Mam pytanie? 3 miesiące temu miałam wykonaną cytologie oraz USG ginekologiczne i wszystko było dobrze. Za kilka dni powinnam dostać okres i strasznie boli mnie prawy jajnik i pachwina. Czytałam na internecie że takie coś jak ból brzucha pojawia się już w późnej fazie rozwoju raka. Czy przez te 3 miesiące od badania mógłby się rozwinąć rak i w tak szybkim tempie? Lub czy ginekolog podczas badania mógł czegoś nie zauważyć?