo gadali, Gadają i będa gadac.
-
Myślę że nie tylko ty Emkw35 masz takie sytuacje w pracy, jest to dla nas trudny i bolesny temat, wiadomo że nie chcemy mówić obcym ludziom w pracy że akurat teraz mamy transfer albo bierzemy zastrzyki. U mnie w pracy jak juz miałam termin punkcji zdecydowałam powiedziec mojej kierowniczce że nie mogę zajść naturalnie w ciążę ,że staramy sie poprzez in vitro i będę potrzebować wolne a później l4, zrozumiała powiedziała że trzyma kciuki aby sie udało i nie ma problemu z dniem wolnym, ta rozmowa bardzo dużo mnie kosztowała, bo oprócz moich rodziców nie wie nikt jaki mamy problem. Gdyby nie zaufanie do niej i pewność że nikomu o tym nie powie, to za pewne też bym kombinowała jak to zrobić alby nikt sie nie dowiedzial. W pracy ważna jest taka osoba, wiem jakie to ułatwienie,jeden telefon i mówię bez owijania w bawelne że mam transfer i bez problemu dostaje wolne, ale za to moja brygadzistka zmiany jest anty wszystkiego, nie baczy na uczucia innych osób, ostatnio powiedziala mi jak po punkcji mialam l4 " a czemu Cie nie ma w pracy, no chyba nie starasz się o in vitro!" Poczułam sie jak bym zrobiła coś najgorszego, i wiem że gdybym miała być zmuszona powiedzieć jej prawde to bym po prostu się zwolnila. Ludzie nie wiedzą przez co przechodzimy i jak bardzo pragniemy mieć dziecko, a przez takich ludzi mamy tylko dodatkowy stres. Życzę wszystkim aby trafiały tylko na takich wyrozumiałych i szczerych do pomocy kierowniczek jak ja, bo świat chociaż w 1% naszym stresujacym życiu daje spokój.
-
A w jakiej klinice jestescie?
-
To ty decydujesz ile zarodkow, lekarz może wam pomóc podjąć tą decyzje. Nam lekarz pomógł zdecydować. Nie wiemjak jest w innych klinikach.
-
Ja mam 27 lat i lekarz też nam zostawił "Wolną reke" aby zdecydowac czy dwa zarodki czy 1. Także co lekarz to inne kryteria
-
Jak juz zaczęłaś stymulacje to najwazniejszy krok, teraz juz z "górki" potem jak najwiecej zaplodnionych jajeczek, wtedy transfer i upragniona wysoka beta!!
