Witam
Niedługo kończę 27 lat, rodzice w dalszym ciągu traktują mnie jak mała dziewczynkę, krytykują wszystkie moje plany i decyzje, ojciec płacze bo chce się wyprowadzić z domu, mam dość takiego życia... ciagle chcą mną rządzić i dyktować co mam robić. Matka jest toksyczna i nadopiekuńcza ale mieszka osobno ale i tak się widujemy od czasu do czasu. Co byście zrobili na moim miejscu, wyprowadzka bez skrupułów i nie zwracanie uwagi na psychiczne wywieranie nacisku? Ojciec boi się ze zostanie sam, nieustannie martwi się o mnie, bo w tym wieku nie mam chłopaka ani męża , uważa ze nie dam sobie rady sama w niczym. Psychicznie już wariuje, bo czuje nacisk i wyrzuty sumienia do siebie ze zostawię go samego w domu, a on się załamie. Co ja mam robić???? Piszę to w wielkich nerwach.. wiem ze ojciec bardzo mnie kochaja ale jest to toksyczne.. tak to odbieram