Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Kotek88

Zarejestrowani
  • Zawartość

    46
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Kotek88

  1. Dziewczyny, powiedzcie mi jak długo karmiłyście piersia? Chce karmić po porodzie, ale nie wiem jak długi czas jest niezbędny. Spotykam się z róznymi opiniami na ten temat i troche mnie to dezorientuje. Ja wiem, że może to całe kp nie wyjść, ale chciałbym się dowiedzieć jak długo większszość kobiet kp swoje dzieci?
  2. Dzięki dziewczyny, moze jeszcze ktoś sie podzieli doświadczeniem. Na pewno będę próbować kp. Siostra mnie denerwuje, bo sama nie ma jeszcze dzieci a się mi wymądrza na temat który jej nie dotyczy. Mowi ze to będzie jej siostrzenica i poczuwa się do odpowiedzialności.
  3. Pomóżcie mi wybrać, które najładniejsze. Nie mogę się zdecydować. Jestem w piątym miesiącu, będzie córeczka i mam mentlik w głowie. Mam swoje typy, mąż ma swoje i teściowa też ma swoje. Moje typy to Sabina, Halina, Emnilda, Urszula, Lubawa, Oda, Donata i Jolanta. Mąż mówi że Ludwika jest dużo ładniejsza od Lubawy i jak już to Ludwika. Że bardzo podoba mu sie Fryderyka i Henryka. Zapytałam dlaczego nasze dziecko musi miec imię jakiegos kompozytora. Odpowiedział mi, ze to muzyka to jego pasja i tak chce. Mąż jest melomanem. Ewentualnie jak mi zależy, to moze sie zgodzić na Bernadetę, albo Izabelę. Na to wszystko wtrąciła mi sie teściowa i ona by chciała koniecznie Iwonkę, Mariolkę, a najlepiej żeby to była Agnieszka. Tylko, ze Agnieszka to ostatnie imię jakie bym dała swojej córce. Dziewczyny co ja mam robić?
  4. Dzieki dziewczyny, moż ejeszcze któraś się wypowie. Bo ja się najbardziej boję, ze ktos będzie usiłowac na mnie wymóc jakies wyrzuty sumienia jak mi się nie uda karmić pół roku, czy wcale. Ja bardzo chce, ale boje sie tej spiny nad tym.
  5. Upracowałam się i wypracowałam Lubawkę. Cięzko było, bo mąz mi chodził i 3 razy dziennie do ucha Henryka, albo Franciszka. A ja do brzucha, chodź Lubawko, pójdziemy sie połozyć na kanapie. Dopiero wczoraj odpuścił. Robiłam jajecznice na kolację i on znowu podchodzi od pleców, obejmuje mnie w pasie, głaszcze po brzuchu, juz taki dość duży i słyszę Frania, Franiusia. Tak mi ciśnienie podniósł, że się odwróciłam i rozbiłam mu jajko na głowie. Guza ma. ale odpuścił. No dobra, niech ci będzie, wybierz sama.
  6. Pisałam już wyżej. Dziecko bedzie miało imiona Lubawa Bernadetta. Lubawa jak zona Mirmiła z mojego kochanego komiksu. Dominujaca w związku silna konkretna baba, która nie daje sobie w kasze dmuchać. A Bernadetta dla teściowej w podzięce za wsparcie. Moje relacje z tesciową są super. Zbliżyłyśmy sę teraz bardzo i bardzo się jej ta Lubawcia podoba.
  7. Cześc dziewczyny. Chciałabym wam powiedzieć, ze mogę swietować. Mąż skapitulował. Miałyście rację. Musiał przetrawić, że ja też mam coś do powiedzenia. Myślał, ze się ugnę, ale dałam radę.
