Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Ellass

Zarejestrowani
  • Zawartość

    47
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Ellass

  1. Bounty90, chrystusowy za Nami dawnoja zaraz 44 lata a mąż 40. Wiesz ja też nie chcę dawczyni, totalnie różnej fenotypowo bo mamy tez już jedno dziecko i będzie widać moim zdaniem tym bardziej różnice. Nie mam pojęcia czy „przetrzymają” dla nas dłużej dawczynie, mamy rozmawiać w poniedziałek a lekarza jeszcze nie będzie. Niezbyt się składa, zobaczymy i dziękuję za wsparcie
  2. Donoszę, że mamy już propozycje dawczyni, jest jedno ale - zgodnie z tym co chcieliśmy to maja tylko z mrożonych i 6 komórek jajowych. Mieli szukać 6 i 12. Nie mamy jeszcze fragmentacji dna ale ogólne badanie z morfologia już jest i na gwarancję nie mamy co liczyć. 2 parametry są gorsze niż pół roku temu - suma plemników o ruchu postępowym-15, gdzie norma 32 i więcej oraz plemniki o prawidłowej budowie - 3 a norma 4% i więcej. Próbowałam manewrować ale jest kiepsko z 12 komórkami, nawet rezygnując z niektórych cech dopasowania/ podobieństwa. Czekanie 3 msce. Mój mąż uważa, że powinnismy skorzystać z tego co zaproponowali bo przecież są dodatkowe procedury wspomagające - pisałaś o tym Bounty90. Lekarz wraca z urlopu w przyszłym tygodniu, będzie też wynik fragmentacji. W poniedziałek mamy dać znać ws dawczyni, a wyniku może nie być. Ja zaś bardzo się boję, że nie wyjdą zarodki lub jeden. Jestem skołowana totalnie. Pisałam już tutaj o tym, kierunek co radziła Wiosenka - 12 komórek dałoby mi spokój, mąż uważa ze panikuje bez konsultacji z lekarzem. Te 3 msce też mnie przeraża.
  3. Ja brałam bryophyllum w granulkach 2 dni przed i po tez, faktycznie pierwszy raz zagnieździł się ale biochem okazał się. Ananas 3 dni przed i po, magnez, onega 3 6 9, wit d i folik. Jadłam orzechy brazylijskie i morele suszone.
  4. Wiosenka super pomysł z wyjazdemwidzę, że motyle cały czas w brzuchumacie. Mega pozytywne to wszystko Wysłałam ankietę i odpowiedziałam dodatkowo na kilka pytań i powiem Wam, że dziwne uczucie... też tak miałyście? Stres z radością przemieszany, nie umiem tego określić dokładnie. Teraz czekanie. Powiedzieli mi, że mogą też spojrzeć pod kątem świeżych (może akurat jest ktoś w stymulacji) i mrożonych. Lekarza teraz nie będzie przez kilka dni w przyszłym tygodniu a ja po konsultacji chciałabym podjąć decyzje jaki kierunek. Wyniki na jakie czekamy jeszcze mam nadzieję, że się objawią wkrótce.
  5. Invicta Gdańsk. Jutro sama robię nk, a z koordynatorka, już pisaliśmy sporo i mamy dokumenty, kwestia wypełnienia. Zaczynamy na dniach.
  6. Wiosenka dziękuję teżnie szukaj dokumentacji. Faktycznie poczekam na wyniki nasienia i ocenimy, co dalej - 6 czy 12. Tak też jak Bounty90 napisała, liczę ze lekarz u mnie też doradzi co dalej. Stresujące to wszystko jest, muszę założyć że jednak może nie wyjść za pierwszym razem i być zabezpieczona na kilka prób.
  7. Bounty90, dziękuję za wyjaśnieniaja też jedynaczka i wiem o czym mówisz. Mam tylko rodziców i zawsze chciałam mieć rodzeństwo. Czyli tak naprawdę po wynikach nasienia będziemy wiedzieć co dalej - ale faktycznie u Ciebie cud - tyle blastek - ale jak piszesz lekarz wnikliwie tez przeanalizował i doradził, więc cud wspomagany tez liczę, na rzeczowe doradztwo. Kolejna procedura nie wchodzi już u nas w gre. Wolałabym zrobić to od razu.
