Cześć, chciałbym się zapytać co myślicie o tej sytuacji. Ponad 2 lata temu poznałem dziewczynę. Było całkiem nieźle, byliśmy na trzech spotkaniach, gdzie było widać, że ona też się angażowała i szło to w dobrym kierunku. Potem przez dłuższy czas nie mogliśmy się spotkać. I wtedy ja przestałem inicjować kontakt, bo byłem niedługo po poprzednim związku i nie czułem się pewien czy jestem gotowy. Tak powoli zerwał się nam kontakt.
Po jakimś czasie napisałem do niej bo zależało mi na tej dziewczynie i żałowałem, że zerwałem kontakt, ale ona już nie była wtedy zainteresowana. Utrzymywaliśmy potem taki koleżeński kontakt typu życzenia świąteczne i co u ciebie. Ona też sama pisała pierwsza. W międzyczasie domyśliłem się, że jest w związku, ale nie powiedziała mi tego ani nie pokazywała w social mediach. Dalej trzymaliśmy kontakt ale już sporadycznie.
Ok. rok temu rozstała się z chłopakiem i od tego czasu utrzymujemy znowu lepszy kontakt. Wysyła długie wiadomości, wspomina dużo o życiu prywatnym itp. Ostatnio jak pisaliśmy, zaproponowała spotkanie. Umówiliśmy się na spotkanie i było takie typowo jak z dobrą znajomą. Nie naciskałem na nic więcej, bo nie mam pojęcia jakie ona ma oczekiwania. Myślicie czy to typowo przyjacielskie spotkanie czy ona czeka teraz na ruch z mojej strony? Dodam jeszcze, że otrzymuję od niej sprzeczne sygnały. Odpowiada długimi wiadomościami lub głosówkami, ale często odpowiada po kilku godzinach, mimo że widzę, że jest dostępna na komunikatorze.