Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Ellass

Zarejestrowani
  • Zawartość

    47
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Ellass


  1. 4 godziny temu, Krokus napisał:

    Dziewczyny, które są lub były w ciąży. Do którego tygodnia macie zalecenia brać estrofem i progesteron? I jak macie schodzić z tych dawek? Ja mam już schodzić z dawek od ukończenia 8 tygodnia a w 10 tygodniu przestać przyjmować je całkowicie. Wydaje mi się jednak, że to za wcześnie.

    Cześć, u mnie ok 12 tc wyjdzie odstawienie Lutinus, estrofem i besins. Teraz od ok 10 tc, zmniejszam dawki, czyli jak brałam  po 3 razy dziennie po 1 tabletce każdego z  ww leków. To teraz przez 6 dni już 2 razy dziennie po 1 tabl, następnie kolejne 6 dni po 1 tabletce ww leków. I koniec. Akcja serca ok 6 tc była. 
    Ale miałam też od ok 5 tc 2 x spore krwawienia, myślałam,  że to już koniec (jak w marcu tego roku, poronienie) i długo plamiłam. Może dlatego takie zalecenia. 


  2. 3 godziny temu, Krokus napisał:

    Dziewczyny, które są lub były w ciąży. Do którego tygodnia macie zalecenia brać estrofem i progesteron? I jak macie schodzić z tych dawek? Ja mam już schodzić z dawek od ukończenia 8 tygodnia a w 10 tygodniu przestać przyjmować je całkowicie. Wydaje mi się jednak, że to za wcześnie.

    Cześć, u mnie ok 12 tc wyjdzie odstawienie Lutinus, estrofem i besins. Teraz od ok 10 tc, zmniejszam dawki, czyli jak brałam  po 3 razy dziennie po 1 tabletce każdego z  ww leków. To teraz przez 6 dni już 2 razy dziennie po 1 tabl, następnie kolejne 6 dni po 1 tabletce ww leków. I koniec. Akcja serca ok 6 tc była.

    • Thanks 1

  3. Cześć, jakiś czas temu byłam na Forum. Niestety moje szczęście zakończyło się w 7 tygodniu … to był pierwszy transfer z KD. Zrobił się też krwiak. Planuję kolejne podejście. Czy któraś z Was miała przygotowania do criotransferu na „okresie” z odstawienia leków? Mam na myśli jak jest przerwa 7 dniowa i zaczyna się krwawienie. Musiałam wziąć antykoncepcję na jeden cykl, żeby wpasować się z terminem histeroskopii. Lekarz nie widzi przeciwskazań do przygotowań na tym „okresie”, a ja mam obawy, że to nowy czynnik i może zaburzyć, wpłynąć na niepowodzenie. Stresuje mnie to. Z jednej strony chcę, a z drugiej boje i może odczekać do kolejnego cyklu? Fakt, że mam coraz bardziej nieregularne cykle. Dodatkowo wyszła mi trombofilia i dostanę teraz heparynę i acard. Świeża histeroskopia i jest ok wszystko, zrobili delikatny scratching. Sama nie wiem, co robić. 


  4. 1 godzinę temu, Katia napisał:

    Katia

    Cześć dziewczyny, chciałam Was zapytac o progesteron jaki macie przepisywany przed transferem i po? Czy sa to zastrzyki, czy globulki dopochwowe, czy tabletki, oraz nazwę i dawki. Będę sie przygotowywać powoli do w sumie juz 4 transferu, zawsze mam problem z progesteronem, prawdopodobnie jest u mnie za niski. Zawsze miałam globulki dopochwowe i zastrzyki, ostatnio tez dodatkowo duphaston. Zaczynam myśleć, ze te globulki u mnie się źle wchłaniają. Ciekawa jestem jak jest u Was, moze warto spróbować np Luteinę podjezykowo? 

