Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Apicoltore

Zarejestrowani
  • Zawartość

    21
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Apicoltore


  1. 30 minut temu, Takajedna123 napisał:

    Trudno powiedziec gdzie tkwi przyczyna w takim razie. Ogolnie dziwi mnie to co piszesz o tinderze, bo ja i moje kolezanki singielki mamy podobne zdanie o facetach na tinderze i kolo sie zamyka.

    Mysle, ze faceci tacy jak Ty duzo pracuja i wiele rzeczy przedkladaja na prace. Ja swego czasu bylam w zwiazku z osoba podobna zawodowo do Twojego opisu i niestety praca i wszystko wokol pracy bylo wazniejsze niz praca nad relacja i czas ze mna.  To samo zauwazylam pozniej spotykajac sie przez jakis czas z innym takim facetem. To imponuje na poczatku relacji, ale z czasem zaczyna meczyc jesli 3/4 wspopnego czasu to rozmowa o 'jego pracy'...

    Co do pandemii doskonale rozumiem, teraz jest mega trudno z poznawaniem kogos, ale tez tak na 'chlopski rozum' skoro i tak nie ma jak i gdzie sie spotkac to wiele osob odpuscilo temat nawet na portalach randkowych...

    Trudno tez mi Ciebie oceniac po krotkim opisie, ale moze po prostu niektore kobiety oniesmielasz jesli dowiaduja sie jakie masz osiagnievia na koncie? 

    Rzeczywiscie mam sporo zajec w ciagu dnia i czasem mnie nje ma. Nauczylem sie jednak tego, ze w domu o pracy nie opowiadam i nie zaczynam watkow. Raczej kiedy sami rodzicie spytaja to wtedy im opowiadam. Ze znajomymi tez nie gadam o pracy bo co mam im powiedziec. Ze dobrze ze mi super idzie a oni reaguja w srodku tak jak jak cala reszta na forum. 


  2. 2 minuty temu, agent of Asgard napisał:

    Jeśli masz firmę to dochody 80 000 mc to normalna sprawa, jeśli masz tyle na czysto to gratuluję, ale nie wiem po co się tym komukolwiek chwalić. To raz. Dwa, nie znam żadnego właściciela firmy ani osoby zarabiającej pow. średniej krajowej, która by przeżywała kupno iPhone: chwalę się nim, czy nie chwalę. Chcę, to kupuję, nie chcę, to nie kupuję. Wolę Samsunga- kupuję Samsunga, chcę dobry aparat kupuję Huawei. Wszystko.

    Napisalem o tych zarobkach bo jakbyscie nie zauwazyki chcialemprzedstawic duzo informacji. Nikt sie jednak nie koncentruje na innych rzeczach. 

    A uzywam p30 pro bo lubie robic dobre zdjecia a wtedy nie wiedzialem jeszcze, ze chinczyki nas tym inwigiluja. 


  3. 22 minuty temu, Takajedna123 napisał:

    Przeczytalam Twoj opis i szczerze, znam co najmniej kilka kolezanek, ktore by znajac Twoj opis by sie z Toba umowily. Tylko, ze na Twoim miejscu nie afiszowalabym sie z zarobkami, bo wlasnie sporej czesci kobiet (wiem po swoich kolezankach nawet) zaswiecilyby sie oczy na ta Twoja kase i latwe lekkie zycie u Twojego boku). Wiem, ze moze brzmi brutalnie i nie wszystkie laski takie sa, ale tez kiedys myslalam, ze to sciema, dopoki nie poznalam pogladow niektorych dziewczyn z mojego otoczenia...

    Dziwi mnie, ze na tinderze nic z tego - o ile wszystko co piszesz o sobie to prawda(chyba ze po prostu nie trafiles na TA WLASCIWA).W stolycy akurat pelno jest ladnych, ogarnietych dziewczyn za to niewystarczaco duzo dla nich atrakcyjnych, ogarnietych mezczyzn.

    Moze masz za duze wymagania?

    Ja kilka miesiecy temu calkiem odpuscilam temat klikania na tinderku , probujac tam trafic na kogos normalnego, z pasjami i ambicjami. Niestety faceci ze stolicy na tej apce to albo straszni pozerzy chwalacy sie ajfonkiem i zdjeciem zegarka na beemce albo totalnie nieciekawe typy, by nie powiedziec 'przegrywy' bez pasji, zainteresowan, ze slaba praca, w dodatku zaniedbani i otyli...

    Na tinderze o dziwo szlo slabo. Zupelnie nieciekawe zdesperowane osoby mi sie trafialy. Pasja jest. Troche za gruby jestem alenzuoelnie proporcjonalny. Ajfonami sie nie chwale i bmw nie mam. 

    Nikomu nie opowiadam ile zarabiam. Jesli juz to zupelnie anonimowo. Zarabianie takich hajsow i brak mozliwoaci powiedzenia o tym nikomu to nie jest lekka sprawa. Jestes szefem jestes samotny. Nie mozesz zdradzic nikomu wielu rzeczy itp. 

