Wątpię, prawo rodzinne w Polsce traktuje matki jak święte krowy. Pioter musiałby znaleźć naprawdę dobrego papugę (albo sam się za to zabrać), żeby cokolwiek zrobić. A to i tak będzie trwać latami. Chociaż mi się wydaje, że może niebieska karta by coś tu zadziałała, bo Luśka na filmach pokazuje, że tresuje małą i widać, że dziecko się jej boi. Ale to też musiałby Dre zainicjować.