    3x2 Lutinus, 4x1 progesteron besins 100, pozostałe: 3 x 1 estrofem, 1/5 zastrzyk tevagrastim 


  5. 20 minut temu, Bounty90 napisał:

    Trzymam niezmiennie kciukasy! Będziesz jeszcze badać do USG betę czy uzbrajasz się w cierpliwość 😁

    Dzięki😀już miałam nerwy teraz, w międzyczasie też poleciałam, zanim 72,5 chociaż liczyłam na więcej 😀lekarz tylko stwierdził, że nie widzi powodu do niepokoju. Polecał nie robić a zabronić nie może - cytuje. Pewnie zrobię, ale kiedy to nie wiem jeszcze 😉


  6. Cześć,

    Maja 12 jeszcze raz gratulacje😀

    Mola 90 kibicuje Ci z całego serca😀niestety często jest że kliniki i podejście wymuszają, żeby sprawy wziąć w swoje ręce. Ja najwiecej dowiedziałam się właśnie z tego Forum, na co zwrócić uwagę. 

     Musiałam sama oswoić się z wynikami weryfikacji, miałam już biochemiczną wcześniej i brak efektów. Teraz pozostaje czekać na dalszy rozwój sytuacji, usg za 10-14 dni, beta na 10 dpt 72,5, wzrost od 3dpt wg kalkulatora 108 proc. Ale wiem, że daleka droga jeszcze. Więc staram się na spokojnie, bez ekscytacji😀przesadnej. Tym bardziej, że w tym roku stuknie mi 44 lata. Chciałam tylko podzielić się, ze od dnia transferu dostałam zastrzyki tevagrastim po1/5 ampułki dziennie /cała 0,5 ml ma/. Ponoć wspierają zagnieżdżenie zarodka i pozytywnie na endometrium. Biorę cały czas teraz też. Po 1 weryfikacji Lutinus 3x1 i progesteron besins 3x1.Po 2 weryfikacji 3x2 Lutinus, progesteron besins 4x1. Estrofem 3x1 cały czas. Z progesteronem szału u mnie nie ma, na 2 weryfikacji 15,30 a teraz ok 30 ale x 2 leki. Wg lekarza niby ok, zobaczymy jak dalej. 
    Kończąc swój przydługi wywód dziękuję Wam za wskazówki, jak i porady invictowe Wiosence i Bounty 90 😀
     

    • Like 1

  7. Dnia 24.02.2021 o 12:39, Wiosenka napisał:

    Sprawdziłam w zaleceniach i było trochę inaczej. 

    przed transferem bralam 3x1 lutinus, od dnia transferu 3x2, a po pierwszej weryfikacji w 3 dobie 3x3 + 2x1 prolutex

    Dziękuje, że sprawdzilaś, lekarz potwierdził 3x1 Lutinus. Teraz czekanie w pn dowiem się ile zarodków będzie, oby 3 taki cel sobie założyłam. Koło ratunkowe, liczę ze w końcu się uda. 


  8. 2 godziny temu, Bounty90 napisał:

    W kwestii lutinusu to miałam go tylko przy pierwszym transferze bo dawali go w tym pakiecie. Od podglądu do transferu te pięć dnia miałam 3x1, od trzeciego dnia po transferze 3x2, a po 6dpt jak ruszyła beta ale prog był niski to 3x4 , maskara była bo te tabletki są wielkie. Przy kolejnych transferach już była luteina i też taki sam schemat. Plus prolutex od trzeciego dnia po transferze, w 6dot zawsze niski ptog więc brałam dwa prolutexy dziennie. Do tego luteina podjęzykowa 3x3 i doustnie besins 200 3x1. Ale ja jestem przypadkiem, który ma wiecznie niski progesteron 😉

     

     

     

    Dziękuję, czekam na info od kliniki. Ale i tak to dziwne bo ta sama dawka 100 mg w tabletce. Więc jak miałam dawkę 600 dziennie luteiny to teraz będzie 300 lutinusa. Połowa ...


  9. 2 godziny temu, Wiosenka napisał:

    Ja na dzień dobry miałam Lutinus 3x2, a potem po pierwszym badaniu progesteronu dodał mi jeszcze po jednym i bralam 3x3  + 2x dziennie prolutex w zastrzykach.

