Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kasspej

Zarejestrowani
  • Zawartość

    644
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez kasspej


  1. 1 godzinę temu, Greatpetla napisał:

    Zapomnij o nim. Facet jak jest zainteresowany, to góry przeniesie, by się spotkać. To pewnie taki typ, co dowartościowuje się przy kobietach albo niedojrzały na związki etc. 

    Kiedyś spotkasz tego właściwego.Zobaczysz. Ja miałam to szczęście i go spotkałam. 😉U Ciebie też to się uda. Grunt to silna wiara. 

    ona ma max 5-10 lat ( zależy ile ma teraz), potem spadnie dla 95% facetów tępaków na 3ci plan, wtedy początek desperacji i pakowanie się na siłe w kilka gòwnozwiązków, niewypały, wniosek że "wszyscy" faceci są be, zakup kotów itd


  2. 1 godzinę temu, Kulfon napisał:

    Wydaje mi się, że teraz to już mu nie  chodzi ani o randkę ani o przyjaźń. A dlaczego - trudno powiedzieć, może poczuł się zagoniony w róg, może mu się odmyśliło, może wcale nie jest taki miły. Prawdy już raczej nie poznasz.

    Nawet takiej przyjacółki bym nie chciał która sępi, a facet ewidentnie ma takie same poglądy.


  3. 1 godzinę temu, Aldona90 napisał:

    Napisał do mnie chłopak. Od samego początku zaznaczył, że szuka czegoś na serio, ale jest już czasem zniechęcony do randek, bo nie poznał żadnej interesującej dziewczyny i chodzenie na randki nie jest warte jego czasu. Był bardzo czarujący, dużo komplementów, bardzo podobało mu się moje podejście do życia i związków.

     

    Długo odkładał pierwsze spotkanie, bo ciągle był zajęty, ale codziennie pisał do mnie. Jest pracoholikiem. W końcu pierwsze spotkanie - super rozmowa, chemia, próbował dotykać przy okazji, płacił za wszystko, otwierał drzwi, gdy mówiłam o moich planach mówił, że ma takie same, że jestem bardzo mądra i świetnie mu minęło spotkanie. Pytał dużo jakie mam oczekiwania co do związku i jaki powinien być mój chłopak. Po spotkaniu od razu napisał i znowu pisał codziennie, życzył miłego dnia i opowiadał co robi.

     

    W końcu zapytałam co z kolejnym spotkaniem. Znowu odwlekał, bo taki zajęty. Ponownie zapytałam co z naszą randką, a on na to, że my przecież się tylko przyjaźnimy. Powiedział, że porozmawiamy jeszcze o tym. Potem już coraz mniej pisaliśmy i w końcu zapytałam o co mu właściwie chodzi. Powiedział, że za dużo od niego wymagam (chciałam się spotykać raz w tygodniu). Gdy przypomniałam, że na naszym spotkaniu powiedział "to nasza pierwsza randka" wkurzył się i przestał odpisywać, bo dla niego to była od początku przyjaźń. Próbowałam jeszcze po jakimś czasie zagadywać, ale coraz bardziej zaczął mnie zbywać i w końcu przestał odpisywać.

     

    Czy coś z tego rozumiecie? Pisał do mnie 2 miesiące, na randce był zachwycony, po spotkaniu pisał jeszcze więcej, a słowo randka go tak wystraszyło, że uciekł, chociaż to on przez ten cały czas mnie podrywał. Chciał sobie podnieść samoocenę moim zainteresowaniem, czy pisał z nudów? Nic nie rozumiem...

    Sprawa oczywista, nie zapłaciłaś za nic na pierwszej randce i odpadłaś jako księżniczka i pasożyt. To częsty chwyt mądrych facetów.

    • Haha 1

  4. 11 minut temu, taki obraz wasz napisał:

    Przecież tu nie chodzi o to, że komuś szkoda pieniędzy. Można wydać i 500 zł na obiad, jeśli kobieta jest tego warta. A jeśli jest materialistką, to nawet tej kawy nie opłaca się stawiać. Chodzi tylko o to, by zadeklarowała chęć zapłacenia za siebie, a wtedy my za nią zapłacimy.

    A dziecko to inna kwestia.

    nie płace za napoje czy przekąski obcej kobiety na spotkaniu rozpoznawczym, to wbrew mojej strategii


  5. oddawałem książki do biblioteki do skrytki ( biblioteka zamknięta ), ona szła przede mną, miała sterte książek, wyleciała jej książka z samej góry, nie miała jak jej podnieść, zlitowałem się nad bidulką i podniosłem, podziękowała, zapytałem co myśli o tej książce po przeczytaniu, mówi że wzruszająca, ja się przedstawiłem, spytałem jej imie i czy mieszka daleko, mówi że nie daleko, to ja mówie spotkajmy się w sobote po południu w jakiejś kafejce która jeszcze jest otwarta i porozmawiamy o tej książce.... numery wymieniliśmy....mamy się spotkać o 14 w sobote, dziewczyna średniej tuszy, średni wzrost, okulary, miła, nieco zawstydzona, rumieńce miała........ wygląd skromny, zero makijażu..... hmmm

×