  8. Nie myslałam pod tym kątem, bo się skupiłam na samym imieniu, zeby dziecko miało się jak przedstawiać. A z samym nazwiskiem to mi przyszło do głowy przy tym obiedzie z teściową. Teściowa mnie naprowadziła jak powiedziała, że nazwisko jest brzydkie. Zestawiłam sobie to i boże co on dziecku chce zrobić, ale się już nic nie odzywałam. Nie chcę się denerwowac za bardzo. No mniej więcej coś w tym stylu by to wyglądało jak to co napisałaś. Nazwisko od przeciętnego rzeczownika i ok. Ale z tym jego któryms imieniem, to nazwisko się wzmocniło, a w całości wygląda to tak, jakby rodzic kompleksy leczył. Z Lubką jest normalne, może nie najpiekniejsze, ale w miarę normalne.
  9. Jeszcze mu nie powiedziałam. Poczekam, aż zacznie temat. I niech sobie nie mysli, ze Bernadeta dlatego, ze to imię z kregu jego zainteresowań. Bernadeta będzie w podziękowaniu dla teściowej. To osoba wierzaca, a Bernadeta z Lourdes to taka ważniejsza święta.
  10. Półtora roku. Rzadzi, ale juz nie porzadzi. Niech się przyzwyczaja.
  11. A wiesz, że nawet dobrze. To imię tak złagodziło trochę to nazwisko. Z tymi jego imionami to nazwisko było takie lekko nadęte.
  12. Jak wykrzyczałam męzowi, ze ja tez mam swoją miłość artystyczną i mogę z niej wziąć imię, to myślę, ze tak zrobie. Mam taka małą sympatię do imion staropolskich, a ze jednym z komiksów jest komiks z akcją w czasach Słowian (Kajko i Kokosz), to połączę jedno z drugim i dam dziecku Lubawa, a na drugie Bernadetta. Lubawa Bernadetta, ładnie współgra.
  13. Pisałam już, ze zamiast Lubawy, on chce Ludwike. Mam wrażenie, ze jemu wszystkie moje propozycje były obojetne, bo był pewien, ze ja się zgodzę na jego propozycje.
  14. Zgadzam się. Dziecko będzie nosić nazwisko męża imienia nie musi.
  15. Cześć dziewczyny. Sytuacja się trochę rozładowała, chociaż ja się prawie nie odzywam. Widzę, że mąż jakby stracił tą swoją pewność siebie, zapytał mnei wczoraj czy faktycznie to jego nazwisko jest takie brzydkie jak mówi matka. Oczywiscie potwierdziłam. Ale mnie tesciowa dzisiaj zaskoczyła. Zadzwoniła do mnie i pyta jak tam jej synuś. Czy to zaskoczenie na jego twarzy zeszło, bo ona pierwszy raz nie staneła po jego stronie. Nie obroniła go. Powiedziała mi, ze jest ze mnie dumna, ze czasem tak trzeba, bo potem się żałuje. Mówi mi, ze ona umie postawić na swoim, ale przy swoim męzu traciła często ta umiejetnośc, oprócz spraw dotyczących syna takich jak kierunek kształcenia sie, czy drobne takie rodzinne nieporozumienia. Wiecie co mi powiedziała? Że ta Agnieszka jako propozycja imienia dla naszego dziecka, to nie byla jej fanaberia, a zamierzone działanie. Bo jak syn poszedł w skrajności, to ona też i wtedy była szansa, ze on by odpuscił te swoje. Najlepsza tesciowa na świecie. Ale sie cieszę.
  16. Wydaje mi się, ze walka jeszcze tak do końca skończona nie jest, ale mam tesciowa po swojej stronie, to powinno byc dobrze. Pewnie będzie jeszcze koło mnie chodzić, bo zostało 4 miesiace z małym kawałeczkiem, a i dopiero usg połówkowe było, a to podobno w 100% pewności na płec dziecka nie daje.
  17. Zawsze lubiłam Thorgala, to taki stary komiks, Asterixa kocham, Kajko i kokosza, z tych polskich starych to jeszcze Tytus, Romek i Atomek, He-man. Jak byłam dzieckiem to była taka duża seria kaczora Donalda, a raczej 3 siostrzeńcy i wujek Sknerus. Krolik Bugs , struś Pędziwiatr i cała ta ferajna. Płakałam przy tym ze śmiechu. No tego jest sporo. Marvel tez ma fajne komiksy, ale to już nie ta magia. Najlepiej to przejdź się do pierwszej lepszej biblioteki, powinno byc tego w każdej bibliotece od groma.
