Trikss
Zarejestrowani-
Zawartość
4 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Trikss
-
Hej, jak radzicie sobie ze stresem? Może znacie jakieś sposoby, które naprawdę działają i podzielicie się nimi Ja sobie kompletnie nie mogę poradzić Gdy mam przemawiać nawet przy małym gronie osób, bardzo się stresuję i nie tylko wtedy Jest dość dużo sytuacji dla mnie stresujących. Nawet zajęcia online. Boję się, że nagle internet się wyłączy albo, że powiem coś nie tak lub głos mi zadrży. Czasem tak właśnie bywa albo podczas rozmowy zacinam się, żeby połknąć ślinę Podczas takiego stresu moje dłonie robią się bardzo mokre do tego stopnia, że aż kapie z nich woda, a to potrafi być uciążliwe Ta przypadłość jest już ze mną od dzieciństwa i nie mogę się jej pozbyć. Byłam u psychologa i dermatologa, stosowałam maści, kremy, antyperspiranty do dłoni i nic to nie pomogło. Wiecie może jak sobie z tym poradzić albo jak to zaakceptować?
-
Czy swędzenie sutków może być przyczyną rosnących piersi? Czy raczej zwiastuje to choroby?
-
Zna ktoś jakieś dobre i darmowe szkolenia/kursy online z możliwością uzyskania certyfikatu? Mogą być prowadzone na fb lub innych społecznościach. Najlepiej takie, które odbędą się jeszcze w tym miesiącu
-
Mam pewien problem, bo nie wiem co mam zrobić z pewną relacją czy ją utrzymać czy też nie.. To tak: Poznałam pewnego faceta w internecie kilka miesięcy temu i zaczęliśmy ze sobą pisać.Odrazu mi się spodobał fizycznie ( a mało facetów naprawdę mi się podoba) był szczupły, miał ładne oczy i był w nim taki blask (albo mi się się wydawało) Temat od początku się kleił, wspólnie opowiadaliśmy o swoim życiu, zainteresowaniach i śmialiśmy się z tych samych rzeczy. Nie ukrywając tematy rozmów bardzo często od samego początku nawiązywały do sexu. Były to głównie żarty niby takie niewinne ale jednak. Podobało się to. Tak wyszło ze przed pierwszym spotkaniem wysłaliśmy sobie sporo swoich zdjęć i w tym też nudesy. . Nie wiem co mnie do tego skłoniło. Bardzo mi na nim zależało, byłam bardzo zauroczona nim chociaż podejrzewam ze on tego nie wiedział bo nie zdradziłam tego. Traktowaliśmy się jak hmm przyjaciele, kochankowie? Sama nie wiem. Nie zmuszał mnie do tego. Ja sama chciałam bo jednak takie pożądanie troszkę się pojawiło. On kompletował mnie to czułam się dowartościowana. Spotkaliśmy się. Pierwsze spotykanie wspominam bardzo dobrze, lecz nie mógł się pohamować aby mnie nie ”zaczepić” tu i tam. Zgadzam się na to bo mi się to podobało. Całowaliśmy się kilka razy. Serce biło mi szybciej. Mogłabym codziennie się z nim nawet tylko całować bo i to było dla mnie wystarczające. Robił to tak idealnie. Kolejne spotkanie troszkę „zabawialiśmy się „ ale tylko zabawy bez sexu. Ona chciał ale dla mnie za szybko. Później na kilka miesiecy straciliśmy kontakt po czym wróciliśmy znów do tego co było dawniej. Ale było już trochę inaczej bo rozmowa dotyczyła praktycznie tylko zabawy i sexu. I nadal tak jest.