KaKiKo
Zarejestrowani-
Zawartość
5 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez KaKiKo
-
Hej dziewczyny. Tak jak pisalam kilka dni wcześniej, przez hiper święta przeleżałam w szpitalu. Z trudem chodzę, leżę, siedzę. Piję dużo wody, bo wiem, że powinnam. Oczywiście, żaden lekarz tutaj nawet o tym nie wspomniał. W zasadzie badania krwi, kroplówkę nawadniająca miałam w dzień przyjęcia i wczoraj, gdy dyżur miał ginekolog, który dał mi skierowanie do szpitala. A tak to sobie leżę i całymi dniami słucham rozmów pielęgniarek. Nie mogę się doczekać powrotu do domu. Czytałam, że niektóre z was też miały to dziadostwo. Najgorszemu wrogowi nie życzę, ale... Pociesza mnie tylko, że beta rośnie. Pozdrawiam was cieplutko
-
14dpt Hej dziewczyny. Ja właśnie wracam od ginekologa. Niestety dostałam skierowanie do szpitala. Pojadę po kolacji..... Za to widziałam moją kruszynę. Życzę Wam Wszystkim, zdrowych i wesołych świąt. A przede wszystkim spełnienia marzeń
-
Hej dziewczyny. Okazało się, że mam hiperstymulacje. Nie moglam spać, przez ten nabrzmiały brzuch. Z chodzeniem też jest ciężko. Byłam dziś na pobraniu krwi. Beta super, wyniki morfologii wyslalam do klinimi. Kazali przyjąć kroplówkę i wykupić zastrzyki Clexane. Oczywiście, obdzwoniłam wszystkich ginekologów w mieście. Odebrał 1. Ale nie mógł mnie przyjąć. Więc wyprosilam lekarza rodzinnego o receptę na zastrzyki, ale z kroplówką lipa.... Miała, któraś z was podobny problem?
-
Hej dziewczyny. Żałuję, że tak późno znalazłam to forum, cała procedura In vitro zajęła nam 3 tygodnie, robiłam zagranicą. Nie ukrywam, że bylo ciezko. Z bólu nie mogłam chodzić, załamania nerwowe kilka razy dziennie. Strach, szczególnie przed lotem. W weekend wróciliśmy do Polski, więc dziś pobiegłam do laboratorium. 11 dzień po transferze. Beta 356. Za 2 dni mam powtórzyć. Bardzo mnie martwi twardy i nabrzmiały brzuch ( wyglądam jak niektóre dziewczyny w 16 tyg) Dzwoniąc do kliniki ciągle powtarzają, że to od progesteronu ( biorę dopochwowo 3 razy dziennie) ale jednak coś mi nie pasuje. Po świętach koniecznie muszę udać się do ginekologa, gdy w końcu zdecyduje, który to będzie. Bo na pewno nie wrócę do wcześniejszego. Dziewczyny pamiętajcie, nigdy nie porzucajcie nadziei. Ten szczęśliwy dzień nadejdzie