Witam, mam pytanie co ja mam zrobic? Jestem po rozwodzie prawie cztery lata. Poznalam cudownego faceta... ale...jego mama...masakra jakas, po kazdej mojej wizycie robi mu jazdy że wogóle przyjechałam, że do mnie dzwoni, że wogóle o mnie wspomina. Ja wiem o co jej chodzi, ja jestem rozwódką a on kawalerem i poprostu nie wypada zeby jej synek spotykał się z taką kobietą jak ja, jednak serce nie sługa. Najgorsze jest to, że wogóle nie stara sie mnie poznać czy dowiedziec się dlaczego tak moje życie się potoczyło. Czy jest wogóle możliwość przekonania takiej kobiety do siebie, czy to beznadziejny przypadek?