24 lata mamy, studiujemy. Ale zawsze mieliśmy czas dla siebie...
Dość mam już takiej znajomości, ale nie wiem czy rezygnować tak od razu, czy poczekać, żeby czegoś nie stracić.
Na pewno mu się podobam. Codziennie sam do mnie pisze, ktoś mógłby powiedzieć "czepiasz się". No ale ja widzę ze coś jest nie tak... Na pewno nie ta sama fascynacja co przedtem. Ale na spotkaniu wykazywał się mega zainteresowaniem.
Co mam zrobić? Dać namówić się na kolejne spotkanie? Czy jednak darować sobie znajomość? Smutno mi...
Myślę mimo wszystko, że gdyby nie chciał mnie znać, po prostu by sobie darował znajomość... A nie prosił o kolejne spotkania. Ale dość mam już zastanawiania się nad tym w sumie... Chyba zrezygnuję z tej znajomości.