Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Kaaasia_22

Zarejestrowani
  • Zawartość

    125
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

97 Excellent

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. Wiem tyle ile tutaj piszesz. I nie "jadę", wypowiadam się kulturalnie, mało tego, dostałaś tutaj już mnóstwo drogowskazów. Męczy mnie już stwierdzanie "jechania po kimś" czy "hejtowania". Definicje się kłaniają Jednorazówka z psychologiem szkolnym nic nie da... jeśli Ty tego nie zrozumiesz, to forum Ci tym bardziej nie pomoże. Potrzebny jest psycholog, który przeprowadzi porządny wywiad rodzinny, zajmie się córką i Tobą. Głównie Tobą, bo to Ty kształtujesz swoje dziecko i coś gdzieś nie zagrało. Teraz piszesz, że jesteś samotną matką - od kiedy, czy ojciec jest, jak jest o jakie macie kontakty, jakie ma kontakty z dzieckiem itd itp. To retoryczne pytania, intymne i osobiste- zadaję je po to, żeby Ci uzmysłowić, że problem może być o wiele większy. Tym bardziej nie wiem dlaczego zatytułowałaś swój post w ten sposób... .
  2. Kaaasia_22

    Jak pozbyć się konkubenta

    Albo spróbować porozmawiać i wysłać na terapię. Jeśli jest alkoholikiem to tekścik żeby się spakował nic nie da. Nad związkiem trzeba popracować... O relacje trzeba dbać. Jak coś się dzieje to reagować. Poproś o pomoc, sprawdź gdzie może iść się leczyć. Jeśli to oleje to spakuj mu walizki i tyle. Puste słowa o poprawie bez czynów to ściema.
  3. Kaaasia_22

    Nie rozumiem jego zachowania

    Może ma nawał roboty przed Świętami. Autorko, spytaj bezpośrednio, czy coś się stało. I tyle. Nie zawsze chodzi o seks.
  4. Poza tym lekarz i badania. Co Ci da dieta jak nie wiesz jaki masz punkt wyjścia? Autorka raczej już odpuściła temat bo nie dostała głasków. Ale sprawa jest serio poważna.
  5. Konsekwencja czego? Bo wiesz, konsekwencją np. olewania szkoły są jedynki w dzienniku a nie brak prezentu gwiazdkowego. Konsekwencją nie dbania o higienę - to, że śmierdzi a nie brak prezentu gwiazdkowego. Brak prezentu to kara. Dotkliwa - bo inne dzieci dostaną i będą ze sobą rozmawiać itp. Powtórzę się - Twoje dziecko swoim zachowaniem krzyczy o pomoc. Ciebie to frustruje, bo chciałabyś, żeby córka robiła to wszystko co wcześniej. Z tej strony się nie dziwię. Ale dzieci bez powodu diametralnie się nie zmieniają. Z resztą jak i dorośli. Coś jest na rzeczy a kary tego nie zmienią. O badaniach krwi pisałam serio - obniżony nastrój pojawia się w wielu schorzeniach. Somatykę się sprawdza zawsze jako pierwszą. Pamiętajmy my wszyscy, że istnieje coś takiego jak depresja dziecięca i może trzeba podmuchać na zimne - mam nadzieję - ale trzeba wszystko sprawdzić zanim zacznie się stosować behawiorkę. P.S. tytuł posta "Moja dziesięcioletnia córka nic nie umie"? a nie np. "Z moją dziesięciolatką dzieje się coś niedobrego...". To pokazuje, że o braku wsparcia jednak trzeba wspomnieć.
×