Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kubaszen

Zarejestrowani
  • Zawartość

    2
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutral

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. Właśnie z dziewczyną chcemy zamieszkać razem i zaczynać że tak powiem " życie " przy sobie . Niby jakim sposobem mnie będzie matka szantażować ?
  2. Witam , zacznę od tego że im jestem starszy tym mniej wytrzymuje w moim domu razem z matką . Nie jest jakoś źle , wręcz nawet dobrze ale jest jeden zasadniczy problem . Jestem z moją dziewczyną od pół roku , jestem pewny że to ta jedyna . Mimo że tak naprawdę to moja pierwsza dziewczyna to czuję że chcę z nią spędzić całe życie i że to jest wszystko między nami prawdziwe . Z jej strony jest dokładnie tak samo i jest bardzo przy mnie szczęśliwa . Myślicie wiec z czym jest problem skoro wszystko powinno być pięknie ? Właśnie ze strony mojej matki . Dziewczyna mieszka trochę ode mnie , dzieli nas 40 km . Problem jest w tym że moja mama myśli trochę swoimi schematami . Już na samym początku mówiła coś w stylu że " To spotykanie się raz na dwa tygodnie nie wystarczy ? " . Była sytuacja gdy byłem u niej w domu i miałem bus o 17 do mojego miasta to dostałem sms od mamy przypominający mi o tym , i wszystko fajnie odpisałem że pamiętam po czym drugi sms od niej " Nie radzę ci na niego nie zdążyć ! " . Kolejna sytuacja to że chciałbym dłużej czasu spędzić z moją dziewczyną i nocować u niej na jedną noc , oczywiście z jej strony i ze strony jej mamy nie ma najmniejszego problemu , bo jej mama bardzo mnie lubi , natomiast moja mama mówi że nie ma mowy a jako argument podaje " bo nie " i że " nie życzy sobie " . Czy ja jako prawie 20 latek nie mogę mieć trochę własnego życia i by być szczęśliwy choć trochę przy dziewczynie którą kocham ? Za parę miesięcy kończę szkołę i myślimy razem z dziewczyną nad zamieszkaniem razem , na razie nie mówiłem nic mamie o tym pomyślę bo po co , natomiast jej mama mówi że jeśli zdecydujemy się razem zamieszkać to nam pomoże . Moja mama naprawdę zła nie jest ale jeśli chodzi o ten temat to mam dość i wykańczam się powoli przez to , też chyba nie rozumie że mam powoli swoje życie i inne osoby które też są dla mnie bardzo ważne jak na przykład moja dziewczyna . już nie jestem jej małym synkiem , już chcę i powoli zaczyna mieć własne życie , w dodatku z niesamowitą dziewczyną . I teraz pytanie , co sądzić o zachowaniu mojej mamy w tym temacie ? Przesadza czy może nie ? Dziękuje z góry za wszystkie odpowiedzi ;D
×