Marian78
Zarejestrowani-
Zawartość
11 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Reputacja
0 NeutralOstatnio na profilu byli
Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.
-
A napisze Wam jak to się zaczęło, poznaliśmy jakiś rok temu, trochę jej pomagałem przy pracach w domu, koszenie trawnika jakieś nasadzenia. Widywaliśmy się rzadko. Ona jeździła dużo do rodziców pandemia te sprawy. Az pewnego sierpniowego dnia zadzwoniła żebym przyjechał. A tu w drzwiach wita mnie jej mam słowami "a to ten słynny Marian" imię zmienione. Jeszcze tego samego dnia umówiła nas na wspólne zakupy z jej mamą. Oczywiście na zakupach z jej mama byłem sam mam przeprowadziła obszerny wywiad. Od tamtej pory z jej strony był bardzo intensywny kontakt, bardzo dużo spotkań, pisanie do 1 w nocy na komunikatorze. Chyba 10 grudnia w rozmowie telefonicznej padło z jej ust pierwsze "my", a już w niedziele na komunikatorze zaczęła zadawać dziwne pytania, trochę mnie podeszła i się, że tak powiem wysypałem i powiedzieli jej ze mi się podoba.
-
Istnieje takie prawdopodobieństwo
-
No właśnie, to może być haczyk który połknęła, znamy się rok. I w ten sposób chce sprawdzić mnie. Bo w kosza nie uwierzę, widzę jak na mnie reaguje.
-
No właśnie, też uważam ze rozmowa wprost jest najlepszym rozwiązaniem jak i najgorsza prawda jest lepsza od najlepszego kłamstwa. Dlatego nie rozumiem tego zdania które ona wypowiedziała. Chyba, że to jest z jej strony test na moje emocje. Co zrobię? I kiedy
-
No właśnie, znam się jakiś czas. Widywałem ja wcześniej i bardzo mi się podobała. Nadarzyła się okazja do poznania i od tamtej pory to ona większym stopniu inicjowała kontakt, spotkania. Oprócz tego trochę jej pomagałem w różnych sprawach, aż do momentu kiedy to zaczęła zadawać pytania, a dlaczego to robię, czy czegoś oczekuje. Odpowiedziałem jej ze to bezinteresownie, ale powiedziałem jej tez bo to musi wiedzieć ze mi się podoba, ze zawsze mi się podobała.
-
No sytuacja jest jasna dziewczyna inicjuje kontakt, a tu taki manewr
-
No właśnie nie wiem, bo to dziwne. Ona sama inicjowała kontakt, spotkania. Jakiś test?
-
Cześć, mam mały problem nie wiem jak zinterpretować słowa dziewczyny. To ona inicjowała spotkania, kontakt. Dwa tygodnie temu Powiedziałem jej ze mi sie podoba, a ona po tygodniu na to „A skoro sprawa wyglada tak, że się Tobie podobam to nie dziw się że w najbliższym czasie nie będę się tak często jak wcześniej do Ciebie odzywać. ” czy to jest jakiś test?