Witam. Mam 27 lat. 4 lata mieszkałam za granicą w tym 2 w Czechach. W pracy poznałam faceta który jest Słowakiem. Dawał mi sygnały że mu się podobam, pisaliśmy, spotykaliśmy się. Okazało się że za moimi plecami spotyka się z Czeszką która jest od niego starsza i jest alkoholiczka. Mnie oklamywal że już jej nie kocha, że ona do niego przychodzi robic mu awantury, wyzywał ją od najgorszych. Mówił że mnie kocha, że mu zależy na mnie a do niej mowił że ja jestem polską kur.wą i że on mnie nie chce. Ona przychodziła do niego prawie codziennie. Któregoś dnia przyszła do mnie i pokazała mi wszystkie dowody na to że on mnie okłamuje. Były to filmiki z aktualną datą i godziną kiedy ona u niego jest, wiadomości na messengerze w których pisał że on ją kocha a mnie nie chce. Po jakimś czasie stwierdził że on kocha nas obie i że nie wie czego chce i że musi wszystko przemyśleć. Myślał w taki sposób że ona przychodziła do niego na romantyczne kolacje. Wszystko wstawiała na Facebooka. On do mnie pisał za każdym razem kiedy ona go olewała że chce być ze mną że z nią juz wszystko skończone a na drugi dzień miedzy nimi znowu była wielka miłość. I tak w kółko. Ja zdążyłam się zakochać i nie potrafię o nim zapomnieć pomimo tego że pisząc z nim ostatnio on oznajmił ze nic do mnie nie czuje i ze możemy być tylko przyjaciółmi. Ja nie potrafię się z tym pogodzić. Może ktoś coś doradzi??