-
Zawartość
252 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez halincia08
-
No i znowu p i e r d y k ł o.
-
zdarzają się takie wypadki po zabiegach kosmetycznych. Ale raczej chodzi o to, że zrobiła kwasy (więc pewnie nie mogła się przez chwilę malować) kwasy się wygoiły a ona dalej bez mejkapu, z włosami na pieczarę która czyni ją jeszcze bardziej z wyglądu babą jagą.
-
Mówiła że była sama na pewno w walentynki w którymś prodakszyn ale don't know why
-
O to chyba ja jak oglądam jej prodakszyns sprzed 10 lat to wygląda na taka cicha, nieśmiała zahukaną. co do tandety, zgadzam się w 100% czy nosiła kaloszki z oszą czy lui i kelwinaklajna wygląda na tandetną bazarową ruskę co wpycha japonki na siłę "no kup pan 3 pary to opuszczę 2 zl" Nie mam nic do marek, jeśli składy są jakościowo okej ale kurde.. obwieszczenie się wielkimi krzyczącymi logami, i to nie jednym w 1 ałtficie tylko 5, wygląda źle... Każda jej stylizacja sory ale wygląda na badziew, niedobrane że soba, no jak tania bazarówa ruska karyna.
-
Ja bym wam prawie wszystkim od str 12 do 15 dała pucharki, ale juz nie mam prawicie 100% mądrości czym W. jest, zwłaszcza jak to widać gołym okiem i bardzo dokładnie zwłaszcza po ostatniej prodakszyn.
-
Albo chciała się pokazać jaka to ona jest to ona damessa, daje biednym, karmi dzikie zwierzęta, normalnie matka karmicielka wszystkich.... W k u r w i a ł o mnke to że ona tak karmi te pieski, bobry, kundle na Mazurach, jelenie A nie widzi głębszych problemów czyli siebie samej. Jaka jest z a k a ł ą. Tylko o najważniejszej osobie w jej życiu czyli o mężu zapomniała dzień w dzień, a jak se przypomniała to tylko Po to żeby zrobić z niego większego pajaca niż on sam juz byl i upokorzyć.
-
wyświetlenia z tych płaczków i smętów = kasa musi się zgadzać
-
A już trudno
-
trochę mi się dłuży ten sezon ale absolutnie nie żałuję że jest! fajnie że pokazują że nie zawsze (a nawet często) życie nie kończy się jak w bajce czyli żyli długo i szczęśliwie. Na pewno po wakacjach obejrzę. wkurza mnie trochę wątek Adama( w 1 części jakoś mniej mnie denerwował, był po prostu przydupasem szefa, zmobbingowanym i zastraszanym) - a z 2 strony na swojej drodze w normalnym życiu takich ludzi też spotykamy - którzy kiedyś może byli mobbingowani w pracy, mają załamanie, wciąż się boją złego szefa/mają flashbacki z pracy/dzieciństwa, chodzą na terapię i ciężko im kiedy pojawi się jakiś trigger na horyzoncie. Paula też się trochę miękką fajką, straciła w moich oczach, już nie jest bezduszną lalą oślepioną miłością do Marka, jest rozmemłaną podstarzałą babą co nadal ma uczucia do Marka.