Vika555
Zarejestrowani-
Zawartość
234 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Vika555
-
Znam to, ja powinnam sprawdzać jutro ale nie wytrzymałam postaraj się nie robić testu w domu, bo dziewczyny często piszą, ze wychodzi negatywny a beta jest super. Nie funduj sobie takiego stresu Ja miałam transfer odroczony o prawie 3 miesiące, uważam z perspektywy czasu ze to była super sprawa. Odpoczęłam od leków, od lekarzy, oczyściłam głowę. Mam nadzieje, ze to pomogło
-
Jutro zrobię i dam znać zrobisz w poniedziałek to nawet lepiej kochana 🥰
-
Kurczę nie robiłam, a powinnam? jutro rano spróbuje zrobić
-
Mam testować 22.04 a transfer był 15.04 5 dniowego mroziaczka
-
Eh dziewczyny może wy mi powiecie czy to normalne, bo testować mam dopiero w czwartek, a do tego czasu chyba oszaleje z niepewności. Wydaje mi się, ze czuje się totalnie normalnie i zaczęło mnie to martwić, ze nic a nic nie czuje mam tylko lekko podwyższona temperaturę 37,4 ale to pewnie przez leki
-
Tak mam zapisane na karteczce, 22 i 24 powtórka
-
Dziewczyny tak się zastanawiam betę mam zrobić 22.04 (transfer 15.04) czy myślicie ze jak zrobię 21 to już się czegoś dowiem? 21 mam wolne, a 22 idę do pracy. Nie chciałabym ewentualnych dramatów przezywać w pracy
-
Dziewczyny jestem po transferze, poszło gładko teraz tylko wytrzymać tydzień, pewnie najdłuższy w życiu
-
Dziewczyny czy pierwsze 2-3 dni po transferze leżycie czy żyjecie normalnie?
-
Kochana powiedz mi proszę jakie to są koszty na Ukrainie? Myślałam ostatnio o takiej opcji
-
Jeden bo nie ma wskazań do dwóch a ja tez nie nalegałam nie będę zachłanna
-
Hej dziewczyny, chciałam się pochwalić bylam wlasnie u lekarza i w czwartek transfer 🥰🥰
-
Witamy serdecznie Mój lekarz namawiał na badania zarodków, bo mówił ze później jest płacz. Sama miałam mega rozterki co robić, z tym ze ja mam 28 lat
-
U mnie gdzieś 10-13.04, lekarz podejmie decyzje pewnie 6 na wizycie
-
Czyżby wszystko było na dobrej drodze i transferujemy razem w kwietniu 🥰🥰🥰?
-
Pewnie ze stresu się spóźnia, mam nadzieje ze będziesz zdrowa i w kwietniu będziemy transferować razem
-
Tak to moja pierwsza procedura, jestem już tak zmęczona tym wszystkim bo mieliśmy jeszcze serie szczepień z powodu niskich przeciwciał hamujących, że może to bardzo złe zabrzmi ale jestem jakaś taka obojętna na to wszystko. A przypomnisz mi dlaczego musisz zaczekać z transferem? Bo dokopałam się do postu ze spóźnia Ci się okres i koleżanka z pracy chora
-
Ja się leczę w macierzyństwie w Krakowie. 31.01 była punkcja i mamy 4 zarodki, najprawdopodobniej w okolicach 8-10.04 będziemy podchodzić do transferu mroziaczka. Zobaczymy z jakim skutkiem
-
Pamiętaj ze to być może jedyny czas w życiu, gdzie musimy myśleć tylko o sobie i robić tak żeby nam było najlepiej. Reszta niech spada jakbyś potrzebowała się wygadać śmiało pisz w jakiej klinice jesteście :)?
-
Bardzo dobrze Cię rozumiem, tez mam dosyć takiego niezrozumienia, bo choć każdy w rodzinie bardzo mocno mnie wspiera, każdy uważa że to prosta droga, punkcja-transfer-dziecko. Nikt nawet się nie domyśla jak to obciąża psychicznie i nawet mąż, który jest z nami i bardzo nas wspiera jednak nie odczuwa tego aż tak. Hormony nam nie pomagają, ale pozwól sobie robić to co czujesz. Chcesz krzyczeć to krzycz, potrzebujesz płakać to płacz. Nikt nie powinen Ci mówić co jest dobre a co złe bo każdy przeżywa to na swoj sposób. Ja przez takie zepchanie tematu przez najbliższych jakby go nie było, chociaż wiem ze robią to bo nie chcą mnie stresować ciągłymi pytaniami zbudowałam mega pancerz i teraz zwyczajnie nie potrafię o tych emocjach rozmawiać, co uważam jest beznadziejne. Przed nami bardzo trudne wyzwanie i musimy sobie zdawać sprawę, że może nie uda się od razu, ale przecież musimy trzymać się tego, ze w końcu się uda bo inaczej nie ma to sensu. Bardzo mocno Cię ściskam i trzymam za Ciebie kciuki
-
W moim przypadku transfer będzie 3 miesiące później, ale może odbyć się od razu jeśli nie ma przeciwwskazań
-
Brałam chyba w sumie 5 dni podczas stymulacji, punkcję miałam 31.01 transfer najprawdopodobniej 8-10.04. Był odroczony, ponieważ byłam w trakcie szczepień
-
Mi wszystko przeszło tydzień po punkcji
-
Ja brałam gonapeptyl i byłam totalnie bez siły o energii, jakby ktoś walnął mnie cegła w głowę, ale brałam tez przy tym inne leki
-
Ręki sobie nie dam, ale chyba Kiry do allo mlr nic nie maja. Najlepiej zapytaj lekarza na wizycie, bo wiadomo ze co lekarz to inna szkoła możesz sobie zawsze zarezerwować termin tego badania zaraz po wizycie w razie czego żeby później nie czekać z zrezygnować zawsze możesz, lepiej w ta stronę