  18. Nie bedzie Uli, bo są te spiewaczki i ja nie będe robic ukłonu w jego stronę. bo to tak jakby wygrał. Jak sprawdziłam te Ule i sie okazało, ze są, to mi cycki opadły i przestało mi się to imię podobac. Wybiorę jakies z komiksu. Kocham komiksy od dziecka.
  19. Cześć dziewczyny. Przyszedł wczoraj mąż z pracy, zjadł obiad i patrzy na mnie i pyta co mi jest. Powiedziałam mu, że ma się nie odzywać i że nie będzie żadnego imienia od kompozytora, ani od żadnej rzeczy pochodzącej od wyżej wymienionych. Dlaczego? Zdziwiony. Sam by nie chciał nosić imienia Julian bo jak on to mówi zbyt rozlazłe i za miękkie dla faceta. To sobie wyobraź jak sie będzie czuła nasza córka nosząc takie imię, tylko w druga strone. Jak terminator. Poza tym nie tylko ty masz swoje pasje i miłości od których możesz czerpać inspiracje do imienia, ja też mam. Tylko, że dla ciebie to nie sztuka warta podziwu. Nie odezwałam się do niego więcej wczoraj. nie bedę się denerwować , zeby dziecku nie zaszkodzic. Za to dzisiaj była jazda. Teściowa przyszła na obiad. Tak mamy, ze raz ona przychodzi, raz my idziemy do niej. Teściowa zadała podobne pytanie co mąż wczoraj. Czy coś mi jest, bo taka jakaś nieswoja chodzę. Mąz się odezwał, ze mam focha, bo on chce dobrze z imieniem, a ja się nie zgadzam. Powiedziałam mu głośno i wyraźnie, żeby nie był bezczelny i przypomniał sobie co mi mówił jak załatwialiśmy papiery w USC przed slubem. Jak mnie to namawiał na całkowita rezygnację z mojego rodowego nazwiska, pomimo, że chciałam podwójne. Bo ja mam szlacheckie nazwisko z herbem. Mniejsza szlachta, mało znana, ale herbowa i zrezygnowałam z podwójnego na rzecz jego pospolitego, bo mi gadał, ze on się bedzie czuł nieswojo jak zostawię sobie po slubie swoje. Wygarnęłam mu, że jego egoizmowi, pewności siebie i upartości kompletnie nic nie zaszkodzi. I niech się odczepi, bo on da swoje nazwisko, to imię wybiorę ja i tylko ja. Taki jestes cudowny czasem , jaki czuły, ale jak przychodzi co do czego to traktujesz mnie jak ...kę. Powiedziałam, a raczej wykrzyczałam, że wybiorę sobie imię z moich ukochanych komiksów i ma się z tym pogodzić. Męża trochę zatkało, bo mnie nigdy takiej krzyczącej nie widział, a moja teściowa zaczeła mi bić brawo. To wtedy mnie zatkało. Jego matka stwierdziła, ze mam rację i że skończyły się czasy, kiedy żona bierze bezdyskusyjnie nazwisko męża i że ma on to docenić. Synu, twoje nazwisko jej imię. Tak mu powiedziała i jeszcze mu dołożyła, że ma przyznac, ze ich nazwisko jest wyjątkowo szpetne.
  20. Aaa o to ci chodzi. Tylko, że to się Tosca pisze. Toska będzie wyglądać jak Tośka.
  21. Może tak zrobię. ale w kwestii pierwszego nie ustapię.
  22. Tośka? A mozemy iśc z imionami w inną stronę? Równie dobrze mogę dać Baśka. Ta sama zasada Fajnie w dowodzie będzie wyglądać.
  23. Tak zrobię. Spróbuję go przekonac do swojej racji. Nie, nie spróbuję, ja go przekonam. Ja też mam swoją pasję, miłośc. Kocham komiksy i tego mi nie zepsuje.
  24. A ja się własnie nie lubię kłócić i on to wykorzystuje. W jednym ta jego upartośc jest to dobra, bo swoja matkę umie pohamować jak jej się cos uwidzi.
×