Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Natkaes

Zarejestrowani
  • Zawartość

    2
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutral

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. Natkaes

    Zdrada w związku

    Jestem w rozsypce...Opowiem tak w skrócie.... Po 7 latach związku zdradzilam narzeczonego (zaręczeni od dwóch lat).... Często się kłóciliśmy, byli między nami źle, nie mogliśmy się dogadać... I w tym czasie poznałam kolegę w pracy, zaczęłam się przyjaźnić a później doszło do innych rzeczy... Po kilku miesiącach spotykania powiedział że mnie kocha ja powiedziałam to samo, bo tak czułam, czułam się idealnie przy nim, dał mi to czego brakowało mi w związku... Razem pracujemy i on zaczął spotykać się z moją koleżanką, po jakimś czasie zaczął z nią być ale spotykał się też ze mną.. Niestety godziłam się na to... Po jakimś czasie och związku powiedział mi że chciał by żeby jego dziewczyna z nim zerwała bo on nie wie jak to zrobić a chcę być ze mną... Niestety tak się nie stało. Ona z nim nie zerwała a on z nią też, spotykaliśmy się dalej aż on oznajmił mi że ona wprowadza się do niego... Zaczęło być mi z tym ciężko i co raz więcej się kłóciliśmy aż wyszło to że on jednak przestał mnie kochać przez te kłótnie i ma dość słuchania mojego gadania... Strasznie mnie tym zranił, powiedziałam że zniszczył mi życie... Twierdzi że zmienił się przeze mnie bo za dużo się wykłócałam, mówi że jemu też ciężko i chciał by żeby było między nami dobrze ale nie będziemy razem... Najgorsze jest to że ja go chyba nadal kocham... Odechciało mi się żyć, jest mi ciężko i wszystko mnie dobija... W pracy muszę patrzeć na nich jak są razem... Co do narzeczonego jego chyba też kocham, chciala bym wszystko naprawić, ale ciężko czasami się z nim dogadać i nie wiem co robić... Nie chciała byn się rozstawać z narzeczonym, wiem że zrobiłam błąd zdradzając... Więcej tego nie zrobię... Mam straszne wyrzuty sumienia... Ale czuję też że kocham tamtego... Co mam zrobić? Do zdrady się nie przyznam bo nie dam rady... Jak odkochać się od tamtego chłopaka? Czuję się okropnie...
  2. Hej, mam problem i nie wiem jak go rozwiązać.. Wiem że sama trochę namieszałam brnąć w to, ale teraz już za późno... Jestem w związku od 7 lat, jestem zaręczona. W pracy poznałam kolegę który mi się spodobał, wiem że ja jemu też, zaczęliśmy się przyjaźnić, późnej on zaczął być z moją koleżanką, ale dalej się przyjaźniliśmy(trwa to już 8 miesięcy) , po jakimś czasie doszło między nami do zbliżenia a niedawno poiwedział mi że mnie kocha, ja odpowiedziała mu to samo bo tak czuję... Nie podoba mi się tylko z wyglądu ale też z charakteru, jest dla mnie idealny. Często rozmawiamy o t co byśmy mogli zrobić żeby byc razem a też nie zranić innych osób tak bardzo... Rozmawiamy o tym jak by było nam dobrze razem bo kochamy się i jest nam ze sobą idealnie. On chciał by być ze mną ale nie chce zranić swojej dziewczyny a ja nie chcę swojego chłopaka... Wiem że jeszcze coś czuję do swojego chłopaka ale do przyjaciela też... Próbowałam już o nim zapomnieć, zmienić coś ale ciągle o nim myślę i dalej się spotykamy bo on też chce i też cały czas o mnie myśli.. Nie mam pojęcia co z tym zrobić... Nie wiedziałam że przytrafi mi się takie coś i tak bardzo zakocham się w kimś... Może ktoś był w podobnej sytuacji i wie co zrobić? Proszę mnie tylko nie osądzać.
×