    Ludzie w Warszawiemam wrazenie nie maja czasu, pracuja ucza sie. Szukaja czegos czego nie ma. A dodatkowo teraz sa super spolecznie odpowiedzialni i nie spotykaja sie z nikim bo to dla naszego wspolnefo dobra i chca być bardzoej swieci od papieza. 


  4. 4 minuty temu, dozgonny napisał:

    Pisałem o tych co wierzą w to co piszesz. Ja nie wierzę... ale załóżmy, że mówisz prawdę to jaki masz problem. Wystarczy żyć tak jak żyją inni. Nie afiszować się z kasą i masz wówczas takie same szanse jak każdy inny. Dziś nikomu nie jest łatwo znaleźć kogoś wartościowego. 
    Jeśli sądzisz, że kasa w tym przeszkadza to powiem Tobie, że jej brak tez jest dla wielu problemem. Tak źle i tak niedobrze. 
    Jedno jest pewne, po tym miejscu nie oczekuj zbyt wiele.

    Ps. Nadal Tobie nie wierzę, ale gdybym był w błędzie to odezwij się na priv i powiedz jak to robisz. 🤣

    Tak sobie teraz myślę, że z taką gotówką... to można wiele zrobić. Nawet wiem jak byś mógł zwiększyć swoje szanse. No, ale to nie jest prawda, więc szkoda czasu na dywagacje. 🙂 

     

    Wystarczy sie handlem zajac i miec pare kontraktow podpisanych. A wy mysleliscie, ze ile wasi szefowie zarabiaja? ☺️

     


  5. 3 minuty temu, marie3 napisał:

    Przyznaj sam ze pewnie patrzysz na te najładniejsze laski, resztę odrzucasz. A najładniejsze mają duży wybór więc nie popatrzą na ciebie. Chyba że trafi się taka która poleci na kasę jak się kapnie ile zarabiasz. 

    Troche tak jest ale nie odrzucam ad hoc dziewczyn, które nie wydaja sie atrakcyjne. Spotykam sie z wieloma. Wiem o tym, że te najbardziej atrakcyjne nie ogarniaja moze nawet, ze istnieje. 


  6. 3 minuty temu, dozgonny napisał:

    Głupie cizie podatne na blef. 

    Też bym chciał. Myślisz, że jest mi i miło i przyjemnie pisać tu o sobie. Robie to w ramach noworocznego postanowienia. Czasem 50 czasem 80. Zalezy mi na tym, żeby znaleźć kogoś to kim bedzoe dobrze jak bedzie 3. I tak nie jest moja intencja spotykać sie z kimkolwiek stąd. 


  7. Temat wielokrotnie się powtarzał ale każdy przypadek jest inny wiec warto się nim podzielić. 

    Od 6 lat jestem sam. Mam 32 lata. Byłem kiedyś w związku, zakochany na zabój. Pierwsza miłość, licealna, odzwajemniona. Po 10 latach wszystko prysło, ja ja o zdrade podejrzewalem, ona z innymi sie spotykała ale bez konsekwencji. Raczej szukala podswiadomie jakies atencji i czegos nowego. Kogos innego. Bylismy po slubie. Dzieki i innych wspolnych spraw brak. Od kilku lat juz nic formalnie nas nie laczy. Mysle o niej ale nie idealizuje jak mi sie zdazalo wczesniej. Niezle ziolko z niej bylo. Stan faktyczny jak powyżej. A teraz do brzegu. 

    Jak znaleźć kogoś z kim warto być? 

    Mam 32 lata, brak zobowiazań. Wykształcenie wiecej niż przeciętnie wyższe, znam calkiem niezle 2 jezyki obce. Mozna ze mna porozmawiać o wszytskim i nie zaciagam od razu do łóżka.

    Prowadzę wlasny swietnie prosperujacy biznes i jest to bardzo fancy zajecie, czesto wystepuje w telewizji, media spolecznosciowe na kilka tys obserwujacych. Zarabiam okolo 50-80 tys miesiecznie. Nie chwale sie tym i nie pokazuje bo to i niebezpieczne i niepotrzebne i zalatuje wsia. 

    Nie wygladam chyba najgorzej, chociaz brzydki nie jestem. Mam 180 cm, bardzo ladny usmiech i wszytskie biale zeby (obietywnie - wszyscy tak mowia). Moze waze troche za duzo. Jestem blondynem ale nie swinskim. 

    Jak kogoś znaleźć? 

    3,5 roku na tinderze nic nie dało. Przeszedłem go 3 razy. 

    1.5 roku na salsie i innych tancach. Bez sukcesu. 

    Pracuje z 10 roznymi firmami w Warszawie. Bywałem tam jako szef na wielu roznych spotkaniach. 

    Randomowe pisanie do roznych lasek na istagramie - przepracowane. 0 sukcesu. 

    Sympatia zaliczona. 

    Jakieś propozycje? 

×