Apicoltore
Zarejestrowani-
Zawartość
21 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Apicoltore
-
Temat wielokrotnie się powtarzał ale każdy przypadek jest inny wiec warto się nim podzielić. Od 6 lat jestem sam. Mam 32 lata. Byłem kiedyś w związku, zakochany na zabój. Pierwsza miłość, licealna, odzwajemniona. Po 10 latach wszystko prysło, ja ja o zdrade podejrzewalem, ona z innymi sie spotykała ale bez konsekwencji. Raczej szukala podswiadomie jakies atencji i czegos nowego. Kogos innego. Bylismy po slubie. Dzieki i innych wspolnych spraw brak. Od kilku lat juz nic formalnie nas nie laczy. Mysle o niej ale nie idealizuje jak mi sie zdazalo wczesniej. Niezle ziolko z niej bylo. Stan faktyczny jak powyżej. A teraz do brzegu. Jak znaleźć kogoś z kim warto być? Mam 32 lata, brak zobowiazań. Wykształcenie wiecej niż przeciętnie wyższe, znam calkiem niezle 2 jezyki obce. Mozna ze mna porozmawiać o wszytskim i nie zaciagam od razu do łóżka. Prowadzę wlasny swietnie prosperujacy biznes i jest to bardzo fancy zajecie, czesto wystepuje w telewizji, media spolecznosciowe na kilka tys obserwujacych. Zarabiam okolo 50-80 tys miesiecznie. Nie chwale sie tym i nie pokazuje bo to i niebezpieczne i niepotrzebne i zalatuje wsia. Nie wygladam chyba najgorzej, chociaz brzydki nie jestem. Mam 180 cm, bardzo ladny usmiech i wszytskie biale zeby (obietywnie - wszyscy tak mowia). Moze waze troche za duzo. Jestem blondynem ale nie swinskim. Jak kogoś znaleźć? 3,5 roku na tinderze nic nie dało. Przeszedłem go 3 razy. 1.5 roku na salsie i innych tancach. Bez sukcesu. Pracuje z 10 roznymi firmami w Warszawie. Bywałem tam jako szef na wielu roznych spotkaniach. Randomowe pisanie do roznych lasek na istagramie - przepracowane. 0 sukcesu. Sympatia zaliczona. Jakieś propozycje?
-
Ja kestem niedzwiedz a nie mis
-
Haha od kiedy to jestem misiem
-
A to juz bez znaczenia
-
Rzeczywiscie mam sporo zajec w ciagu dnia i czasem mnie nje ma. Nauczylem sie jednak tego, ze w domu o pracy nie opowiadam i nie zaczynam watkow. Raczej kiedy sami rodzicie spytaja to wtedy im opowiadam. Ze znajomymi tez nie gadam o pracy bo co mam im powiedziec. Ze dobrze ze mi super idzie a oni reaguja w srodku tak jak jak cala reszta na forum.
-
No mam taka nadzieje
-
Napisalem o tych zarobkach bo jakbyscie nie zauwazyki chcialemprzedstawic duzo informacji. Nikt sie jednak nie koncentruje na innych rzeczach. A uzywam p30 pro bo lubie robic dobre zdjecia a wtedy nie wiedzialem jeszcze, ze chinczyki nas tym inwigiluja.
-
Gardze rezimowa.
-
Chyba 98. Pewna brytyjka powiedziala mi kiedys, ze mam posture niedzwiedzia i cos w tym jest.
-
Na tinderze o dziwo szlo slabo. Zupelnie nieciekawe zdesperowane osoby mi sie trafialy. Pasja jest. Troche za gruby jestem alenzuoelnie proporcjonalny. Ajfonami sie nie chwale i bmw nie mam. Nikomu nie opowiadam ile zarabiam. Jesli juz to zupelnie anonimowo. Zarabianie takich hajsow i brak mozliwoaci powiedzenia o tym nikomu to nie jest lekka sprawa. Jestes szefem jestes samotny. Nie mozesz zdradzic nikomu wielu rzeczy itp. Ludzie w Warszawiemam wrazenie nie maja czasu, pracuja ucza sie. Szukaja czegos czego nie ma. A dodatkowo teraz sa super spolecznie odpowiedzialni i nie spotykaja sie z nikim bo to dla naszego wspolnefo dobra i chca być bardzoej swieci od papieza.
-
Raczej specjalista i expertem w swojej dziedzinie.
-
A spoko. To moj pierwszy post tu i myslalem, ze to normalniejsze forum jest.
-
Wiem i ciesze się, ze szybko sie o tym zorientowalem. Nie rozwiazuja tez zadnych problemow za wyjatkiem tego czym zaplacic rachunki i za zakupy.
-
Takie, ze ktos zarzuca mi klamstwo bo trudno w to uwierzyć, ze mozna niezle zarabiać w stosunkowo mlodym wieku.
-
Ja tam nie oceniam i nie obrazam. Uwazam, ze kazdy jest rowny a miejsce jak kazde inne i mozna do duzwe ilosci osob dotrzec.
-
Kto to ten serniczek i lezaczek?
-
Wystarczy sie handlem zajac i miec pare kontraktow podpisanych. A wy mysleliscie, ze ile wasi szefowie zarabiaja?
-
Cuckold zawsze kojarzyl mi sie z tym, ze meżowi lub partnerowi nie działa hydraulika i potrzebuje kogos do pomocy bo żona badz partnerka lubi dobrze i dlugo w lozku. Czy ja to jakos zbyt doslownie tlumacze?
-
Troche tak jest ale nie odrzucam ad hoc dziewczyn, które nie wydaja sie atrakcyjne. Spotykam sie z wieloma. Wiem o tym, że te najbardziej atrakcyjne nie ogarniaja moze nawet, ze istnieje.
-
Cieszę się, że ktoś tak myśli. Przynajmniej wiem, że mam ciekawe życie
-
Też bym chciał. Myślisz, że jest mi i miło i przyjemnie pisać tu o sobie. Robie to w ramach noworocznego postanowienia. Czasem 50 czasem 80. Zalezy mi na tym, żeby znaleźć kogoś to kim bedzoe dobrze jak bedzie 3. I tak nie jest moja intencja spotykać sie z kimkolwiek stąd.