Niedawno odziedziczyliśmy z mężem dom z ogrodem, po jego zmarłych rodzicach. Moja kuzynka która odwiedziła nas z mężem, bez pardonu wyleciała do nas z pytaniem ile to wszystko jest warte i jakie mamy plany, czy zamierzamy sprzedać, czy mieszkać. Bardzo mnie to pytanie zaskoczyło, a jednocześnie nie chciałam się dzielić takimi informacjami. Zbita z tropu jak zwykle palnełam głupotę i odpowiedziałam, że nie wiem ile to jest dokładnie warte, że jeszcze się tym nie interesowaliśmy. Widziałam ogromną konsternację w oczach zarówno kuzynki jak i jej partnera. Na pewno wzięli nas pod tym względem za parę ...ów. A ja do tej pory nie wiem, jak właściwie powinnam odpowiedzieć, by nie wyjść na gbura ale też nie udzielić żadnej informacji. Jakbyście odpowiedzieli na takie pytanie?