

niematakiegonumeru
Zarejestrowani-
Zawartość
208 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Reputacja
194 ExcellentOstatnio na profilu byli
Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.
-
Mam nadzieję że to nic poważnego, zadbaj wreszcie o swoje zdrowie Bu!
-
Wydaje się, że Bartek wrócił do pracy już kilka dni temu bo story z Endżi były już tylko z wieczornych spacerów. Dzisiaj to on przecież komentuje zza kadru jak Endżi bawi się sznurem, więc został w domu, pewnie by opiekować się chorą Bu. Mnie dalej interesuje, co dzieje się z psem, gdy Bart jest w pracy. Czy siedzi w kojcu, czy ktoś jej dogląda?
-
Czy Bartek wrócił już do pracy? Czy mała Endżi pod jego nieobecność spędza czas zamknięta w kojcu? Czy może babcia pilnuje wtedy psiaka? Tyle pytań i żadnej odpowiedzi
-
Na story widać, że smycz ma przypiętą to tego pasa w wózku, dłonią podtrzymuje tylko luźną smycz.
-
Bart specjalnie dla niej smażył te naleśniki Mam coraz większą pewność, że on traktuje Bu jak swoje dziecko, a nie jak żonę, partnerkę.
-
Pewnie towarzyszy jej ktoś z rodzeństwa
-
Poszli na "krótkie" zakupy, zamknęli psa w klatce, a potem szok, że zrobił w kojcu demolkę. Szok, serio? To dopiero początek Bu, przygotuj się na prawdziwy tajfun gdy szczeniak trochę podrośnie. Pies nie działa podług twojego życzeniowego myślenia.
-
Surowa papryka jest ciężkostrawna, szczeniakowi bym nie podała. Ciekawe ile tej papryki zjadła.
-
A potem przyjdzie jesień, zima i deszcze, chlapy, błoto...
-
Jak Bart wróci do pracy, to skończy się sielanka, a zaczną się schody.
-
Ja zwróciłam uwagę jeszcze na coś innego w tym filmiku. Zauważcie, że Bart 20 kwietnia przy pierwszym poznawaniu Angel jest naprawdę ogromny, ale w ostatniej scenie na balkonie już go dużo, dużo mniej. Widać, ze w jego przypadku dieta działa, czego o Bu raczej nie można powiedzieć.
-
Bo w schronisku trudno trafić na kołgusia
-
Co ona ma z tym powiedzeniem "na gości" w sensie "dla gości"? Niepomiernie mnie to wkurza. Dzisiaj też na story idzie kupić "ciacho na gościa". Po jakiemu to?
-
Bo, jak kiedyś odpowiedziała na podobne pytanie, "tak lubi"
-
Ok Bu, zwracam honor