Cześć. Sprawa wygląda tak, iż staramy się z chłopakiem o dziecko od praktycznie roku, bo od lutego 2020r. Jestem osobą po niemałym wypadku, byłam na lekach do grudnia, potem jedynie paracetamol gdzieś do stycznia/lutego. Nie posiadam trwałych obrażeń, nielicząc złamania. Mimo seksu 3, czasem 4, nawet 7 dni w tygodniu nie możemy zajść. Czy to musi koniecznie oznaczać, że któreś z nas nie może mieć dzieci, czy jest opcja, że po prostu "mamy pecha"?