Marzycielka_Monika

Dziękuje bardzo

Zresztą takie osoby mogą czasem zarobić więcej niż ludzie po studiach.

Dokładnie!

Dokładnie. Też coś takiego znam, widziałam dużo podobnych wątków.

I czemu niby zmarnowała swoje życie? Bo pracuje w sklepie a córki twoich koleżanek robią kariery w branżach marketingowych? Robi to co lubi, i tobie nic do tego.

Nic. A co masz innego robić? Twoja córka jak widać bardzo lubi tą pracę i się w niej dobrze odnajduje. A jak mówisz, że bardzo dobrze jej się wiedzie to po co ma zmieniać pracę? A ona musi robić karierę w tej branży? Powinnaś wspierać córkę a nie takie głupoty wypisywać... Tak w ogóle coś czuję, że to jest prowokacja.

Hej U mnie wszystko dobrze U Stasia również Mnie pamiętam też bolało krocze, bo też pod koniec ciąży latałam jak szalona w tą i we w tą. Ogarniałam mieszkanie + zabawa z malutką. A jak ty się czujesz przed porodem? Pozdrawiam

Ja też brałam Ovarin, pomogły mi bardzo I dziś mam już miesięcznego synka Powodzenia!

Miał już swoje lata, 99 lat to piękny wiek.

Trzymam kciuki

Staś w 30 tygodniu ważył 1319 W 1 ciąży 2 lata temu też miałam cc, ale tak się złożyło, że teraz miałam poród sn

Hej sorry że nie odpisałam ale byłam na krótkim spacerku Ojej No ale Przynajmniej się postarał

Mój stara się samemu robić sobie obiad, bo wie, że musze zająć się malutkim. Moja teściowa mieszka też w miarę blisko, więc będę mogła liczyć na jej pomoc

A no właśnie, też zawsze jem letni obiad Jedynie Tosia ma ciepły obiad, i mój mąż jak wróci z pracy gotuje sobie ciepły obiad...

Pediatra mówiła, że raczej to będzie nietolerancja...

A no właśnie ostatnio poznałam smak zimnej kawy Ja w trakcje karmienia staram się nie używać telefonu Jak już wieczorem się położę do łóżka to wtedy ewentualnie wchodzę na kafe ale zazwyczaj jestem już tak potwornie zmęczona, że nie mam na to siły...

Teoretycznie poród w 36 tygodniu ciąży jest uznawany za przedwczesny... Ale moja koleżanka urodziła w 35 tygodniu ciąży a dzidziuś był zdrowy. Trzymaj się tam! No i oczywiście zdrówka dla Ciebie

Ja mam 175 cm, mój mąż ponad 180, gdy Staś się urodził miał 52 cm, Tosia pamiętam miała 53 cm

@AniaA. wszystkie trzymamy za Ciebie kciuki!

Pamiętam to jak wczoraj, te wszystkie cudowne śmieszne minki Czas biegnie jak szalony

Na pewno się uda, trzymam kciuki U mnie jeszcze 11 kg.

Ja też brałam Ovarin, szybko pomógł mi zajść w ciąże, i za pierwszym i za drugim razem. Więc trzymam mocno kciuki i za Ciebie

U nas, no cóż, zaczęły się kolki i to dość bolesne, dodatkowo pediatra podejrzewa nietolerancję laktozy... I musimy zrobić badanie kału... Ale z tych pozytywnych rzeczy Mały za kilka dni będzie miał dokładnie miesiąc, bardzo ładnie przybrał na wadze A u mnie, no cóż -2. Wcześniej po porodzie miałam -7, potem miałam - 2 no a teraz zrzuciłam kolejne 2.

W takim razie powodzenia. I zdrowia żeby wszystko dobrze się skończyło

Kiepskie... Ja rozumiem, że chemii, matematyki czy fizyki nie można sobie radzić, no ale geografia, biologia, 2? I to świadczy jedynie o twoim lenistwie... A to nie jest tak, że ty nie umiesz. Po prostu Ci się nie chce, nie masz żadnych motywacji ani chęci do nauki...