    Dziękuję, jak odpisałam już Rewolucji - ciekawe, co odpowiedzą. Teraz to już będę niespokojna. Oby nie szli tą drogą, że Lutinus inny niż luteina, dawka ta sama jest. Raczej mnie to teraz nie uspokoi.


  10. 3 godziny temu, Rewolucja napisał:

    Co prawda nie do mnie pytanie, ale sprawdziłam swoje zalecenia z invicty z poprzedniego razu i miałam dawkowanie 3x2

    Bardzo dziękuję, napisałam do nich, jutro mam startować z progiem, dziś miałam wizytę i takie zalecenia. Coś mnie tknęło żeby sprawdzić u siebie i tutaj zapytać. Ciągle trzeba być czujnym. Zobaczymy, co odpiszą.


  11. 1 godzinę temu, Katia napisał:

    A czy coś to pomogło? Miałaś udany transfer? Ja jeszcze oprócz tego mam mieć intralipid i encorton, strasznie duzo tych leków, boje się trochę o moj organizm ile jeszcze zniesie. A koszty to już w ogóle cos strasznego 😱

    Miałam też encorton. Pomogło o tyle, że była biochemiczna i wiem, że mogę być w ciąży. Zaskoczyło a wcześniej nie.


  12. 1 godzinę temu, Katia napisał:

    Cześć dziewczyny, chciałam zapytać czy któraś z Was miała podawany atosiban podczas transferu? Ciekawi mnie jak to wygląda oraz ile kosztuje w Waszych klinikach. Będę podchodzic do kolejnego transferu w Gyncentrum w okolicach marzec - kwiecień. 

    Ja miałam - 650 zł w invicta, trwa to 4 h, zaczynają wlew min 1h przed transferem. Idziesz na transfer z podłączoną kroplówką.Wracasz i dalej leci. Niektóre dziewczyny miały na następny dzień po transferze ale to lekarz decyduje na podstawie badania ilości skurczów macicy (w invicta to test uma, nagrywają  przez 6 minut na usg i później jakoś to oceniają). Jak kolejny dzień to znów płacisz tyle samo.


  13. 7 minut temu, Krokus napisał:

    My też Fertilman. Nie martw się. My 4 lata temu mieliśmy 18 czy 19%. A teraz 6%. Ja tym badaniom nie ufam do końca... jakosc nasienia moze zmienic sie z czasem.

    Dziękuję za wsparcie, to bardzo pomaga. Decyzja zapadła, bierzemy 6 mrożonych i tylko pozostaje wiara, że skończy się dobrze🙏 będziemy na „świeżo” zapładniać po rozmrożeniu i hodować zarodki. Ponoć to też pomaga jak parametry nasienia nieco słabsze. 

    • Like 2

  14. 29 minut temu, Magdzik napisał:

    Jutro transfer. Finalnie mamy tylko trzy zarodki, ale mamy gwarancję 4 zarodków czy pewnie jeszcze powtórzą procedurę. Trzymajcie kciuki jutro 2x 3AA. Chyba skusze się na embrioglue. Myślicie że coś pomoże?

    Jeżeli będziesz czuła się pewniej to weź, w sensie jakbyś miała później żałować, że nie zrobiłaś wszystkiego. Lekarz mi mówił, że nie ma potwierdzonych dowodów na skuteczność, trochę o tym czytałam i słucham też webinaru innego lekarza z Gamety, który w zasadzie też tak mówił. Grupy do badania też nie są reprezentatywne. Ponoć kliniki mają to w pakiecie/ cennikach bo „klienci” pytają. A nie ma dowodów jednoznacznych na skuteczność. Ja miałam przy pierwszym i beta nie drgnęła, przy drugim brak i ciąża biochemiczna. Trzymam kciuki😘za jutro!


  15. 7 godzin temu, Bounty90 napisał:

    Nie martw się o Famsi, wystarczy. U nas mąż ma 41% fragmentację, dodaliśmy Famsi i jeszcze jakaś jedna separację i z sześciu komórek mieliśmy sześć blastek. Wiec bądź spokojna 😉

    Dziękuje, generalnie to jedyny temat jaki wywołuje u mnie niepokój😩i brak wiary. Może dlatego, że mam poczucie że pierwszy transfer nie wyszedł bo sama za mało drążyłam temat, za bardzo zaufałam. 