  8. Wiosenka, Bounty90 - łapię od Was szczęście, z przyjemnością czyta się Wasze wpisy-relacje z wizyt/usg zdrówka cały czasPrzede mną decyzja o wyborze programu - brałyście ten pakiet z 6 komórkami? Bounty90 pamietam, że na świeżych i 6 blastek, a Wiosenka na mrożonych- ale nie mogłam znaleźć wpisu z ilością blastek i zarodków bo pewnie pisałaś. Dałabyś znać? Zobaczymy jak badania nasienia, pakiet 12 jest sporo droższy i do tego dojdą badania. Ale większa pewnie szansa na więcej zarodków. Chociaż z 3 szanse /zarodki chciałabym uzyskać. Ciężkie są te decyzje
  9. Te wszystkie leki bardzo działają na psychikę, ja sama z sobą czasem nie mogę wytrzymać przez zmiany nastroju. Dodatkowo moje grudniowe niepowodzenie potęguje to napięcie emocjonalne. Ale ponoć to naturalne, ze są te emocje ale to przejdzie zobaczysz i wyjdzie słońce. Musi. Ja czasem nie mogę spać ale np ciepła kąpiel i szklanka podwójnej melisy pozwala mi się chociaż wyciszyć i finalnie zasnąć. Trzymam kciuki za Twój transfer kolejny.
  10. Myśl pozytywnie i staraj się nie czytać, wiem że czasem trudno bo sama niereformowalna jestem w tym zakresie. Ale spójrz, będzie Syn, badania ok i to jest najważniejsze.
  11. Życzę Ci, żeby przebiegła spokojnie i samopoczucie dopisywało póki co ja nie mam takiego porównania, moja jedyna ciąża w wieku 37 lat nie należała do najłatwiejszych i przysporzyła mi sporo problemów zdrowotnych ale było warto, jak patrzę na Syna. Zreszta szczegółów nie pamietam bo wyprałam i dobrze.
  12. Ale jest dobrze i to najważniejsze
  13. A to fajnie, zazdroszczę, ale faktyczne dom z działka to co innego, jest przestrzeń. Dzidziuś jak podrośnie będzie miał kompanów do zabawy
  14. A to też zrobimy od razu poszerzone badanie z fragmentacją. Będę wiedzieć na czym stoimy, ale tez planuje kupić Fertilman Plus jako wspomagacz.
  15. @Wiosenka jakbym o sobie czytała z tą wagąteż zrobiłabym jak Ty, ja ważę 56 kg przy 166 cm i nie jestem ani wieksza ani wychudzona ale szczupła, drobne kości. Wykształcenie tez wolałabym poznać i zainteresowania. Mega cieszę się Twoim szczęściem, pozytyw ze jednak po 40 może się udaćbo już łapałam dola. Ale faktycznie tam 500 zł płaci się jak nie przyjmiesz dawczyni. Ale ja pytałam czy przedstawiają kilka czy jedną to koordynatorka powiedziała, że przeważnie jedną ale może zdarzyć się, że 2. Ale jakoś bez przekonania mi to powiedziała, pewnie już nie chciała żebym drążyła temat.
