Dobry Wieczór,
Piszę do Was z nietypową sprawą otóż zaręczyłem się z moją Towarzyszką Życia. Ona 25 l ja 26 l. Wiele by tutaj pisać, ale chciałbym zapytać i poradzić się Was z racji doświadczenia- rozchodzi się o sytuacje w której moja partnerka otrzymała kolejne zwolnienie lekarskie i na czas tego zwolnienia dostała skierowanie na rehabilitacje na zabiegi. Przyjechałem do niej na Święta, i powiedziała mi że z rodzinnego miasta wyjedziemy razem, wspólnie. W mieście w którym mieszkamy też są te zabiegi jednak w skali cenowej o 30 zł droższe i dzisiaj uwaga ! Powiedziała mi że zostaje u przyszłej teściowej bo ona ma swój czas, swoje problemy i zostaje tutaj, a sam mam wracać albo robić co mi się podoba. No mnie ścięło z nóg, bo uważałem całe życie za to w którym jeśli ma się gotowe rozwiązanie to należy z niego korzystać. Proszę o radę, jak przemówić aby powróciła ze mną , nawet gadka że zapłacę jej za serie zabiegów nie pomogła. Dodam tylko że ma tutaj rodzine, znajomych z którymi potrafi tak dołożyć do pieca i wylać za kołnierz że to głowa mała. Proszę o radę
B.
