Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Anonim_owy

Zarejestrowani
  • Zawartość

    9
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Anonim_owy


  1. 2 minuty temu, pari napisał:

    Zespół Tourette’a to choroba neurologiczna o nieznanym pochodzeniu, która objawia się mimowolnym wypowiadaniem słów (często wulgarnych) oraz wykonywaniem pewnych ruchów - zwanych tikami. Naukowcy wskazują na podłoże genetyczne choroby. Częściej występuje u mężczyzn. Zespół Tourette’a rozwija się poprzez występowanie zaburzeń w gospodarce neuroprzekaźników m.in. dopaminy. Wśród czynników ryzyka wymieniane są zaburzenia psychiczne w wywiadzie rodzinnym, a także powikłania w przebiegu ciąży, takie jak: spożywanie alkoholu w trakcie ciąży, niedotlenienie lub uszkodzenie okołoporodowe, infekcje wirusowe i bakteryjne.

    Pierwsze objawy choroby ujawniają się pomiędzy 2. a 15. rokiem życia. Często do nasilenia dochodzi w okresie młodzieńczym. Głównymi objawami klinicznymi są występujące i towarzyszące choremu spontaniczne, nawracające i mimowolne odruchy lub odgłosy. Początkowo są pojedyncze, słabo nasilone i nie są kojarzone z chorobą (mruganie, chrząkanie). Z czasem jednak stają się bardziej nasilone (szczególnie podczas stresowych sytuacji) i dokuczają choremu w życiu codziennym, a próba powstrzymania ich powoduje zazwyczaj nasilenie.

    Źródło: lekarzebezkolejki.pl  

    Nic tam nie znalazłam, że to może być genetyczne. Skąd masz takie wiadomości?

    Moja córka zażywa to od niedawna w dawce 1 tab. dziennie, więc na jakieś efekty, trzeba jeszcze poczekać🙂

    Naukowcy wskazują na podłoże genetyczne choroby.

     

    Może źle się wyraziłam. Chodziło mi o to, że wszyscy neurolodzy, psycholodzy i psychiatrzy powiedzieli, że jest to choroba występująca rodzinnie, czyli bardzo prawdopodobnym jest, gdy ja mam zespół Tourette'a, że moje dziecko też będzie miało. 


  2. Dnia 22.12.2020 o 08:10, pari napisał:

    Wiesz co?  Te tiki mogą być po części powodowane sytuacjami stresowymi. Moja córka bierze taki suplement pod nazwą : arktyczny korzeń. Jest to roślina o nazwie: Rhodiola rosea. Ona powoduje lekki wzrost serotoniny. Człowiek staje się odprężony, nie stresuje sie tak bardzo. Poczytaj o tym na necie. Ja kupuję to w sklepie zielarskim.

    Dziękuję, spróbuję, jednak jestem niemalże pewna, że to zespół Tourette'a jako, że sama go mam a jest chorobą genetyczną. Nie mniej jednak warto mi spróbować.


  3. 9 godzin temu, MłodaMama napisał:

    Niestety, nie ważne ile rozmów z nim przeprowadzisz to społeczeństwo pokaże mu że jest inaczej. Tak naprawdę wszystko zależy od niego. Jeśli będzie się przejmował ich zdaniem to będzie miał ciężko w życiu, jeśli to nie luz. Społeczeństwa nie zmienisz, zawsze znajdą się takie typki, które będą go wyśmiewały i wytykały palcami. Za to możesz zmienić swoje podejście do nich.

    Możesz mu mówić że tiki nie są niczym nienormalnym i to jest po prostu "część jego" ale chyba lepiej nauczyć syna mieć innych zdanie w d***. Bardziej mu się w życiu przyda. 

     

    Takie moje zdanie 

    Wiem, że powinnam mu uświadomić, że tiki to nic złego, ale jak skoro on wie, że moich się wstydzę. Nie mniej jednak dziękuję za pomoc.


  4. Dnia 31.10.2019 o 18:24, Gość Azja napisał:

    Czy ktoś moze jest ? Jak leczyono i czy to mija ?

    Zależy jaki to rodzaj tików. Ja mam zespół Tourette'a, niestety jest to nieuleczalna choroba, można starać się zminimalizować objawy. Mój syn ma od jakiegoś czasu tiki, polecam udać się do neurologa i być pod stałą obserwacją aby dowiedzieć się czy są to tiki przewlekłe i czy da się coś z tym zrobić. Czasami tiki mijają, czasami nie. Najlepiej nie zwracać na nie uwagi i nie karcić dziecka, oraz wytłumaczyć że to zupełnie normalne, aby czuło się bardziej komfortowo, co może zminimalizować ilość tików.


  5. Witam, mam pewien problem. Mam zespół Tourette'a i od zawsze bardzo się wstydziłam swoich tików, byłam wychowywana w przekonaniu, że to nienormalne i powinnam się opanować. Od jakiegoś czasu u mojego dziecka również zauważyłam tiki nerwowe, bardzo prawdopodobne, że to również zespół Tourette'a. Synek chrząka, wciąga nos, piszczy, potrząsa głową, nogami, rękami, podskakuje, dużo mruga, robi różne grymasy twarzy etc. Bardzo chciałabym nauczyć go, że tiki to nic wstydliwego, żeby żyło mu się łatwiej ale jak mogę być przykładem skoro sama się tego wstydzę. Chcę, żeby miał lepsze życie niż ja, żeby tiki nie przeszkadzały mu w codziennym życiu i nigdy go nie powstrzymały przed niczym. Proszę o pomoc, jak z nim porozmawiać?

×