  16. Tak jest taśmowo ... ale paraliżuje mnie tez zmiana ale rozważam oferty, jestem umówiona na konsultacje. A jakie badania zlecali Ci przed transferem w Gamecie? Ja nigdy nie robiłam tych na trombofilie ... zrobie tez TSh chociaż problemów nie miałam z tarczyca. Na pewno muszę zrobić komórki nk bo tak chciał immunolog
  17. Sywi - gratulujeczytałam, ze Gameta pomogła i prof. Ś. No właśnie to mnie przeraża, że to taka loteria. Moim zdaniem progesteron tez jakoś słabo przyswajam bo po transferze nr 2 gdzie zaskoczyła beta, zwiększyli luteinę do 3x3 dopoch. (z 2x2 ) i dodali podjęzyk. 3x2 , I/wsza weryfikacja to progesteron 18,70, druga 22,70 i trzecia ok 20 i tu już beta zaczęła spadać. Może inny progesteron powinnam tez brać, jak napisałyście ten prolutex domięśniowo? Wg lekarza było ok, nie wiem tyle proga s jakoś z wynikiem szału nie było. Męczy mnie to, że ja jestem inicjatorem zmian a jakoś sami z siebie nie proponują. Bo o zwiększenie ja zapytałam przy drugim razie
  18. Dziewczyny, Bounty90 i Maja12 ślicznie Wam dziękujęto forum to prawdziwa skarbnica wiedzy i pomocy Pierwszy krok - badanie nasienia i pytać lekarza o rekomendacje jaki kierunek: mrożone komórki czy świeże. Rozumiem, że badanie zrobić rozszerzone? Bo ostatnio było ogólne za ok 190 zł bez fragmentacji. Jedyne co lekarz na wstępnej rozmowie nam mówił to, ze jakby parametry były na granicy to można zrobić, ze odmrazamy komórki i łączymy na świeżo i transferujemy —wówczas to tez może pomóc. Ale tylko jak wyniki lekko poniżej normy. Jak czytałam to @Wiosenka miała z mrożonych i pełen sukces, gratuluje ale mąż super parametry. Macie racje trzeba to rozważyć i nie skreślać żadnej opcji, ryzyko jest w każdej opcji.
  19. Już niedługo psiak będzie miał konkurencję Zauważyłam, że zdania są podzielone - czy świeże czy mrożone, przeglądając forum. Ja obawiam się przy świeżych, że nie wyjdzie tyle komórek ile było założone do uzyskania. Nie wiem czy będziemy mieć gwarancje, musimy powtórzyć badania u męża bo tamte były 7 mcy temu. Niby przy mrożonych ryzyko, że złego rozmrożenia nie jest takie duże, tak deklarują i ilość komorek do zapłodnienia pewniejsza. Ale papier wszystko przyjmie. Ja np uzyskałam 3 zarodki z 11 komórek własnych zamrożonych ponad 3 lata temu. 2 komórki padły przy rozmrożeniu ale miałam wówczas 40 lat, jak je pobierali wiec nie były młode. Tutaj dawczynie są sporo młodsze.
  20. Gratuluję Synka, dobrze że badania rozwiały wątpliwości i wszystko jest ok. Rozbawiłaś mnie tym psim dzieckiemi wstawaniem. Oby dawał jednak pospać dłużej niż do 7:00. Czyli wiek poznałaś przy prenatalnych, korzystałaś ze świeżych nie mrożonych komórek? Ja zastanawiam się nad mrożonymi.
  21. Cześć Dziewczyny, jestem tutaj nowa, 43 lata a już za 3 msce 44. Jestem przed wyborem kliniki do invitro z KD. 3 zarodki wyszły na moich komórkach i 2 nieudane transfery w invicta Gdańsk, pierwszy raz 2 zarodki - beta 0, drugi raz po włączeniu encortonu na komórki nk i atozibanu - beta drgnęła ale po 3 weryfikacji zaczęła spadać... Lekarz od razu zasugerował KD, bo chciałam podać się stymulacji i podejść na swoich. Amh miałam w sierpniu 0,47... przejrzałam cały wątek i mam dylemat, jaką klinikę wybrać. Invicta-zostać i zaufać, Invimed Gdynia czy Gameta. Mam kilka zastrzeżeń, co do Invicty po pierwszym transferze, głównie ze pytałam o immunologie i usłyszałam, ze nie ma takiej potrzeby. Motywowali min tym, ze 6 lat temu urodziłam dziecko, ciąża naturalna. Później po pierwszym niepowodzeniu już sama zrobiłam immuno i podwyższone nk. Ale 2 najlepsze zarodki, patrząc na trzeci, zmarnowane. Będąc na początku drogi, nie drążyłam bo uznałam, ze nie będę dyskutować ze specjalistami, jestem w dobrych rękach. Teraz inaczej na to patrzę. Z jednej strony już ,trochę poznałam system’ , a nowa klinika znów ma pewnie swoje niespodzianki. Przepraszam za swój przydługi wywód ale już sama nie wiem co robić... badania będę musiała powtórzyć bo są już nieważne też. @Wiosenka,@ Bounty czy podali Wam wiek dawczyń? Miałyście na to wpływ?
×