  16. 1 godzinę temu, Bounty90 napisał:
    2 godziny temu, Krokus napisał:

    Powtórzyliśmy. Wyszło 6% także jest dobrze. Tylko morfologia poniżej normy a reszta w normie. Wdrożyliśmy suplementy. A póki co jedziemy na kolejny transfer - znów transferujemy dwie blastki. Proszę o kciuki. Powtórzyliśmy ten sam program przygotowania do transferu co w szczęśliwym miesiącu. Z nowości dodajemy wlewy z immunoglobulin.

    Trzymam kciuki😃Krokus jakie suplementy wdrożyliście i ile czasu? Mamy fragmentację dna 17 proc i morfologia 3 ale lekarz powiedział, że dodatkowa procedura Famsi da radę i mamy się nie martwić bo nie są to tragiczne wyniki. Mam wątpliwości jednak. Bierzemy fertilmann plus ale dopiero msc. Planujemy transfer w lutym i raczej zdecydujemy się na 6 komórek mrożonych po dzisiejszej rozmowie. Mamy propozycje dawczyni.


  17. Wiosenka dam znać, jutro mamy konsultację. Ciężkie decyzje przed nami. Dziś wynik fragmentacji dna - 17 proc, norma do 15. Czytałam o separacji plemników, że może pomóc. Zobaczymy, wybiera się te najlepsze, tak w skrócie. 
    U jakiego lekarza byłaś? Jeśli można zapytać? Ja u AH. A jak się czujesz? W którymś z postów pisałaś, że był fatalny okres? Mam nadzieję, że już dobrze. Trzymam kciuki za same słoneczne dni i wspaniałe samopoczucie 😀👍 


  18. Wiosenka, byłoby super wywróżyć 😉ale się nie da, fakt. Masz rację jak za dużo to też dylematy jak napisałaś. Ja chciałabym max 3 razy spróbować, stąd psychicznie nastawiłam się na 3 zarodki. Może przecież nie wyjść od razu (może zbyt pesymistycznie podchodzę) Już 2 mam nieudane. Fakt, że tutaj komórki jakościowo lepsze. Ale wizja kolejnej procedury i kosztów jak przy 6 wyszedłby jeden zarodek i nie wyszłoby,  też przerażająca. Trudne decyzje, ale chyba trzeba zaryzykować mimo wszystko. Muszę przeciągnąć i omówić z lekarzem wyniki w kontekście dodatkowych procedur do zapłodnienia, zwiększających szanse.


  19. 59 minut temu, Bounty90 napisał:

    Jeśli te komórki mają być mrożone to raczej myślę, że będą dostępne. Ja pierwsza propozycje odrzuciłam bo byl to kompletnie inny fenotyp, który podaliśmy jako ostateczny, jeśli żadna wysoka się nie znajdzie 😂😂 za drugim razem zaproponowali kobietę idealna dla nas, zaakceptowalismy i umówiliśmy się na podpisanie umowy za dwa tygodnie ( nie było problemu ze muszą poczekać 650 km mamy do kliniki). Dopiero po podpisaniu umowy i wpłaceniu pieniążków dawczyni była stymulowana. Także, jeśli poczekali u nas te dwa tygodnie to może i u Was zaczekają 😉

    Mam nadzieję, ojej to faktycznie daleko masz do kliniki. Ta też idealna, szkoda że tylko 6 komórek, ta z 12 to za duży kompromis. Mój mąż nadal uważa, ze panikuje, mamy czekać na dalsze wyniki i  lekarza i może nie będzie tak źle. Wiesz mogą też nie rozmrozić się w 6 szt. Ja swoje mroziłam i z 11 szt, tylko  9 się rozmroził i 3 zarodki wyszły. Ale moje były pobierane jak miałam 40 lat wiec wiekowe 😉

×