Danielox122
Zarejestrowani-
Zawartość
8 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Danielox122
-
Cześć Rok temu spotkałem się z pewna dziewczyna przez Badoo, było to jedno spotkanie, bardzo krótkie. Nie wyczułem żadnej chemii i sobie odpuściłem. Zachowałem się ...owo, bo mogłem spotkać się panowanie i powiedzieć, że nie jest w moim typie i się rozejść, a zerwałem kontakt, tak wiem dość chamsko i karma za to wróciła. Kilka miesięcy temu poznałem pewną dziewczynę i nie powiem zaiskrzyło, z mojej jak i z jej strony. Lecz okazało się że są to przyjaciółki. Było kilkanaście spotkań, które kończył się czasem po 5h, lecz jak tamta dowiedziała się, że się spotykamy, tak wszystko runęło. Zaczęła coś wypominać o kobiecej solidarności i że tak nie powinno się robić. Wiem że wtedy ...ałem niemiłosiernie, lecz zależy mi na tej dziewczynie i wiem, że jej trochę też zależy, lecz postawiła mur przed sobą i w rozmowie jak zapytałem czy jest jakaś szansa, powiedziała że jest ale nie wie co się zdarzy i lepiej będzie jak sobie daruję. Nie mam przyjaciółek bym poradził się co robić, czy sobie darować czy walczyć dalej aż do upadłego. Lubi ze mną spędzać czas, lecz coraz bardziej się odgranicza, bo tamta ciągle wypomina, że powinny się trzymać razem i pewnie karze mnie za to :/.
-
no w ...
-
tak, na spotkaniach jest całkiem miło, co prawda nie ma nie wiadomo czego. Ale nikt nie patrzy na zegarek i nie trwają 15min.
-
też tak myślałem, już nawet dałem sobie spokój lecz sama napisała czy się spotkamy na spokojnie porozmawiać i wyjaśnić sytuację. Poleciałem ostro bo napisałem że się bawi i mści za przyjaciółkę na mnie. Lecz na spotkaniu mówiła że nie chce przekreślać tej relacji, jedynie potrzebuje czasu. Minął tydzień i znów zaproponowała spotkanie by pogadać na ten temat, to wtedy zapytałem co uważa i powiedziała że lepiej będzie jak sobie daruję. Bo obiecała koleżance że jej tego nie zrobi, bo tamta powiedziała "jak to będzie wyglądało jak się spotkamy wszyscy razem ? " to wszystko jest naprawdę bezsensu
-
no też tak myslę, ale powiedziała mi że gdyby nie było tej sytuacji z początku roku. Wszystko by inaczej wyglądało.
-
zobaczymy w środę zaniosę pod drzwi wielki bukiet kwiatów i misia no co ma być to będzie.
-
no to prawda, był to początek roku, całkiem możliwe że nawet nie byłem gotowy, ale to już było i cofnąć czasu nie da rady
-
mały błąd wkradł się z mojej strony, powiększa granice (oddala). No wiem, że postąpiłem bardzo źle. Lecz jakoś po poprzednim związku chyba nie myślałem racjonalnie bo nigdy tak nie robiłem. Ale teraz tak wyszło i karma odrazu wróciła.