Marek00

Witam, od miesiąca z haczykiem spotykam się z pewną dziewczyną.Od samego początku dobrze nam się rozmawiało, mamy podobne priorytety w życiu, podobny status zawodowy.Widziałem się z nią 6 razy, był to spacery, bo nic innego w dzisiejszym czasie nie wchodzi w grę.Na drugim spotkaniu dowiedziałem się, że nigdy nie była w związku, bo " faceci chcą tylko seksu".Byłem lekko zaskoczony faktem, że kobieta w wieku 30 lat nigdy nie miała partnera życiowego.Zaakceptowałem to, na ostatnim spotkaniu powiedziałem, że jestem nią zauroczony, ale ona stwierdziła, że nic do mnie nie czuje, nic nie nastąpiło.I teraz zastanawiam się czy ciągnąć tę znajomość.Podobno jak po trzech spotkaniach nie nastąpi "chemia" to nic z tego nie będzie.Co byście zrobili na moim miejscu -spotkać się dalej z nadzieją, że coś zaiskrzy czy odpuścić, mimo, że kobieta ma poukładane w głowie ? Zapraszam do dyskusji

Temat do zamknięcia.Dziewczyna powiedziała, abym dał jej spokój, bo nic z tego nie wyniknie.Dziękuje za wypowiedzi

Jak bym się jej nie podobał to by nie spotkała się ze mną.Desperatem nie jestem, tylko szkoda mi czasu na spotkania z których nic nie wynika.

Cześć Pamiętam, że kiedyś taka akcja była na jeden ze stron i kilka osób się poznało. Ja jestem mężczyzną, wiek 32, Warszawa.

Problem od czapy, przez który rozleciał się mój związek, który trwał półtora roku.Ja mam wykształcenie średnie, radzę obie w życiu, miałem lepszą prace od kobiety z którą byłem, ale ona stwierdziła ".... co powiemy moim znajomym jeśli zapytają się o Twoje wykształcenie.." To uświadomiło mi, że coś jest nie tak.Ona miała ambicje, wykształcenie wyższe i pracowała w firmie państwowej, ale za marne pieniądze ( najniższa krajowa )

Witam, piszę w imieniu kolegi-pół roku temu obtarł sąsiadowi lekko zderzak w jego 15 letnim samochodzie.Oczywiście nie spisali oświadczenie, tylko mieli się dogadać.Minęło już dużo czasu i dopiero teraz sąsiad doszedł do wniosku, że czas się za to zabrać.Poinformował kolegę, aby ustalił kwotę lakierowania jednego elementu w Warszawie i mu zapłacił.Ja bym proponował koledze, aby zapłacił sąsiadowi coś w granicach 500-600 zł.Co sądzicie o takiej kwocie ?

Imienin nie obchodzę, bo : -mam 32 lata -kojarzą mi się w z wielkim chlaniem " u wujka na imieninach". Urodziny mam w okresie wakacyjnym, więc często nie mam dla kogo ich wyprawiać, bo ludzie są na wakacjach, często na drugim końcu świata

Zatem ile powinien zapłacić ? Przecież nie będzie tego robił w ASO, tylko u prywaciarza w jakimś zakładzie na terenie Warszawy.

Oby udało się z jakąś koleżanką

Ale taka koza z nosa ? Odpowiadając na pytanie autora to zdecydowanie pies.

Uuu, to są poważne sprawy.Jak nie będziesz miał okazji to idź do prostytutki

Dla mnie to akceptowalna granica wieku.Co ciekawe spotykałem się przez kilka miesięcy z kobietą o rok starszą i nagle ni z gruchy, ni z pietruchy wylatuje z tekstem, że nie możemy kontynuować znajomości, bo ja mam 31 lat, ona 32, i ogólnie to ona chce starszego faceta.

Z tymi kobietami na portalach to jest różnie.Można trafić na naprawdę fajna, ciekawą osobowość, ale zdarzają się też takie sytuacje, że podczas rozmowy, która trwa już jakiś czas kobieta prosi o podesłanie jeszcze jakiegoś zdjęcia.Dodajesz je w swoim profilu po czym kobieta dodaje cie do czarnej listy.Miałem tak dwa dni temu.

U mnie waga bez zmian, dużo ruchu w tym Covidowym 2020 roku